https://crimethinc.com/feed/plCrimethInc. : PL CrimethInc. ex-Workers’ Collective: Your ticket to a world free of chargehttps://uk.crimethinc.com/assets/icons/icon-600x600-29557d753a75cfd06b42bb2f162a925bb02e0cc3d92c61bed42718abba58775f.pnghttps://uk.crimethinc.com/assets/icons/favicon-efac4460fc49353986831b21650af3dce27f87fa1fa8636d3ea0e858382ae449.icoCrimethInc. Ex-Workers Collectivehelp@crimethinc.comhttps://crimethinc.com/2024/02/13/dyskurs-praw-czlowieka-nie-powstrzymal-ludobojstwa-w-strefie-gazy2024-02-13T03:34:42Z2024-03-14T05:39:20ZDyskurs Praw Człowieka Nie Powstrzymał Ludobójstwa W Strefie GazyJonathan Pollak wyjaśnia dlaczego nie powinniśmy oczekiwać, że międzynarodowe instytucje lub ruchy protestacyjne w izraelskim społeczeństwie powstrzymają ludobójstwo w Strefie Gazy.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/header.jpg" /></figure>
<p>Cztery miesiące po ataku na Strefę Gazy izraelskie wojsko zmusiło ponad milion uchodźców do opuszczenia granicy z Egiptem i obecnie bombarduje ich, <a href="https://www.aljazeera.com/news/2024/2/11/what-is-happening-in-gazas-rafah-as-israel-threatens-to-attack">grożąc</a> jednocześnie atakiem naziemnym. W poniższym tekście <a href="https://crimethinc.com/2023/10/08/a-nuclear-superpower-and-a-dispossessed-people-an-anarchist-from-jaffa-on-the-violence-in-palestine-and-israeli-repression">Jonathan Pollak</a>, wieloletni uczestnik <a href="https://theanarchistlibrary.org/library/uri-gordon-and-ohal-grietzer-anarchists-against-the-wall">Anarchists Against the Wall</a> i innych antykolonialnych działań solidarnościowych, wyjaśnia, dlaczego nie powinniśmy oczekiwać, że międzynarodowe instytucje lub ruchy protestacyjne w izraelskim społeczeństwie powstrzymają ludobójstwo w Strefie Gazy i wzywa zwykłych ludzi do podjęcia działań.</p>
<p>Krótsza wersja tego tekstu została odrzucona przez liberalną izraelską platformę Haaretz — co wskazuje na malejącą przestrzeń dla sprzeciwu w Palestynie i w społeczeństwie izraelskim.</p>
<hr />
<h1 id="dyskurs-praw-czlowieka-nie-zdolal-powstrzymac-ludobojstwa-w-strefie-gazy">Dyskurs praw człowieka nie zdołał powstrzymać ludobójstwa w Strefie Gazy</h1>
<p>Minęło już ponad 120 dni od bezprecedensowego ataku Izraela na Strefę Gazy. Jego przerażające reperkusje i nasza niezdolność do położenia mu kresu powinny zmusić nas do ponownej oceny naszego spojrzenia na władzę, naszego jej rozumienia i, co najważniejsze, tego, co musimy zrobić, aby z nią walczyć.</p>
<p>Wśród rozlanej krwi, niekończących się dni śmierci i zniszczenia, potwornego głodu, głodu, pragnienia i rozpaczy, nieprzerwanych nocy ognia i siarki oraz <a href="https://amnesty.ca/human-rights-news/israel-opt-identifying-the-israeli-armys-use-of-white-phosphorus-in-gaza/">białego fosforu</a> padającego z nieba na wszystko bez różnicy, musimy zmierzyć się z nagimi, brzydkimi faktami i zmienić nasze strategie.</p>
<p>Oficjalnie zgłoszone ofiary śmiertelne — oprócz wielu Palestyńczyków, którzy pozostają pogrzebani pod gruzami i nie są jeszcze uwzględnieni w oficjalnej liczbie — już teraz stanowią unicestwienie prawie 1,5% całego życia ludzkiego w Strefie Gazy. W miarę jak Izrael eskaluje ataki na Rafah, wydaje się, że nie widać końca. Wkrótce życie jednej na pięćdziesiąt osób w Strefie Gazy zostanie unicestwione.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Konsekwencje izraelskich nalotów na Rafah w tym tygodniu.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Izraelskie wojsko zadaje bezprecedensowe cierpienie i śmierć 2,3 milionom ludzi w Strefie Gazy, przewyższając wszystko, czego kiedykolwiek doświadczono w Palestynie — lub gdziekolwiek indziej <a href="https://www.oxfam.org/en/press-releases/daily-death-rate-gaza-higher-any-other-major-21st-century-conflict-oxfam">w XXI wieku</a>. Jednak te oszałamiające liczby nie przebiły się przez grube warstwy dysocjacji i zaprzeczenia, które charakteryzują izraelskie społeczeństwo, a także zachodnich sojuszników Izraela. Jeśli już, to redukcja tej tragedii do statystyk wydaje się raczej utrudniać niż poprawiać nasze zrozumienie. Przedstawia całość, która przesłania szczegóły: liczby ukrywają osobowość niezliczonych osób, które zginęły bolesną, szczególną śmiercią.</p>
<p>Jednocześnie niezgłębiona skala masakry w Strefie Gazy uniemożliwia zrozumienie jej poprzez historie poszczególnych ofiar. Dziennikarze, sprzątacze ulic, poeci, gospodynie domowe, robotnicy budowlani, matki, lekarze i dzieci — rzesza zbyt ogromna, by ją opisać. Pozostają nam anonimowe postacie bez twarzy. Wśród nich jest ponad <a href="https://www.aljazeera.com/news/longform/2023/10/9/israel-hamas-war-in-maps-and-charts-live-tracker">12 000 dzieci</a>. Prawdopodobnie znacznie więcej.</p>
<p>Proszę, zatrzymaj się i powiedz to na głos, słowo po słowie: ponad dwanaście tysięcy dzieci. Zabitych. Czy istnieje sposób, abyśmy to zrozumieli i wyszli poza sferę statystyk, aby pojąć przerażającą rzeczywistość?</p>
<p>Zimne, dosadne liczby przesłaniają również <a href="https://www.haaretz.com/middle-east-news/palestinians/2024-01-01/ty-article-magazine/.premium/israels-bombs-are-wiping-out-entire-palestinian-families-in-gaza/0000018c-c081-d3e0-abac-d8a9d4300000">setki wymazanych rodzin</a>, z których wiele zostało całkowicie wymazanych — czasami trzy, a nawet cztery pokolenia, wymazane z powierzchni ziemi.</p>
<p>Liczby te kładą się cieniem na ponad 67 000 rannych, z których tysiące pozostaną sparaliżowane do końca życia. System medyczny w Strefie Gazy został niemal całkowicie zniszczony; ratujące życie amputacje są przeprowadzane bez znieczulenia. Stopień zniszczenia infrastruktury w Strefie Gazy <a href="https://www.wsj.com/world/middle-east/gaza-destruction-bombing-israel-aa528542">przewyższa bombardowania Drezna</a> pod koniec II wojny światowej. Prawie dwa miliony ludzi — około 85% populacji Strefy Gazy — zostało wysiedlonych, a ich życie zostało zniszczone przez izraelskie bombardowania, gdy schronili się w niebezpiecznie przeludnionej południowej części Strefy, którą izraelski rząd fałszywie ogłosił „bezpieczną”, ale nadal <a href="https://www.nytimes.com/2023/12/21/world/middleeast/israel-gaza-bomb-investigation.html">bombarduje</a> setkami tysiąckilogramowych bomb. <a href="https://www.nytimes.com/2023/12/21/world/middleeast/israel-gaza-bomb-investigation.html">Głód w Strefie Gazy</a>, który został wywołany przez <a href="https://www.haaretz.com/2012-10-17/ty-article/.premium/israels-gaza-quota-2-279-calories-a-day/0000017f-e0f2-d7b2-a77f-e3f755550000">politykę państwa izraelskiego</a> jeszcze przed wojną, jest tak poważny, że jest równoznaczny z zagłodzeniem na śmierć. W swojej rozpaczy ludzie uciekają się do jedzenia paszy, ale teraz nawet ona się kończy.</p>
<p>Około miesiąca temu mój znajomy, który uciekł do Rafah z miasta Gaza po tym, jak jego dom został zbombardowany, powiedział mi, że on i jego rodzina byli już zmuszeni do przenoszenia się z jednego tymczasowego schronienia do drugiego sześć razy, próbując uciec przed bombami. Zrozpaczony powiedział: „Nie ma jedzenia, nie ma wody, nie ma gdzie spać. Ciągle jesteśmy spragnieni, głodni i przemoczeni. Już dwa razy musiałem wyciągać moje dzieci spod gruzów — raz w Gazie i raz tutaj, w Rafah”.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/4.jpg" /> <figcaption>
<p>W grudniu 2023 r. izraelskie wojsko wyznaczyło Al-Mawasi jako jedną z niewielu „bezpiecznych stref” w Strefie Gazy. Setki tysięcy uchodźców uciekło tam, znajdując jedynie pas <a href="https://www.vox.com/world-politics/2023/12/6/23990868/gaza-humanitarian-crisis-evacuate-safe-zones">jałowej ziemi</a> bez żywności, wody i urządzeń sanitarnych. Teraz izraelskie wojsko <a href="https://forward.com/opinion/581628/rafah-gaza-israeli-assault-humanitarian-crisis/">atakuje</a> również tak zwane „bezpieczne strefy”. To zdjęcie przedstawia obóz dla uchodźców 9 lutego 2024 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Te rzeki krwi muszą naruszyć mury naszej apatii. Gdyby tylko czas mógł zatrzymać się na tyle długo, abyśmy wszyscy mogli przetworzyć nasz żal. Ale tak się nie stanie. Czas mija, a na Gazę spadają kolejne bomby.</p>
<p>Dekady niesprawiedliwości utorowały drogę do tego. Minęło około 75 lat od Nakby — 75 lat izraelskiego osadnictwa i kolonializmu — a jego obrońcy nadal zaprzeczają faktom. Nawet po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) stwierdził, że rzeczywiście istnieją powody do obaw, że w Strefie Gazy popełniane jest ludobójstwo, USA i wielu innych zachodnich sojuszników Izraela skutecznie milczało.</p>
<p>Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, <a href="https://www.reuters.com/world/middle-east/netanyahu-israel-committed-international-law-will-defend-itself-2024-01-26/">nazwał</a> samą gotowość sądu do omówienia sprawy „hańbą, która nie zostanie wymazana przez pokolenia”. Rzeczywiście, wyrok jest hańbą. Mimo że wszystko było widoczne jak na dłoni, sąd nie nakazał Izraelowi zaprzestania ognia. To hańba dla samego sądu i dla samej idei, że prawo międzynarodowe ma chronić życie i prawa tych, którzy są miażdżeni przez siłę militarną państw.</p>
<p>Niewątpliwie zostanie powiedziane, że prawo z natury jest drobiazgowe i że traktuje las nie jako całość, ale jako pojedyncze drzewa. Na to musimy odpowiedzieć, że rzeczywistość, fakty, zdrowy rozsądek muszą być ponad prawem, a nie pod nim. Izrael przeznacza znaczne środki na legalizm pola bitwy, który ma dać osłonę jego morderczym działaniom. Podejście to polega na dzieleniu rzeczywistości na cienkie plasterki niezależnie zatwierdzonych prawnie obserwacji i działań. W wieżowcu X znajdował się cel wojskowy, co usprawiedliwia śmierć ponad dwóch tuzinów niezaangażowanych cywilów; wieżowiec Y był domem strażaka zatrudnionego przez Hamas, co legitymizuje, zgodnie z zasadą proporcjonalności, decyzję o unicestwieniu trzech sąsiednich rodzin. Praktyka ta nie może jednak zmienić ludobójczej wody w legalne wino. Jest to legalny gaslighting, który rozbija rzeczywistość na kawałki, aby ukryć schemat masowych mordów na masową skalę.</p>
<p>Jeśli rzeź 1,5% populacji w ciągu czterech miesięcy nie jest ludobójstwem; jeśli czyny Izraela nie są uważane za wystarczająco poważne, aby sąd nakazał natychmiastowe zaprzestanie zabijania, nawet w świetle otwartego podżegania do eksterminacji Palestyńczyków przez <a href="http://www.timesofisrael.com/liveblog_entry/defense-minister-announces-complete-siege-of-gaza-no-power-food-or-fuel/">prominentnych izraelskich polityków</a> i <a href="https://www.aa.com.tr/en/middle-east/israeli-journalist-says-army-should-have-killed-100-000-palestinians-in-gaza/3089253">przedstawicieli mediów</a>, nie wspominając o <a href="https://twitter.com/Sprinter99800/status/1713064886027063584">prezydencie</a> i <a href="https://www.npr.org/2023/11/07/1211133201/netanyahus-references-to-violent-biblical-passages-raise-alarm-among-critics">premierze</a> Izraela; kiedy brak kary za takie podżeganie i takie czyny jest akceptowany, a nie nazywany ludobójstwem w najprostszych słowach — wtedy słowa, których używamy do opisania rzeczywistości, straciły wszelkie znaczenie i pilnie potrzebujemy nowego języka wykraczającego poza granice języka prawniczego.</p>
<p>Pozostawienie noża w ręku rzeźnika — pozostawienie Izraela bez przeszkód — oznacza zgodę na kontynuowanie rzezi w Strefie Gazy. Jest to absolutna porażka prawa międzynarodowego i instytucji, którym powierzono jego przestrzeganie.</p>
<p>Ta porażka przenosi odpowiedzialność za wymuszenie zakończenia trwającej katastrofy na barki społeczeństwa obywatelskiego. To powinno zmusić nas do wyjścia poza puste liberalne paradygmaty praw człowieka, które zastąpiły wyzwolenie jako dominujący dyskurs w lewicowej polityce.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Konsekwencje izraelskiego ataku na obóz dla uchodźców al-Zawaida 7 lutego 2023 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="droga-naprzod">Droga naprzód</h1>
<p>Dyskurs praw człowieka, który zawładnął lewicą polityczną w ostatnich dziesięcioleciach, odciągnął nas od ram wyzwolenia i skutecznego działania. Jest teraz jasne, że musimy wycofać się z liberalnego myślenia, aby przywrócić strategie, które rozbrajają i dekonstruują władzę. Moralny współudział w zbrodniach Izraela, reprezentowany przez odmowę MTS nakazania natychmiastowego przerwania ognia, zmusza nas do tego. Stanowi to przekonujący argument, że wszyscy musimy zerwać z obecnym nieudanym systemem.</p>
<p>Z drugiej strony, rzeczywistość nie będzie czekać, aż coś wymyślimy. Nie możemy po prostu nie spieszyć się i czekać z podjęciem działań, dopóki nie opracujemy i nie spopularyzujemy nowych narracji i ram koncepcyjnych. Musimy użyć wszelkich dostępnych nam środków, aby działać już teraz.</p>
<p>Czy MTS oferuje nam jakieś narzędzia, których możemy użyć? MTS jest uważany za najwyższą instancję prawa międzynarodowego. Chociaż nie ma on niezależnych mechanizmów egzekwowania prawa poza Radą Bezpieczeństwa ONZ, jego orzeczenia i orzecznictwo są uważane za podstawę orzecznictwa prawa międzynarodowego i często są włączane do orzeczeń sądów krajowych w tych sprawach. Mimo że sąd nakazał podjęcie bardzo niewielu środków przeciwko Izraelowi lub trwającemu ludobójstwu, ustalił, że istnieją poważne powody, by sądzić, że ma miejsce ludobójstwo.</p>
<p>Ponieważ sąd nie podjął żadnych rzeczywistych środków przeciwko Izraelowi, powinno być oczywiste, że odpowiedzialność za działanie spada na nas i nasze ruchy. Na szczęście orzeczenie to może również dać nam pewne narzędzia do wykorzystania tu i teraz, podczas opracowywania nowych ram wyzwolenia. Jednym z takich przykładów jest niedawny <a href="https://www.theguardian.com/world/2024/feb/01/genocide-gaza-israel-california-court">pozew w sądzie federalnym w Kalifornii</a>, mający na celu nakazanie administracji USA wstrzymania wsparcia wojskowego dla Izraela. Sprawa została odrzucona ze względu na to, że polityka zagraniczna USA nie podlega jurysdykcji sądu, ale na podstawie orzeczenia MTS sąd stwierdził, że Izrael prawdopodobnie popełnia ludobójstwo w Strefie Gazy.</p>
<p>Argument prawny, że rządy muszą powstrzymać się od współudziału w ludobójstwie, nie jest bezpodstawny w prawie amerykańskim, a także w wielu innych krajach. Holenderski sąd nakazał niedawno rządowi Holandii <a href="https://www.aljazeera.com/news/2024/2/12/court-orders-netherlands-to-halt-delivery-of-fighter-jet-parts-to-israel">wstrzymanie dostaw</a> części do myśliwców F-35, których Izrael używa do bombardowania Strefy Gazy. Być może uda się teraz zmusić więcej rządów do nałożenia embarga na broń, sankcji lub innych środków za pośrednictwem sądów krajowych.</p>
<p>Jednak takie strategie nadal ograniczają nas do polegania na tak zwanych ekspertach; nie pomogą nam one w budowaniu ruchów. Ludobójstwo nie zostanie powstrzymane wewnątrz izraelskiego społeczeństwa. Presja musi pochodzić z zewnątrz. Nadszedł czas na bezpośrednie działania i oddolne wysiłki, takie jak kierowane przez społeczność bojkoty izraelskich towarów, sprzedawców, którzy nimi handlują, izraelskiego eksportu kultury i propagandy oraz wszystkiego innego, co zasila globalny ruch bojkotu, zbycia i sankcji. <a href="https://crimethinc.com/2023/11/10/shutting-down-the-port-of-tacoma-reflections-from-the-salish-sea">Blokada portu w Tacoma</a> lub <a href="https://jacobin.com/2023/11/dockworkers-port-blockade-israeli-arms-solidarity-union-activism-gaza-war">działania pracowników doków na całym świecie</a>, którzy odmawiają załadunku izraelskich statków i ładunków oraz transportu broni do Izraela, są przykładami tego, jak możemy iść naprzód, budując proaktywny ruch oddolny.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Demonstranci <a href="https://twitter.com/Workers4Pal/status/1732681353240486123">blokujący</a> fabrykę produkującą części do samolotów F-35, których izraelskie wojsko używa do ataku na Strefę Gazy.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby powstrzymać ludobójstwo, które ma obecnie miejsce, ale ważne jest, abyśmy traktowali to jako krok w kierunku promowania wyzwolenia Palestyńczyków i demontażu izraelskiego osadnictwa-kolonializmu. Przedstawianie Palestyńczyków jako niewiele więcej niż ofiar na łasce izraelskich represji ma czasami dobre intencje, ale wymazuje ich osobowość i sprawczość. Podczas gdy dążymy do zatrzymania izraelskiej machiny wojennej, musimy wyrazić, że jest to część walki o zakończenie izraelskiego kolonializmu, a Palestyńczycy muszą stać się głównymi bohaterami tej historii.</p>
<h1 id="korzenie-problemu">Korzenie problemu</h1>
<p>Od czasu powstania państwa izraelskiego Izrael był rasistowskim, kolonialistycznym społeczeństwem, opartym na przekonaniu, że Izraelczycy są zasadniczo lepsi od Palestyńczyków. Jest to główny nurt izraelskiej myśli politycznej zarówno na prawym, jak i tak zwanym lewym skrzydle. Jest to myślenie, które motywowało masowe wywłaszczenia Palestyńczyków, które poprzedziły utworzenie państwa, czystki etniczne Nakby w 1948 roku oraz różne formy apartheidu i rządów wojskowych od tamtej pory. W rzeczywistości był tylko jeden rok w historii Izraela — 1966 — w którym nie narzucono reżimu dyktatury wojskowej choćby części palestyńskiej ludności.</p>
<p>Na długo przed obecnym atakiem na Strefę Gazy, codzienna rzeczywistość palestyńskiej egzystencji pod rządami Izraela była ciągłym, nieustającym terrorem pośród przemocy i niepewności. Bycie Palestyńczykiem oznacza przechodzenie przez punkt kontrolny, nie wiedząc, czy nie zostanie się wyciągniętym i aresztowanym; oznacza przemoc ze strony tłumu osadników; oznacza bycie wtrącanym do więzienia w ramach aresztu administracyjnego, nie wiedząc za co i na jak długo; oznacza nalot wojskowy w środku nocy. To wszystko i jeszcze gorzej, dzień po dniu, przez całe życie, przez pokolenia. Jedną z wielu rzeczy, które wydarzyły się 7 października, było to, że przez krótki czas Izraelczycy, również jako społeczeństwo, doświadczyli tego rodzaju egzystencjalnego terroru, tej niepokojącej niepewności i braku bezpieczeństwa.</p>
<p>Wydarzenia z 7 października wywarły taki wpływ na izraelskie społeczeństwo, że nawet dziś większość Izraelczyków nadal uważa się za główne ofiary w narracji. Jednym z efektów tego jest izraelska obsesja na punkcie kontekstualizacji ludobójstwa w Strefie Gazy w odniesieniu do przemocy z 7 października. Powszechną skargą Izraelczyków na decyzję MTS jest to, że sąd nie wspomniał w swojej decyzji o 7 października (w rzeczywistości jednak wspomniał). Jednocześnie to żądanie kontekstu ma na celu ukrycie szerszego kontekstu. Wiele osób, w tym tak zwana lewica, wyraża oburzenie, gdy obecna sytuacja jest przedstawiana w kontekście Nakby, okupacji z 1967 r. lub trwającego oblężenia. Zgodnie z tą odwróconą logiką, zapewnienie tego kontekstu jest postrzegane jako ludobójstwo przeciwko Izraelczykom.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/5.jpg" /> <figcaption>
<p>Palestyńscy lekarze <a href="https://www.aljazeera.com/features/2024/1/25/medicine-in-gaza-a-doctors-guide-to-treating-gazas-sick-and-wounded">desperacko próbujący</a> ratować życie Palestyńczyków, w tym dzieci, rannych w izraelskim ataku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Izraelski rasizm był powszechny już wcześniej, ale od 7 października nieskrywany ludobójczy dyskurs i otwarte wezwania do faktycznego ludobójstwa stały się normą. W społeczeństwie izraelskim nie ma żadnego ruchu o realnym znaczeniu przeciwko ludobójstwu. Ruchy protestacyjne, które istnieją, mają znikomy rozmiar i wpływ, dotyczą głównie żądania wymiany zakładników, lub koncentrują się na wewnętrznych kwestiach izraelskich — pozostałości <a href="https://crimethinc.com/2023/03/27/a-coup-detat-in-israel-the-bitter-harvest-of-colonialism">ruchu prosądowniczego</a> sprzed 7 października.</p>
<p>Maleńkie, odizolowane wyspy oporu wobec ataku na Gazę i szerszych aspektów izraelskich rządów są tak małe, że należy je rozumieć jako błąd statystyczny, a nie realną siłę. Pomysł, że ruch przeciwko kolonializmowi i na rzecz wyzwolenia Palestyny istnieje w społeczeństwie izraelskim, jest iluzją. Aby odegrać rolę w wytyczaniu ścieżki ku przyszłości prawdziwej wolności, ci, którzy wywodzą się z tego osadniczego społeczeństwa, będą musieli odrzucić izraelski kolonializm z korzeniami i gałęziami. Musimy pamiętać, że choć chcielibyśmy być częścią rozwiązania, z natury rzeczy pozostaniemy również częścią problemu.</p>
<p>Zbliżając się do przyszłości po ludobójstwie, musimy zadać sobie pytanie, w jaki sposób egalitarne idee przetrwają w rzeczywistości spustoszonej przez wojnę, śmierć i zniszczenie. Nie jest jasne, jak możemy wyobrazić sobie i stworzyć przyszłość, która może przekroczyć traumę niedawnej przeszłości, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że chociaż ruiny i przemoc mogą się zmniejszyć po ustaniu ataku, izraelskie represje będą kontynuowane.</p>
<p>Nic na temat przyszłości po ludobójstwie nie jest jeszcze jasne, w tym to, jaki obrót przyjmie palestyński ruch na rzecz wyzwolenia. O tym zadecydują sami Palestyńczycy. To, co jest oczywiste — i powinno być jasne na długo przed tym — to fakt, że ci, którzy sprzeciwiają się kolonializmowi, nie mogą pławić się w przywilejach, jakie on daje. Dokładne szczegóły drogi do wyzwolenia są niepewne, ale nie można zaprzeczyć, że ci, którzy chcą pomóc ją utorować, mogą odegrać w tym rolę jedynie w ramach ruchu palestyńskiego. Odpowiedzialność za znalezienie sposobów, aby to zrobić, aby przekroczyć granice wymuszonej tożsamości narodowej, które istnieją właśnie po to, aby temu zapobiec, spoczywa na tych, którzy chcą wspierać Palestyńczyków i wyrwać się z ograniczeń kolonializmu.</p>
<hr />
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/02/13/1.jpg" />
</figure>
https://crimethinc.com/2024/01/17/dojazd-droga-do-zapatystowskiego-encuentro2024-01-17T09:17:35Z2024-02-01T20:36:11ZDojazd: Droga Do Zapatystowskiego EncuentroW poniższej relacji wysłannik CrimethInc. opisuje szereg przygód na drodze do Encuentro Zapatista 2024, spotkania z okazji trzydziestolecia powstania, które ustanowiło strefę autonomiczną w Chiapas.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/header.jpg" /></figure>
<p>W poniższej relacji wysłannik CrimethInc. opisuje szereg przygód na drodze do Encuentro Zapatista 2024, spotkania z okazji trzydziestolecia <a href="https://161crew.bzzz.net/autonomia-zapatystow-wywiad-z-anarchistycznym-towarzyszem/">powstania</a>, które ustanowiło strefę autonomiczną w Chiapas.</p>
<p><em>Baner na powyższym zdjęciu wita ludzi na encuentro Zapatystów, głosząc: „Ziemia nie należy do nikogo. Ziemia należy do wszystkich. Tutaj świętujemy 30. rocznicę zbrojnego powstania przeciwko zapomnieniu, przeciwko śmierci, przeciwko zniszczeniu”.</em></p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/3.jpg" />
</figure>
<hr />
<h1 id="dojazd">Dojazd</h1>
<p>„Najbezpieczniej będzie, jeśli pojedziesz z karawaną”.</p>
<p>„Karawany zawsze się rozpadają”.</p>
<p>Pytaliśmy o to, jak dostać się na noworoczne encuentro zapatystów. Niezależnie od tego, czy pytaliśmy w anarchistycznym centrum społecznym, w autonomicznej dzielnicy <a href="https://www.jornada.com.mx/2000/01/09/mas-mitos.html">Panchos</a><sup id="fnref:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:1" class="footnote" rel="footnote">1</a></sup> w Mexico City, czy też wysyłaliśmy e-maile do osób kontaktowych wymienionych na <a href="https://enlacezapatista.ezln.org.mx/">stronie internetowej Zapatystów</a>, zawsze otrzymywaliśmy jedną — lub obie — z tych odpowiedzi.</p>
<p>Spotkanie na terytorium rebeliantów zawsze jest czymś wyjątkowym, ale w tym roku minęła 30. rocznica debiutu EZLN [Armii Wyzwolenia Narodowego Zapatystów] w zbrojnym powstaniu przeciwko NAFTA [Północnoamerykańskiemu Układowi Wolnego Handlu z 1994 r.] i, szerzej, przeciwko samemu kapitalizmowi.</p>
<p>Wiele zmieniło się dla Zapatystów od tamtych dni. Charyzmatyczny Subcomandante Marcos odsunął się zarówno od obiektywu, jak i od pióra. Zapatyści nadal bronią swojej autonomii terytorialnej, ale zbrojny aspekt operacji wojskowych EZLN <a href="http://enlacezapatista.ezln.org.mx/sdsl-es/">został przyćmiony</a> przez budowę szkół, klinik i nowej polityki dla ich ludzi.<sup id="fnref:2" role="doc-noteref"><a href="#fn:2" class="footnote" rel="footnote">2</a></sup> W listopadzie, ku szokowi i przerażeniu radykałów na całym świecie, Zapatyści ogłosili r<a href="https://enlacezapatista.ezln.org.mx/2023/11/12/novena-parte-la-nueva-estructura-de-la-autonomia-zapatista/">ozwiązanie swoich autonomicznych gmin</a>, co doprowadziło wielu do spekulacji, że <a href="https://itsgoingdown.org/cipog-ez-denounces-state-narco-paramilitary-groups/">narkokapitalizm i paramilitarne siły</a> stały się tak samo przeszkodą dla projektu Zapatystów, tak samo, jak meksykański rząd i neoliberalne megaprojekty. Jednak jedno się nie zmieniło: ich przyjazny internacjonalizm wobec tych, którzy solidaryzują się z ich walką o ziemię, która ma być wspólna dla wszystkich, którzy na niej pracują.</p>
<h2 id="grudnia">28 grudnia</h2>
<p>GPS prowadzi mnie przez meksykańskie glorietas i bulwary do biura, z którego, jak mi powiedziano, wyruszy karawana.</p>
<p>Tyle że to nie do końca biuro. Nie jest to też tak naprawdę centrum społeczne. Czekaj, pamiętam cię! Centrum konwergencji? Czy to naprawdę ty? To musi być to — stoisko z przekąskami z przodu, stoliki do rejestracji autobusów, „Towarzyszu, gdzie jest łazienka?”. Wiedziałem, że to ty! Minęła minuta. Ile to już minęło? Od <a href="https://crimethinc.com/2017/11/30/the-power-is-running-a-memoir-of-n30-shutting-down-the-wto-summit-in-seattle-1999">Seattle</a>? <a href="https://www.youtube.com/watch?v=XLQlLM2T8co">Pragi</a>? <a href="https://crimethinc.com/2021/07/20/genoa-2001-memories-from-the-front-lines-taking-on-the-g8-at-the-climax-of-a-movement">Genui</a>? <a href="https://archive.clamormagazine.org/communique/communique32.pdf">Cancún</a>? <a href="https://crimethinc.com/2017/06/18/flashback-to-june-18-1999-the-carnival-against-capital-a-retrospective-video-and-comic">J18</a>, <a href="https://crimethinc.com/2022/04/14/more-world-less-bank-an-oral-history-of-the-a16-demonstrations-against-global-capitalism">A16</a>, <a href="https://crimethinc.com/2019/01/22/analysis-anarchist-resistance-to-the-trump-inauguration-learning-from-the-events-of-january-20-2017">J20</a>? Za długo, to na pewno.</p>
<p>I wciąż jesteś pełne plecaków. Spójrz na te wszystkie plecaki! Kosmita, przybywający — w końcu to międzygalaktyczne encuentro — tutaj, aby zarejestrować swoje UFO w karawanie, może łatwo pomylić Zapatystów z ruchem 40-litrowych plecaków turystycznych, które wykorzystują ludzi jako woły robocze.</p>
<p>Och, pamiętam też tę część — dziwny plan mojej grupy sojuszniczej nie pasuje do tej publicznej struktury. W porządku. Czas zrobić to, co zawsze: wkroczyć w najgęstszą masę towarzyszy stojących wokół i wykrzyczeć moje pytanie w pustkę: „Czy ktoś jeszcze bierze własny samochód?”.</p>
<p>Cisza.</p>
<p>„…żebyśmy mogli to skoordynować?”.</p>
<p>Nieprzyjemne spojrzenia.</p>
<p>Nawet kosmita wie, co to oznacza: jestem tylko ja i autobusy turystyczne. Jak podekscytowany, nieświadomy szczeniak na paradzie słoni.</p>
<p>„Jak często autobusy będą zatrzymywać się na tankowanie?”.</p>
<p>„Paliwo? Zatankowaliśmy. Nie będziemy musieli się zatrzymywać”.</p>
<p>„Ale przerwy na toaletę?”</p>
<p>„W autobusie są łazienki…”.</p>
<p>Podróż trwa 14 godzin. Głównie autostradą. Będę musiał zatrzymać się na benzynę i na odpoczynek. Czy zgubię karawanę?</p>
<p>„…ale jest postój dla ciężarówek, gdzie się przegrupujemy, ponieważ karawany zawsze się rozpadają. Od tego momentu na autostradzie może zrobić się trochę niebezpiecznie, więc najbezpieczniej będzie, jeśli pojedziesz z karawaną. Wyślę ci nazwę. Są otwarci 24 godziny na dobę i mają tamales oraz kawę”.</p>
<p>Zbieram swoją grupę i ruszamy. Nigdy nie myślałem o furgonetce jako o szybkim środku transportu, ale biorąc pod uwagę naszą przewagę i lenistwo, z jakim masywne autobusy wrzucają biegi, myślę, że nadrobimy zaległości w tankowaniu i postojach na odpoczynek.</p>
<h2 id="grudnia-1">29 grudnia</h2>
<p>Poza wypluciem na drogę całego mojego wymyślnego dodatku LucasOil, ponieważ zaniedbałem dokręcenie śruby miski olejowej, pierwszy etap jazdy jest dość spokojny.</p>
<p>Jest nas pięcioro z czterech różnych krajów, więc jest o czym rozmawiać, czy to z przodu z pilotem i skrzynką z dżemem, czy z tyłu, wylegując się na łóżku. Historie o buntach, które dotarły do nas przez granice państw. Tajemnice, tradycje i magia z naszych terytoriów. Ta piosenka, ten film. Ta podróż.</p>
<p>Jest też cisza. Cisza jest dobra na papierosa. A po papierosie: „Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie wiem, czy wiesz…”.</p>
<hr />
<p>Jest druga w nocy, postój ciężarówek. Jakaś połowa autobusów wjeżdża zaraz za nami. Druga połowa utknęła za wypadkiem sto kilometrów dalej, więc czekamy.</p>
<p>Po kilku godzinach wschodzi słońce, a ja wypiłem o wiele za dużo kawy.</p>
<p>Wciąż tu jesteśmy.</p>
<p>Oni wciąż utknęli za tym wypadkiem.</p>
<p>„Karawany zawsze się rozpadają”.</p>
<p>„Myślę, że powinniśmy po prostu jechać dalej. Jest już jasno i znam kogoś, u kogo możemy się rozbić w San Cristobal de las Casas. Kto wie, jak długo tu utkniemy, czekając?” — mówi jeden z grupy, który zna trasę. Teraz plan jest taki, by samemu udać się na miejsce rejestracji poza San Cris i tam poczekać na karawanę.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/8.jpg" />
</figure>
<hr />
<p><em>Na moim telefonie:</em></p>
<blockquote>
<p>„Hej, jestem z obserwatorami praw człowieka w Puente Chiapas. Kiedy będziecie przejeżdżać przez most, zatrzymajcie się i powiedzcie, co się dzieje. Mam dla ciebie kilka informacji”.</p>
</blockquote>
<p>W ostrym świetle dnia nasze gaduły ucichły. Nie jest to nieprzyjazne, ale jest o wiele więcej chrząkania. Jesteśmy w drodze już od dwunastu godzin. Brak rozmów rekompensują przepiękne tropikalne mokradła, rzeki i majestatyczne widoki, przez które przejeżdżamy, okrążając wzgórza i doliny Veracruz i Chiapas. Mgliste chmury rozciągają się nad baldachimami niczym hamaki Boga.</p>
<p>Czy dotrzemy do stacji benzynowej, zanim skończy nam się paliwo? Od dłuższego czasu nie było nic poza drogą i dżunglą.</p>
<p>„O cholera, spójrz, to Puente Chiapas”.</p>
<p>„Nie, to nie ten most, który miał na myśli twój przyjaciel” — mówi osoba znająca trasę.</p>
<p>„Co masz na myśli? Tam jest napisane Puente Chiapas”.</p>
<p>„Tak, ale jest jeszcze jeden Puente Chiapas, bliżej San Cris”.</p>
<p>Łatwo jest mnie przekonać, abym zrezygnował z szukania zespołu obserwującego prawa człowieka i pozwolił mojemu spojrzeniu powędrować z powrotem na bujne wyspy pośrodku rzeki przecinanej przez most. Godzinę później włącza się sygnał mojego telefonu i dostaję wiadomość sprzed godziny:</p>
<blockquote>
<p>„Stary, właśnie widziałem, jak twoja furgonetka przejeżdżała przez most. Dlaczego się nie zatrzymałeś?”.</p>
</blockquote>
<p>To było Puente Chiapas. Opa.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/7.jpg" />
</figure>
<hr />
<p>Teraz jest południe. Jechaliśmy przez 16 godzin. Pierwotnie mieliśmy dotrzeć na miejsce dwie godziny temu, ale zamiast tego pozostało jeszcze kilka godzin, zanim dotrzemy do San Cris.</p>
<p>Kiedy w końcu docieramy na miejsce, wysypujemy się z furgonetki i czołgamy się jak zombie, każdy w innym kierunku: jedzenie, papierosy, apteka. Korzystam z samotności i sjestuję z tyłu furgonetki. Mój telefon wibruje i jestem z powrotem:</p>
<blockquote>
<p>„Hej, czy zmieścisz moich dwóch przyjaciół z Mexicali? Autobusy właśnie odjechały z Puente Chiapas. Meksykanie wiedzą, gdzie autobusy spotykają się w San Cris”.</p>
</blockquote>
<p>Nadszedł czas na spotkanie grupy pokrewieństwa.</p>
<p>„Czy możemy zmieścić jeszcze dwie osoby z tyłu?”</p>
<p>„Nie powinniśmy rozbić się u mojego przyjaciela? Cały czas prowadzisz bez przerwy”.</p>
<p>„Towarzysze, ja też potrafię prowadzić. Powinniśmy przynajmniej zobaczyć, jaki jest plan autobusów, ponieważ od tego miejsca są małe, wiejskie drogi i najbezpieczniej będzie, jeśli pojedziemy z karawaną”.</p>
<p>„Jeśli potrafisz prowadzić, to nie mam nic przeciwko wciśnięciu się do tyłu z dwoma innymi gnojkami. Mogę też zrobić dodatkowe siedzenie z przodu ze skrzynki po dżemie”.</p>
<p>„Ale co z dżemem!”</p>
<p>„OK, mogę je zrobić ze skrzynki na przekąski”.</p>
<p>„Ale co z przekąskami!!!”</p>
<hr />
<p>Zabieramy dodatkowych pasażerów, a oni mówią nam, gdzie zaparkować. Gdy tylko wjeżdżamy, zaczynają przyjeżdżać autobusy wycieczkowe. Setki plecaków kłusują na swoich ludzkich rumakach. Pojawiają się tortille, fasola w torebkach, queso, awokado i pomarańcze. Ludzie rozdają tytoń i ibuprofen wraz ze szczegółami spotkania koordynatorów z kierowcami.</p>
<p>„Czekają na przyjazd jeszcze jednego autobusu”.</p>
<p>„Podróż trwa tylko cztery godziny, więc dotrzemy na miejsce przed 10”.</p>
<p>„Nie wiedzą, czy jest bezpiecznie, ponieważ pojawiły się doniesienia o strzelaninach między dwiema społecznościami po obu stronach drogi, którą będziemy jechać”.</p>
<p>„Albo podjedziemy wieczorem, albo znajdziemy miejsce do spania dla wszystkich w autobusach. To dużo ludzi”.</p>
<p>„Czy to w ogóle sprawiedliwe wobec kierowców? Pracują już prawie 24 godziny”.</p>
<p>W naszej grupie dochodzimy do konsensusu. Jesteśmy wyczerpani, ale jeśli autobusy jadą, to my też.</p>
<p>Przyjeżdża ostatni autobus i ruszamy.</p>
<p>Od razu, na pierwszym zakręcie drogi poza miastem, meksykański wojskowy punkt kontrolny fotografuje każdy pojazd w karawanie, w tym naszą nie na miejscu obrzydliwą furgonetkę. Sytuacja powtarza się jeszcze dwukrotnie w ciągu następnej godziny. Słońce zachodzi, a gdy mijają 24 godziny od naszego wyjazdu, jesteśmy w środku autobusów jadących ze stałą prędkością 10 mil na godzinę. Lento, pero avanzamos. [Powoli, ale do przodu]</p>
<p>Przejeżdżamy przez małe, odległe wioski na drogach z dziurami wystarczająco dużymi na wanny z hydromasażem. Jest tu biednie, naprawdę biednie, a ja próbuję sobie wyobrazić, jaka marża zysku może sprawić, że warto będzie zużyć benzynę, nie mówiąc już o zużyciu pojazdu, aby dostarczyć podstawowe towary do tych słabo zaludnionych odległych zakątków. Te obszary najwyraźniej nie są obsługiwane przez kapitalizm. Gdy obliczam ceny benzyny i sprzedaży napojów gazowanych dla stu wiosek, mój wzrok przykuwa czysty znak z balonami. Ale to nie przyjęcie urodzinowe — to spotkanie czyjegoś klubu Herbalife, piramidy suplementów diety.<br />
„O tak, to jest wszędzie w Meksyku”, mówi mi jeden z pracowników, odpowiadając na moje słyszalne sapnięcie.</p>
<p>Ale to nie jest tylko Meksyk. Minęliśmy już znaki jednego z karakoli Zapatystów: „Terytorium w buncie przeciwko meksykańskiemu rządowi”. A Herbalife to nie to samo, co Pokemon, BTS czy jakakolwiek inna najnowsza kapitalistyczna moda konsumencka — to piramida finansowa, która zamienia wyzyskiwanych i zdesperowanych ludzi w agentów rozszerzających opartą na zysku logikę ich własnego wyzysku. Oczywiście, istnieje niezliczona ilość kapitalistycznego zła, które można podłączyć do tego równania. Mówimy jednak o zestawieniu jednego z najdłużej trwających przykładów antykapitalistycznej walki ludzkości z przemysłowym systemem suplementów, który nagradza każdego, kto może najskuteczniej żerować na otaczających go ludziach, rekrutując ich do roli sprzedawców — na tej samej ziemi, o którą walczą Zapatyści i której bujne, obfite, organiczne zbiory podtrzymują ich autonomię od kapitalistycznego rynku. Wiem, po której stronie tego konfliktu stoję, a moja lojalność nie jest przypadkowa.</p>
<p>Gdy kontrast między na wpół ukończonymi budynkami z pustaków żużlowych a wesołymi materiałami promocyjnymi Herbalife znika z pola widzenia, wypowiadam Herbalife moją prywatną wojnę. Jestem Wandalem, a Herbalife to moje Imperium Rzymskie.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/5.jpg" /> <figcaption>
<p>Mural z napisem „Lepiej umrzeć z honorem, niż żyć ze wstydem, że nasze życie jest dyktowane przez tyrana”.</p>
</figcaption>
</figure>
<h2 id="grudnia-2">30 grudnia</h2>
<p>Jest północ. 28 godzin od wylotu z Mexico City. Musimy być blisko, prawda?</p>
<p>„Mieliśmy tam być dwie godziny temu. Que pedo guey [Co jest grane].” Mówi pod nosem, ledwie głośniej niż szeptem.</p>
<p>„Dobrze, kolejny punkt kontrolny”, chrząkam.</p>
<p>Tym razem żołnierze są zaskoczeni, próbują wyciągnąć kamery i zatrzymać autobusy. Musieli drzemać.</p>
<p>Żołnierze rzucają okiem na naszą małą furgonetkę i wzywają nas do zejścia im z drogi, aby mogli udokumentować karawanę, która, jak zakładają, składa się z samych autobusów. Dlaczego w konwoju autobusów miałaby się znaleźć pojedyncza furgonetka?</p>
<p>Chichoczę z zachwytu. A więc dobrze! Hasta la vista, baby!</p>
<p>Zjeżdżamy na pobocze i czekamy, aż autobusy przejdą przez te wszystkie bzdury, którym poddaje je wojsko.</p>
<p>Gdy autobusy podjeżdżają i parkują, nadchodzi czas na kolejne spotkanie.</p>
<p>„Jak daleko już jesteśmy?”.</p>
<p>„Cztery godziny”.</p>
<p>„Cztery?! Jak to???”</p>
<p>Debatuję w głowie, czy podwoić cztery godziny do ośmiu, czy dodać czternaście do czterech, co daje osiemnaście, ponieważ nasza rzekomo czternastogodzinna podróż trwała już dwadzieścia osiem godzin. Dzielę różnicę i dochodzę do wniosku, że mamy trzynaście godzin.</p>
<p>„Tuż za miastem jest karakol, który może nas ugościć. Rano wyruszymy w dalszą drogę”.</p>
<p>„OK, pojedziemy za tobą”.</p>
<p>„To tylko 20 minut stąd”.</p>
<p>Trwa to godzinę, ale nie szkodzi. Złapałem czwarty oddech po euforii uniknięcia kontroli wojskowej i pewnie tkwię w siodle zakrętów czasu. Wiwat.</p>
<p>Gdy wjeżdżamy do karakolu, znaki informują nas, że wkraczamy na terytorium rebeliantów wbrew złemu rządowi Meksyku. Murale przedstawiające zamaskowanych partyzantów witają nas, oświadczając, że „lepiej jest umrzeć z honorem, niż żyć ze wstydem, że tyrani dyktują ci życie”. Mieszkańcy wkraczają do akcji, ledwo wycierając sen z oczu, otwierając łazienki, dormitoria i zbiorowy sklep znany jako „ziarno tęczy”. Jeden z naszych gospodarzy poleca miejsce parkingowe pod drzewem, które miałem na oku, gdy wjechaliśmy. Podoba mi się tutaj.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Wspólny sklep znany jako „ziarno tęczy”.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<p>Najwyraźniej po wspomnianych wydarzeniach nastąpiła straszliwa burza. Rano wszyscy o tym mówią, ale ja najwyraźniej to przespałem. W zacienionej, błotnistej chacie zespół kobiet gotuje najsmaczniejszą kawę, jaką kiedykolwiek piłem, w największym kotle, jaki kiedykolwiek widziałem. Jest za darmo.</p>
<p>Wysiadamy z autobusów i przez kolejne cztery godziny pokonujemy progi zwalniające, po czym przejeżdżamy przez szpalery żołnierzy Zapatystów stojących na baczność po obu stronach drogi. Każdy żołnierz ubrany jest w buty, zielone spodnie cargo, brązową koszulę z długim rękawem, czerwoną bandanę, czarną kominiarkę i zieloną czapkę. Trwa to przez co najmniej kilometr — albo imponujące powitanie, albo wyrafinowany system bezpieczeństwa, aby poradzić sobie z niechcianymi przybyszami. Przez ostatnie kilkaset metrów jesteśmy otoczeni przez jasne, kolorowe murale po obu stronach drogi, przedstawiające życie, historię i wartości Zapatystów.</p>
<p>Zatrzymujemy się w pobliżu wejścia do caracolu i parkujemy furgonetkę.</p>
<p>Wzdycham. Udało nam się.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/4.jpg" />
</figure>
<hr />
<h2 id="encuentro">Encuentro</h2>
<p>Pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, jest rejestracja. Przy stoliku rejestracyjnym pytają, z jakim kolektywem jestem. Osoby odpowiedzialne za rejestrację słyszały o CrimethInc; pytają, czy jestem tam, aby zapewnić relację z wydarzenia dla counterinfo. Myślałem o tym, nawet rozmawiałem o tym z kolektywem podcastowym, ale po tym, jak powiedzieli mi, że będę musiał wziąć udział w orientacji, 36 godzin jazdy mnie dogoniło. „Nie, dziękuję”.</p>
<p>Następnie musimy znaleźć miejsce do zaparkowania i odpoczynku. Powiedziano nam, że internacjonaliści mają kwatery w innym karakolu, 20 minut stąd… „20 minut”. Nie przyjechałem tu po to, żeby jechać. Udaje nam się znaleźć miejsce parkingowe między autobusami a kempingiem rodziny Zapatystów. Przez następne dni żołnierze w kominiarkach będą pilnować mojej furgonetki każdej nocy. Nie trzeba jej pilnować, ale to hojny gest. Dziękuję!</p>
<p>Caracol, w którym odbywa się encuentro, jest stosunkowo nowy — ma zaledwie trzy lata. Ale w ciągu zaledwie trzech lat compas poczynili znaczne postępy. Caracol ma dziesięć kuchni — ponownie, z największymi garnkami, jakie kiedykolwiek widziałeś — które są zajęte gotowaniem fasoli i ryżu na ogniskach opalanych drewnem. Znajduje się tam autonomiczny budynek opieki zdrowotnej, dormitoria z piętrowymi łóżkami, wszystkie prysznice, jakich można oczekiwać, oraz łazienki. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek czekał w kolejce do łazienki podczas całego encuentro.</p>
<p>Teren położony jest na wzgórzu pośród innych szczytów Lacandon. Rano mgła osiada na drzewach niczym wata cukrowa przeciągnięta między palcami. Wszędzie jest zielono, a nocą niebo mieni się gwiazdami. Centrum uroczystości stanowi boisko wielkości czterech boisk piłkarskich ustawionych obok siebie w rzędzie. Boisko otoczone jest ławkami i setkami nowiutkich rowerów pod plandekami. Na jednym końcu boiska znajdują się boiska do koszykówki i siatkówki, a na drugim — scena.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/9.jpg" /> <figcaption>
<p><em>Przed sceną znajduje się pomnik męczenników, którzy zginęli w walce.</em></p>
</figcaption>
</figure>
<p>Jest ozdobiony gałęziami, kwiatami, świecami i wiadomościami. Z boku sceny znajduje się obszar dla muzyków, z gromadą głośników w stylu jamajskim z lat 70., pospinanych razem przez najbardziej błyskotliwego i pomysłowego sonidistę z Chiapas. W ciągu dnia pole jest wypełnione teatrem — głównie moralitetami przekazującymi ostrzeżenia przed sprzedażą ziemi spekulantom, honorem buntu przeciwko złemu meksykańskiemu rządowi i opowieściami o dziedzictwie oporu wobec kolonializmu i kapitalizmu. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem teatr wystawiany na scenie, która jest po wielekroć większa niż obszar dla publiczności. Już sama skala daje chwilę wytchnienia.</p>
<p>Pod zachód słońca ze sceny wygłaszane są przemówienia, a na boisku pojawiają się formacje wojskowe. Żołnierze nie prezentują jednak broni palnej — każdy wyposażony jest w dwie pałki i maczetę.</p>
<p>Największa ceremonia wojskowa odbywa się 1 stycznia, trzydzieści lat od rozpoczęcia przez EZLN pierwszej operacji wojskowej, zajęcia San Cristobal de las Casas, proklamowania autonomii terytorialnej i wypowiedzenia wojny rządowi Meksyku. Po uroczystościach wojskowych jest muzyka! Cumbias, rancheras, mariachis. Żołnierze tańczą całą noc, morze podskakujących zielonych czapek.</p>
<p>Widziałem tylko jednego żołnierza EZLN, który częściowo podniósł kominiarkę, by zapalić papierosa. Większość paliła przez maski.</p>
<p>W miarę trwania encuentro słyszę coraz więcej wypowiedzi w języku Majów. Przemówienia i przedstawienia teatralne są po hiszpańsku, ale wszystkie rozmowy wokół mnie toczą się w języku Majów. To pokazuje, że rocznicowe encuentro nie jest tylko wydarzeniem upamiętniającym. Caracoles i społeczności zapatystów mogą znajdować się w tym samym stanie Chiapas, ale jak pokazała mi nasza podróż, znajdują się one w odległych zakątkach gór, do których trudno dotrzeć. Encuentro jest rzadką szansą dla uczestników projektu Zapatystów, by zebrać się jako całość — by dzielić się, spotykać się, obcować.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/2.jpg" />
</figure>
<hr />
<p>Później ktoś powiedział mi, że meksykańskie media skupiły się na tym, jak małe było to spotkanie w porównaniu z poprzednimi latami. Być może jest to wynik czekania z publikacją <a href="https://enlacezapatista.ezln.org.mx/2023/12/24/invitacion-al-treinta-aniversario-del-inicio-de-la-guerra-contra-el-olvido/">zaproszenia</a> do zaledwie tygodnia przed Nowym Rokiem. Z drugiej strony, pod każdym względem było to ogromne wydarzenie. Wzięły w nim udział tysiące osób z kilkudziesięciu krajów. Niepokojące spekulacje otaczają ostatnie komunikaty Zapatystów dotyczące ich cywilno-politycznej reorganizacji. Nie mogę rzucić żadnego światła na to, co przyniesie ten proces — obiecałem, że moje rozmowy w Chiapas pozostaną w Chiapas.</p>
<p>Ale mogę powiedzieć jedno: projekt Zapatystów jest daleki od zakończenia, a nowy rok właśnie się rozpoczął.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2024/01/16/1.jpg" />
</figure>
<p><em>Thanks to <a href="https://161crew.bzzz.net/droga-do-encuentro/">161 crew</a> for the translation.</em></p>
<div class="footnotes" role="doc-endnotes">
<ol>
<li id="fn:1" role="doc-endnote">
<p>Los Panchos (Francisco Villa (Pancho Villa) Popular Fronta, FPFV) is a sort of urban corollary to the Zapatistas. Named after the <em>other</em> famous Mexican revolutionary, the Panchos also launched their project in 1994, taking over land on the outskirts of Mexico City and establishing territorial autonomy in which police are excluded, collective economics comprise a significant part of life, and people practice horizontal politics. While not anarchists, they have shown solidarity to anarchists in heightened episodes of struggle, like the 2006 siege on autonomously held <a href="https://es.wikipedia.org/wiki/Disturbios_de_Atenco_de_2006">Atenco</a>. For more information about Los Panchos in English, you could start <a href="https://polarjournal.org/2022/03/31/building-urban-autonomy-the-construction-of-a-communal-form-of-life-in-mexico-citys-peripheries/">here</a>. <a href="#fnref:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:2" role="doc-endnote">
<p>The <a href="https://enlacezapatista.ezln.org.mx/2005/06/30/sixth-declaration-of-the-selva-lacandona/">Sixth Declaration of the Selva Lacandona</a> summarizes the events via which the Zapatistas burst onto the world stage: “We grew tired of exploitation by the powerful, and then we organized in order to defend ourselves and to fight for justice. In the beginning there were not many of us, just a few, going this way and that, talking with and listening to other people like us. We did that for many years, and we did it in secret, without making a stir. In other words, we joined forces in silence. We remained like that for about 10 years, and then we had grown, and then we were many thousands. We trained ourselves quite well in politics and weapons, and, suddenly, when the rich were throwing their New Year’s Eve parties, we fell upon their cities and just took them over. And we left a message to everyone that here we are, that they have to take notice of us. And then the rich took off and sent their great armies to do away with us, just like they always do when the exploited rebel—they order them all to be done away with. But we were not done away with at all, because we had prepared ourselves quite well prior to the war, and we made ourselves strong in our mountains. And there were the armies, looking for us and shooting their bombs and bullets at us, and then they were making plans to kill off all the indigenous at one time, because they did not know who was a Zapatista and who was not. And we were running and fighting, fighting and running, just like our ancestors had done. Without giving up, without surrendering, without being defeated.” <a href="#fnref:2" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
</ol>
</div>
https://crimethinc.com/2023/12/15/tak-zwany-neoliberalizm-i-jego-falszywi-krytycy-w-argentynie2023-12-15T04:38:01Z2024-03-02T01:29:54ZTak Zwany Neoliberalizm I Jego Fałszywi Krytycy W Argentynie10 grudnia samozwańczy „anarchokapitalista” Javier Milei został prezydentem w Argentynie. Co się dzieje, gdy władzę przejmuje „anarchokapitalista”?
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/header.jpg" /></figure>
<p>10 grudnia samozwańczy „anarchokapitalista” <a href="https://161crew.bzzz.net/?s=argentyna">Javier Milei</a> został prezydentem w Argentynie, prowadząc kampanię w oparciu o obietnicę wyeliminowania Banku Centralnego Argentyny i obalenia politycznego establishmentu. Co się dzieje, gdy władzę przejmuje „anarchokapitalista”?</p>
<p>Jak od dawna podkreślamy, <a href="https://crimethinc.com/podcasts/the-ex-worker/episodes/18">nie ma czegoś takiego jak „anarchokapitalizm</a>”. Pomysł, że hierarchie tworzone przez kapitalizm mogą być zgodne z anarchistycznym dążeniem do zniesienia narzuconych dysproporcji władzy, jest tak samo wewnętrznie sprzeczny, jak pomysł, że anarchista mógłby zostać szefem rządu. Są kapitaliści i są prezydenci — i praktycznie wszyscy prezydenci są jednymi i drugimi — ale żaden anarchista nie zniżyłby się do tego, by zostać prezydentem lub zwolennikiem kapitalizmu.</p>
<p>Od czasu głosowania w sprawie Brexitu i wyboru Donalda Trumpa, skrajnie prawicowi politycy odnieśli szereg zwycięstw wyborczych, fałszywie przedstawiając się jako buntownicy przeciwko rządzącej elicie, wykorzystując narastające niezadowolenie i sposoby, w jakie liberałowie i lewicowcy kojarzyli się z dominującymi instytucjami. Skrajnie prawicowi politycy nie mogliby przedstawiać się jako buntownicy, gdyby nie fakt, że prawica i lewica zmówiły się, by zmiażdżyć anarchistów i inne ruchy społeczne, które w przeciwnym razie stanowiłyby przykład tego, jak wygląda prawdziwy bunt. Zwycięstwo wyborcze „anarchokapitalisty” jest najnowszym rozdziałem tej historii.</p>
<p>Nic dziwnego, że w praktyce „anarchokapitalizm” nie obejmuje anarchizmu, ale za to dużo kapitalizmu. Zamiast zlikwidować Bank Centralny, pierwszym działaniem Milei było mianowanie byłego prezesa Banku Centralnego ministrem gospodarki. W pierwszych dniach urzędowania Milei ogłosił pewne cięcia w rządzie: wstrzyma nowe projekty infrastrukturalne, zwolni pracowników państwowych, zmniejszy dotacje na energię i transport dla konsumentów, zlikwiduje połowę ministerstw federalnych i zdewaluuje argentyńskie peso — zwiększając inflację i prawie na pewno powodując recesję. Zgodnie z nowym rządowym kursem wymiany średni roczny dochód Argentyńczyka wyniesie zaledwie <a href="https://www.nytimes.com/2023/12/12/world/americas/argentina-javier-milei-cuts.html">6300 USD</a>.</p>
<p>Nie jest to jednak kwestia pozbycia się rządu w ogóle, lecz po prostu pozbycia się wszelkich jego aspektów, które mogłyby złagodzić sposób, w jaki kapitalizm wpływa na zwykłych ludzi. Rząd Milei nie będzie redukował represyjnego aparatu państwa. Jego minister bezpieczeństwa, Patricia Bullrich, kolejny wieloletni członek elity politycznej, zobowiązała się zmobilizować policję do rozprawienia się z protestującymi. Bullrich ogłosiła, że <a href="https://www.ft.com/content/ed108b24-c2b8-4f0b-8d12-6d17c0707af7">zamierza obciążyć organizatorów i indywidualnych protestujących kosztami ochrony demonstracj</a>i. Ponieważ to władze będą decydować o tym, ile policji wymaga każda demonstracja, polityka ta umożliwi policji potrząsanie zwykłymi ludźmi dokładnie w sposób, o jaki „anarchokapitaliści” oskarżają socjalistów. Zamierza również wprowadzić nowe formy represji, uzbrajając władze migracyjne i służby ochrony dzieci przeciwko tym, którzy uczestniczą w protestach.</p>
<p>Aby uzyskać więcej informacji na temat tego, jak prawdziwi anarchiści postrzegają sytuację w Argentynie, przeprowadziliśmy wywiady z towarzyszami z <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/">La Oveja Negra</a> i <a href="http://cuadernosdenegacion.blogspot.com/">Cuadernos de Negación</a>, dwóch projektów związanych z <a href="https://bibliotecaalbertoghiraldo.blogspot.com/">Biblioteką i Archiwum Alberto Ghiraldo</a> w mieście Rosario. Omawiają oni dekady walki społecznej i restrukturyzacji gospodarczej, które stworzyły warunki, w których Javier Milei doszedł do władzy. Więcej informacji można znaleźć w artykule <a href="https://161crew.bzzz.net/powrot-do-przeszlosci/">„Powrót do przeszłości”</a>, pierwszym artykule, który opublikowaliśmy na temat zwycięstwa Milei, lub w wywiadzie dla anarchistycznego projektu wydawniczego <a href="https://www.instagram.com/expandiendolarevuelta/">Expandiendo la Revuelta</a>.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/4.jpg" /> <figcaption>
<p>„Ani dyktatura, ani demokracja. Niech żyje anarchia!” Baner na demonstracji w 2008 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<p class="darkred"><strong>W jaki sposób Milei jest kontynuatorem dawnych skrajnie prawicowych tendencji — i czym się od nich różni? Dlaczego wygrał wybory?</strong></p>
<p>Niedawno opublikowaliśmy książkę zatytułowaną „<a href="https://lazoediciones.blogspot.com/2023/09/la-oveja-negra-cuadernos-de-negacion.html">Przeciw liberalizmowi i jego fałszywym krytykom</a>”. Zaczęliśmy nad nią pracować nieco ponad rok temu i zanim ją ukończyliśmy, Milei miał już wygrać wybory prezydenckie. Wszystko potoczyło się bardzo szybko — został prezydentem po zaledwie dwóch latach kampanii i retoryki o „spaleniu banku centralnego” lub „zakończeniu ideologii gender”.</p>
<p>Naszym zamiarem w książce było zajęcie się fenomenem ruchu liberalno-libertariańskiego w Argentynie, a także innymi przejawami „alternatywnej prawicy” (alt-right), a ostatecznie opublikowaliśmy ją w środku kampanii wyborczej. Podróżowaliśmy i prezentowaliśmy ją w niektórych miastach Argentyny, a także w Santiago de Chile. Jest to aktualna kwestia i priorytet dla nas i dla ludzi, których spotkaliśmy, więc odbyliśmy wiele szczegółowych dyskusji. Najwyraźniej coś się zmienia, nie tylko w starym „ruchu robotniczym” i w odniesieniu do form walki, ale także w sposobie wyrażania niezadowolenia społecznego i wyczerpania pewnego progresywizmu jako gwaranta kapitalistycznej reprodukcji w tym regionie.</p>
<p>Nie postrzegamy Milei jako kontynuacji argentyńskiej ultraprawicy, ale jako <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2023/09/la-libertad-de-ajustar.html">ultrakapitalistę</a>. Zaczęliśmy zwracać na niego uwagę lata temu, głównie z tego powodu, z powodu jego obrony kapitalizmu jako liberalnego ekonomisty, a następnie z powodu jego krytyki reakcyjnego progresywizmu, co czyni go dość podobnym do innych ludzi „alternatywnej prawicy” na całym świecie. Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że porównywanie się z przeszłością nie jest szczególnie przydatne, gdy próbujemy zrozumieć coś nowego.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/1.jpg" /> <figcaption>
<p>W przeciwieństwie do protekcjonistów takich jak Donald Trump, Javier Milei jest zwolennikiem handlu międzynarodowego.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Chociaż w szeregach tego nowego zjawiska znajdują się starzy prawicowcy, nie jest to cecha ideologiczna, która je konstytuuje. Ważnym elementem w tej sprawie jest wiceprezydent Victoria Villaruel, prawniczka, która nie tylko broniła bojówek ostatniej dyktatury, ale także pochodzi z rodziny wojskowej i organizowała wizyty w więzieniach dla uwięzionych uczestników ludobójstwa, takich jak mordercy o randze [argentyńskiego oficera wojskowego Jorge Rafaela] Videli. Nadal zaprzecza liczbie 30 000 zaginionych, co jest znaczącym gestem.</p>
<p>Nie chodzi o to, że ci ludzie nie istnieli przed „fenomenem Milei”, ale po raz pierwszy tacy ludzie dotarli do rządu demokratycznymi kanałami. W chwili, gdy to piszemy, nie objęli oni jeszcze swoich funkcji rządowych, a dystans między nimi jest już zauważalny. Zamiast przekazać ministerstwa bezpieczeństwa i obrony temu prowojskowemu sektorowi swojego rządu, jak rzekomo uzgodniono, Milei mianował na te stanowiska kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta z Juntos por el Cambio. Są to odpowiednio Patricia Bullrich i Luis Petri. Pierwsza z nich była już na tym stanowisku w 2017 r., podczas prezydentury Mauricio Macriego, kiedy Żandarmeria Narodowa zamordowała <a href="https://lazoediciones.blogspot.com/2019/05/wenuy-por-la-memoria-rebelde-de.html">anarchistycznego</a> towarzysza <a href="https://lazoediciones.blogspot.com/2019/05/wenuy-por-la-memoria-rebelde-de.html">Santiago Maldonado</a>.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Mural na cześć Santiago Maldonado, który został zabity przez policję, gdy argentyńska Żandarmeria Narodowa zaatakowała demonstrację przeciwko Grupie Benetton. Jego utopione ciało znaleziono wiele tygodni później.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Ze swojej strony Milei jest z zawodu ekonomistą, a od 2021 r. krajowym wiceprezydentem miasta Buenos Aires. Pracował jako doradca finansowy, co oznacza, że jego kariera jest związana z biznesem — nie pochodzi z sektora wojskowego ani koniecznie prawicowego. Stał się znany w programach telewizyjnych o polityce w 2015 roku, prezentując prowokacyjny styl i wyrażając liberalną ideologię o konserwatywnym tonie (paleo-libertarianizm). W kwestiach ekonomicznych identyfikuje się ze „szkołą austriacką”. Oferowano mu coraz więcej wystąpień w mediach, ponieważ otrzymywał wysokie oceny, a youtuberzy i influencerzy związani z liberalizmem oraz otwarcie antyfeministycznymi i reakcyjnymi ideami zaczęli powielać jego retorykę.</p>
<p>Zaczął nabierać rozpędu jako postać polityczna w latach 2018-2019. Wzmocniony ciągłymi wystąpieniami w mediach, jego głośna retoryka w Kongresie Narodowym sprzeciwiająca się oficjalnej polityce i „kaście politycznej” (charakterystyka, którą sam Milei spopularyzował w Argentynie w odniesieniu do urzędników i polityków zawodowych) uczyniła z niego polityczny punkt odniesienia i potencjalnego kandydata na prezydenta, kierując w stronę parlamentu wiele oburzenia przeciwko politykom i bolesnej sytuacji społecznej, przez którą przechodzimy, obejmującej ubóstwo, głód i nędzę.</p>
<p>Jak więc udało mu się wygrać wybory? Kierując to społeczne złe samopoczucie, ponieważ zarówno on, jak i jego przeciwnik, Sergio Massa, otrzymali głosy w dużej mierze w wyniku pogardy wyborców dla drugiego — manifestacji odrzucenia, a nie nadziei na jeden lub drugi rząd. Jego kampania była prowadzona głównie za pośrednictwem „sieci społecznościowych” i wystąpień w mediach, a nie za pośrednictwem tradycyjnych kanałów propagandy politycznej. Na ulicach można było zobaczyć niewiele plakatów Milei w porównaniu z liczbą filmów krążących w Internecie.</p>
<p>Wydaje się, że w Argentynie istnieje ukryty demokratyczny pakt mówiący, że „głosowanie jest dobre na wszystko”, więc gniew przejawia się przy urnach wyborczych. Zjawisko Milei wynika z pogardy dla tradycyjnej polityki, która sama w sobie nie jest uznawana za politykę, a także z wysokiego stopnia konformizmu i zaufania do reprezentacji oraz kapitalistycznego kodeksu „każdy dla siebie”.</p>
<p>Cała „postępowa” polityka w tym kraju skupiła się na wymazaniu możliwości przerwania ciągłości jako alternatywy. Ta lewica (z braku lepszego słowa) staje się coraz bardziej nacjonalistyczna, etatystyczna i menedżerska; nie jest już nawet reformistyczna, jeśli rozumiemy reformizm jako domniemaną strategię na drodze do rewolucji.</p>
<p>Wraz z końcem roku w Argentynie mamy do czynienia z brutalnym pogorszeniem warunków życia, z inflacją prognozowaną na około 200% rocznie i połową populacji żyjącą w ubóstwie. Są tacy, którzy zastanawiają się, dlaczego to prawica zarządza tym złym samopoczuciem. My też się nad tym zastanawiamy, ale nie oznacza to, że uważamy, że <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2023/09/la-libertad-de-ajustar.html">rebelia powinna „wrócić na lewicę”</a>, jak niektórzy twierdzą.</p>
<p>Porządek demokratyczny działa poprzez obarczanie odpowiedzialnością za sytuację społeczną różnych rządów, które zmieniają się w zależności od kontekstu. Utrudnia to sformułowanie ogólnej wizji i krytyki wykraczającej poza błędy tego czy innego prezydenta.</p>
<p>W tym samym czasie, gdy progresywizm jest przerażony aberracjami ogłaszanymi przez jego przeciwników, wyolbrzymia je z zamiarem wyróżnienia się i utrzymania władzy. Poza różnicami dyskursywnymi, w praktyce różnica nie wydaje się tak duża, gdy ci, którzy wyrażają odrzucenie progresywizmu, doszli do władzy. Tak przynajmniej sugerują wydarzenia w różnych krajach, w których doszło jedynie do zmiany władzy, bez głębokiej zmiany polityki państwa lub strukturalnej reformy państwa i jego powiązania z rynkiem. Możemy to zaobserwować na przykład w Boliwii, Stanach Zjednoczonych, Argentynie i Brazylii — odpowiednio Morales-Áñez-Arce, Obama-Trump-Biden, Fernández de Kirchner-Macri-Fernández-Milei i Da Silva-Rousseff-Temer-Bolsonaro-Da Silva. Latynoamerykański progresywizm, wskazując na prawicowe zagrożenie, przyniósł jedynie <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2020/11/tiempos-de-moderaciones-progresistas.html">umiarkowanie</a> — podczas gdy nowi lub starzy prawicowcy, pomimo swojej agresywności, stali się bardziej „postępowi” po dojściu do władzy.</p>
<p>Z naszej strony chcemy wnieść wkład w antykapitalistyczną perspektywę, zajmując się problemami tego regionu, takimi jak ubóstwo, niepewność zatrudnienia, inflacja, eksploatacja zasobów naturalnych, represje i ta demokratyczna alternacja, która gwarantuje nędzę i słabe funkcjonowanie gospodarki.</p>
<p>Pomimo wyborczego triumfu [partii Milei] La Libertad Avanza w wyborach prezydenckich, nie staramy się promować żadnego rodzaju wspólnego frontu wyborczego przeciwko nim, ani być ulicznym wsparciem dla takiego politycznego frenetyzmu.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/5.jpg" /> <figcaption>
<p>„Żadne imię nie jest zapomniane, żadna twarz nie jest zapomniana”. Mural na demonstracji z okazji rocznicy dyktatury wojskowej, 24 marca 2021 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkred"><strong>Co zwycięstwo Milei pokazuje na temat ciągłości i nieciągłości między dyktaturą a demokracją w Argentynie?</strong></p>
<p>Trudno jest przedstawić przegląd sytuacji w Argentynie w ciągu ostatnich 50 lat, ale możemy spróbować. Będziemy opierać się na książce, o której wspomnieliśmy i <a href="https://cuadernosdenegacion.blogspot.com/2014/09/entrevista-cuadernos-de-negacion.html">wywiadzie</a>, który przeprowadziliśmy kilka lat temu.</p>
<p>Późne lata sześćdziesiąte i wczesne lata siedemdziesiąte były wyjątkowym okresem walk proletariackich w regionie i na świecie. Od lat trzydziestych XX wieku argentyńska polityka charakteryzowała się naprzemiennością rządów dyktatorskich i parlamentarnych. W tym przypadku odnosimy się do dyktatury samozwańczej „rewolucji argentyńskiej” (1966-1973), kierowanej przez generała Juana Carlosa Onganíę. Oczywiście mówienie o dyktaturze wojskowej jest niekompletne i każdy Latynoamerykanin o tym wie, ponieważ wszystkie te dyktatury są cywilno-wojskowe, ale wierzymy, że można nas zrozumieć. Głównymi dniami akcji w tym czasie były „azos”: tucumanazo z listopada 1970 roku, rosariazos z maja i września 1969 roku oraz, co najważniejsze, cordobazo z maja 1969 roku. Były to protesty, które przerodziły się w miejskie powstanie, z barykadami, kontrolą budynków i konfrontacjami na ulicach, nie wspominając o organizacji i koordynacji, których to wszystko wymagało.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Barykada podczas Cordobazo w maju 1969 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Podobnie jak miało to miejsce w wielu innych regionach, poziom organizacji i zdolności bojowe klasy stopniowo ustępowały miejsca jej głównym słabościom: politykowaniu i walce zbrojnej, które charakteryzowały region od 1973 r., roku powrotu demokracji i [byłego prezydenta Juana] Peróna. W tym kontekście walka zbrojna nasiliła się, podobnie jak reakcja państwa, osiągając punkt krytyczny 24 marca 1976 r., kiedy siły zbrojne ponownie przejęły kontrolę nad państwem w tak zwanym Narodowym Procesie Reorganizacji. Zakładamy, że powszechnie wiadomo, że ta dyktatura wojskowa charakteryzowała się nie tylko brutalnymi torturami i morderstwami, ale także wymuszonymi zaginięciami tysięcy ludzi, głównie bojowników, a w wielu przypadkach porwaniami ich dzieci. Jednocześnie wiele osób musiało udać się na wygnanie.</p>
<p>Po zakończeniu dyktatury w 1983 r. „powrót do demokracji” z rządem Raúla Alfonsína kontynuował serię polityk gospodarczych i społecznych, które utrudniały warunki życia od lat poprzedzających rządy wojskowe. W 1989 r., w kontekście hiperinflacji, ludzie plądrowali supermarkety w głównych miastach kraju i konfrontowali się z policją. Lata 90. rozpoczęły się z Carlosem Menem jako prezydentem; kolejna runda hiperinflacji miała miejsce w pierwszym roku jego rządów, co przyniosło nowy brutalny atak na proletariat, a jednocześnie przyczyniło się do przekonania dużej części społeczeństwa o potrzebie „poświęceń” i „głębokich zmian”.</p>
<p>W tym kontekście nastąpiła głęboka restrukturyzacja kapitalizmu w Argentynie, obejmująca daleko idącą prywatyzację przedsiębiorstw publicznych. Spowodowało to tysiące zwolnień i intensyfikację wyzysku, podczas gdy rynek pracy został zmodyfikowany, powodując rosnącą prekaryzację i czyniąc siłę roboczą coraz bardziej heterogeniczną pod względem reprodukcji i warunków życia.</p>
<p>W latach 90. poziom konfliktu w różnych sektorach siły roboczej wzrósł w obliczu dostosowań i zwolnień. Podczas gdy w pierwszej połowie tej dekady walki utrzymywały tę samą strategię związkową, co w poprzednich dekadach, w drugiej połowie dekady liczba „bezrobotnych” zaczęła rosnąć w siłę, w sytuacji wysokiego poziomu bezrobocia.</p>
<p>Bezrobotni nie mają miejsca pracy ani środków produkcji do przejęcia lub sabotażu, więc wychodzą na ulice i autostrady, aby zakłócić obieg towarów (w tym towaru siły roboczej). Pierwsze pikiety organizowano poza partiami i związkami zawodowymi; były one destrukcyjne i zdecydowanie przeciwstawiały się państwu. Później grupy pikietujących, podobnie jak ruchy społeczne jako całość, rozpoczęły proces coraz większej instytucjonalizacji, kierując całą swoją perspektywę na wysuwanie żądań wobec państwa. Ich organizacje można porównać do związków zawodowych, które również negocjują z państwem, kontrolują powszechny gniew i ustalają cenę życia, tworząc dynamikę przywódców i kierowanych. Dziś wszystko to jest reprezentowane przez sektor peronizmu, zwany „ekonomią ludową”, na którego czele stoi Juan Grabois.</p>
<p>Dopiero w 2001 r. kryzys rozszerzył swój wpływ z bezrobotnych na proletariat jako całość. Wielu proletariuszy, którzy uważali się za klasę średnią, również zostało zmuszonych do wyjścia na ulice przez trudną sytuację. Rząd Fernando de la Rúa, który zastąpił u władzy [Carlosa] Menema, nie był w stanie przedstawić inteligentnej burżuazyjnej odpowiedzi na naciski organizacji międzynarodowych, opozycji peronistowskiej oraz tego nowego i słabego sojuszu między bezrobotnymi, walczącymi robotnikami i samozwańczymi sektorami klasy średniej. Przez cały 2001 r. rząd przeprowadził serię działań „osłonowych”, prosząc o ogromne pożyczki, aby zapewnić ciągłość działalności bankowej. Ale to nie wystarczyło; na początku grudnia 2001 r. uchwalono nowe prawo, słynne „corralito”, które nałożyło surowe ograniczenia na wycofywanie pieniędzy z banków i różne ograniczenia dotyczące konwersji peso na dolary i odwrotnie. Oznaczało to, że wiele osób straciło swoje oszczędności. Skończył się parytet peso do dolara; dziś jeden dolar to równowartość ponad tysiąca argentyńskich peso.</p>
<p>Wszystkie te warunki eksplodowały w połowie grudnia 2001 roku. 19 grudnia, w odpowiedzi na powszechne plądrowanie supermarketów, rząd ostatecznie ogłosił stan oblężenia, militaryzując cały kraj i zakazując ludziom gromadzenia się na ulicach. Należy zauważyć, że wszystkie protesty odbyły się w całkowitej sprzeczności z tym rządowym dekretem. Policja była w stanie aresztować kilka osób, ale nie tysiące. Pod koniec 20 grudnia prezydent podał się do dymisji; pomimo represji i zabójstw 39 osób w całym kraju, ludzie nie opuścili ulic.</p>
<p>Reakcja była masowa: garnki i patelnie uderzały o każdej porze, w głównych miastach kraju organizowano zgromadzenia sąsiedzkie, atakowano banki i instytucje państwowe, a ruchy bezrobotnych odnotowały niesamowity wzrost ich organizacji i siły, blokując drogi i ulice w całym kraju. To właśnie w tym momencie hasło „oni wszyscy muszą odejść” zaczęło się uogólniać, całkowicie odrzucając polityków wszystkich opcji. Hasło „que se vayan todos”, które teraz skandują wyborcy Milei, było w tamtych dniach skandowane w całym regionie, ale w atmosferze walki i solidarności. Kiedy dziennikarze lub członkowie partii lewicowych, rzucając wyzwanie demonstrantom, pytali, co się stanie, gdy wszyscy odejdą, odpowiedź brzmiała: „Niech idą dalej”.</p>
<p>Znaczna część obecnego gniewu społecznego przyjęła ten dziwny kanał. W 2001 r. gniew wobec polityków charakteryzował się rozproszoną i irracjonalną perspektywą, ale z podstawowym odrzuceniem kapitalizmu na podstawie solidarności, pikiet i zgromadzeń; znaczna część obecnych złych uczuć wobec „kasty politycznej” jest wyrażana w całkowicie kapitalistycznych kategoriach. Pomimo ich absurdalności i niepraktyczności, wyrażenia takie jak „dynamizowanie banku centralnego” są wygodniejsze dla utrzymania porządku niż „dobre pozbycie się” walki społecznej.</p>
<p>W 2002 r., po przewrocie, burżuazja próbowała zorganizować reakcję, choć powoli i chaotycznie, odwołując prezydenta po prezydencie, aż Eduardo Duhalde, ulubiony syn peronistów, powszechnie podejrzewany o handel narkotykami i morderstwo, przejął władzę. Rządy Nestora Kirchnera w latach 2003-2007 można scharakteryzować jako arcydzieło peronistycznego i latynoamerykańskiego populizmu. Wspierany w niezwykle korzystnym kontekście przez międzynarodowe ceny towarów i przy całkowicie zniszczonych płacach, rząd osiągnął stabilizację gospodarczą. Z drugiej strony, podjął się zadania zmuszenia wszystkich organizacji społecznych do opowiedzenia się za lub przeciw jego projektowi politycznemu.</p>
<p>Szkoły ludowe, oddolne przestrzenie w dzielnicach i grupy młodych bojowników przyjęły linię Kirchnera, zachęcone rzekomym programem odnowy, obietnicą bodźców gospodarczych i wizerunkiem „rządu praw człowieka” po wznowieniu spraw sądowych przeciwko funkcjonariuszom junty z 1976 r. — kolejna wielka operacja na polu percepcji publicznej, ponieważ represyjny aparat państwa pozostał nienaruszony. W Argentynie ludzie znikali również w czasach demokracji, a tysiące osób zostało zamordowanych na posterunkach policji lub w przypadkach „gatillo fácil” [lekki spust (policji)], a tysiące uwięziono i ścigano za opór. Rząd Cristiny Fernandez de Kirchner kontynuował politykę jej męża. Niektórzy byli zaskoczeni, że jej administracja wprowadziła ustawę antyterrorystyczną, jednocześnie legalizując „egalitarne” małżeństwa między osobami tej samej płci, ale nie są to sprzeczne środki. Progresywizm to postęp kapitału, niezależnie od tego, jak bardzo chciałoby się, aby był to postęp społeczeństwa przeciwko kapitalistycznej ofensywie.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/8.jpg" /> <figcaption>
<p>Masa policji obok armatki wodnej podczas <a href="https://www.infobae.com/fotos/2017/09/02/18-fotos-de-los-incidentes-destrozos-y-pintadas-durante-la-marcha-por-santiago-maldonado/">marszu</a> ku pamięci Santiago Maldonado w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Wróćmy do tak zwanego neoliberalizmu i kapitalistycznej restrukturyzacji, aby zastanowić się nad ciągłością i nieciągłością od dyktatury do demokracji. Tak zwana polityka neoliberalna stosowana w Argentynie i innych krajach Ameryki Łacińskiej nie była jedynie konsekwencją ostatnich dyktatur cywilno-wojskowych i okrutnych represji, jakie stosowały. Niektóre z cech tego, co najczęściej określa się mianem neoliberalizmu — intensyfikacja prekariatu i „uelastycznienie” pracy, prywatyzacja różnych gałęzi przemysłu i usług, rosnąca finansjalizacja gospodarki, redukcja wydatków publicznych — były konsekwencją poprzedniej fazy kapitalizmu, za którą wielu ludzi tęskni dzisiaj, reprezentowanej przez peronizm w Argentynie i tak zwane państwo opiekuńcze w innych częściach świata. W tym miejscu chcemy zwrócić uwagę na ciągłość, która nie jest wojskowa, ale demokratyczna i zawsze kapitalistyczna, co omawiamy w książce, którą właśnie opublikowaliśmy.</p>
<p>Globalizacja i przenoszenie centrów produkcyjnych były jednymi z innych znaczących aspektów tych światowych przemian. Globalny proces restrukturyzacji przybierał różne formy w różnych krajach, a jego rozprzestrzenianie się trwało kilka dekad. Podobnie jak w Argentynie, w wielu innych krajach populacja bezrobotnych znacznie wzrosła w wyniku zamknięcia różnych gałęzi przemysłu i sektorów, których technologie stały się przestarzałe pod względem produktywności; prekaryzacja wzrosła dla ogromnej części populacji, zorientowanej głównie na sektor usług, podczas gdy płace niewielkiej liczby pracowników zatrudnionych w bardziej zaawansowanych technologicznie i dochodowych sektorach wzrosły lub pozostały stabilne.</p>
<p>Kraje, do których przeniesiono przemysł, doświadczyły czegoś innego, dostarczając ogromnych ilości siły roboczej po lepszej cenie dla globalnej burżuazji, jak miało to miejsce w kilku krajach azjatyckich. Masa towarów na poziomie globalnym nie przestała rosnąć, chociaż nie możemy powiedzieć tego samego o zagregowanych płacach lub poziomach zatrudnienia, jeśli spojrzymy na kraje osobno. W ten sposób zmienia się rola państwa; pomoc społeczna dla bezrobotnych lub osób w niepewnej sytuacji, które nie mają dostępu do wystarczającej pensji, stała się powszechna w dużej części świata. Dziś w Argentynie nie ma masowego bezrobocia, ale dla tysięcy ludzi pensja nie wystarcza, aby przetrwać.</p>
<p>Uderzająca jest akceptacja liberalnego dyskursu gospodarczego w Argentynie; jeszcze niecałą dekadę temu było to złe słowo dla większości populacji. Wzrost nowej liberalnej prawicy musi być rozumiany w kontekście sposobów, w jakie postępowcy nie poradzili sobie z problemami społecznymi. Liberalna prawica podkreśla te porażki w swoich przemówieniach, zgodnie z własnymi zaklęciami: integracja społeczna, redystrybucja bogactwa, rozszerzenie praw. Z drugiej strony, ubóstwo, niepewna praca, nierówności i przemoc — przemoc represyjna, przemoc kryminalna, taka jak ta związana z <a href="http://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2021/11/narcotrafico-y-capital.html">handlem narkotykami</a>, i przemoc ze względu na płeć — rosną.</p>
<p>Środki powszechnie kojarzone z neoliberalizmem zostały narzucone na całym świecie podczas kapitalistycznej restrukturyzacji zapoczątkowanej w latach siedemdziesiątych. W Argentynie globalna restrukturyzacja przybrała specyficzną formę, która została skonsolidowana w latach 90. wraz z reformą państwa i lokalnego sposobu akumulacji. Miało to miejsce w ramach żelaznej dyscypliny rynku nad pracownikami, egzekwowanej głównie poprzez „wymienialność” [stały parytet między argentyńskim peso a dolarem amerykańskim], liberalizację handlu i prywatyzację. Dyscyplina ta została narzucona, jak już wspomnieliśmy, po dwóch okresach hiperinflacji w 1989 i 1991 r., które zniszczyły płace.</p>
<p>Sposób kapitalistycznej akumulacji w Argentynie opiera się na dostarczaniu na rynek światowy towarów o niskiej wartości dodanej (w tym produktów podstawowych, takich jak soja, a także ich przemysłowych pochodnych, takich jak olej, mąka i granulki). Chociaż Argentyna historycznie była krajem eksportującym produkty rolne, w latach 90. sektory te znacznie się rozwinęły i zmodernizowały, zwiększając swoją produktywność.</p>
<p>Proces ten umocnił się dopiero w następnej dekadzie, po kryzysie z 2001 r. i zakończeniu „wymienialności”. Ożywienie gospodarcze i polityczne za czasów Kirchnera wynikało z restrukturyzacji produkcji, rozluźnienia dyscypliny rynkowej, którą pociągała za sobą „wymienialność”, korzystnych warunków na rynku światowym oraz faktu, że płace realne były mizerne na początku procesu; rosły stopniowo w kolejnych latach, choć nie osiągnęły poziomu z poprzedniego cyklu gospodarczego, a następnie spadły ponownie kilka lat później do obecnej sytuacji.</p>
<p>Okres Kirchnera różnił się od poprzedniego głównie pod względem dyscypliny rynkowej, która umożliwiła rządowi dostosowanie się do żądań społecznych i oscylacji rynków międzynarodowych — ingerując w kurs walutowy i zwiększając pobór podatków i wydatki publiczne poprzez potrącenia i nacjonalizację prywatnego segmentu systemu emerytalnego i emerytalnego. Jedną z największych części tych wydatków publicznych były dotacje na paliwo, energię i transport, z których korzystali zarówno prywatni użytkownicy, jak i firmy. Milei opisał właścicieli tych firm, którzy są zależni od polityki ochrony rynku krajowego przez państwo, jako „prebendariuszy”, „empresaurios” lub „empresucios”.</p>
<p>Z rewolucyjnej perspektywy krytykujemy każdą wizję przemysłowca lub propozycję związaną z rozwojem sił wytwórczych. Ale z punktu widzenia gospodarki narodowej i zarządzania lokalnym kapitalizmem, nawet na jego własnych warunkach, jasne jest, że funkcjonuje on słabo, biorąc pod uwagę powtarzające się recesje, dostosowania i kryzysy. Kirchneryzm był promowany jako rzekoma reindustrializacja kraju, ale w rzeczywistości matryca produkcyjna nie uległa większym zmianom, a prekariat utrzymywał się, znacznie rosnąc w ostatniej dekadzie. Sytuacja stała się nie do utrzymania, a zarządzający kapitałem mówią tylko o poświęceniu, mniej lub bardziej stopniowym, ale w każdym razie poświęceniu. Ten rok wyborczy narzucił przerwę w konflikcie społecznym i krytycznej refleksji, ale zmiany te wymagają ponownego przemyślenia podstawowych kwestii. Nadszedł czas, aby podkreślić konieczność zerwania.</p>
<p>Konkretnie, poza kwestią tego, kto wygrał wybory, mamy do czynienia z pogłębieniem redukcji wydatków publicznych w celu zmniejszenia deficytu fiskalnego, gwałtowną dewaluacją peso (co już miało miejsce), zmianami w polityce pieniężnej, reformą pracy i ubezpieczeń społecznych oraz innymi politykami mającymi bezpośredni wpływ na proletariat. Ostatnie okresy zmian w rządzie były również momentami dostosowania gospodarczego par excellence.</p>
<p>Będziemy musieli stawić temu czoła, niezależnie od tego, kto je wdroży — ale pytanie, które należy zadać, brzmi: co nas tu przywiodło. Nie powinniśmy tracić z oczu poprzednich i trwających dostosowań i nie stosować wybiórczej pamięci, która utrwala demokratyczną logikę „mniejszego zła”.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/10.jpg" /> <figcaption>
<p>Uzbrojona policja motocyklowa podczas marszu ku pamięci Santiago Maldonado w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkred"><strong>Jak postrzegasz Milei w odniesieniu do Jaira Bolsonaro i Donalda Trumpa?</strong></p>
<p>Jeśli cokolwiek łączy te trzy nikczemne postacie, to jest to populizm, który nie opiera się na tradycyjnych filarach lewicy. Ale w przeciwieństwie do Trumpa, Milei nie jest protekcjonistą: wręcz przeciwnie, proponuje „uczynić Argentynę znowu wielką” poprzez otwarcie kraju na import, przy jednoczesnej liberalizacji rynku i kursu walutowego.</p>
<p>Ultraliberalizm Milei jest wyjątkowy w stosunku do nowych prawicowców na całym świecie. Jeśli jest jedna rzecz, która ich łączy, to reakcyjny antyprogresywizm. W przypadku Argentyny liberalne założenia ekonomiczne łączą się z reakcyjną krytyką bieżących dyskusji, takich jak kwestie dostępu do aborcji czy edukacji seksualnej. Jeśli chodzi o ciekawy lokalny amalgamat liberalny gospodarczo i reakcyjny społecznie, trudno jest znaleźć spójność poza oportunizmem wyborczym, karmionym sprzeciwem wobec niektórych polityk wdrożonych po przewrocie społecznym w 2001 roku. Po krótkim okresie stabilizacji i wzrostu polityka ta okazała się bezużyteczna — lub co gorsza — w obliczu narastających problemów społecznych. Wszystko, co wydaje się w jakimś sensie opozycyjne, jest wykorzystywane jako ilościowe wzmocnienie: liberalizm gospodarczy, konstytucjonalizm, teorie spiskowe, antykomunizm, antykorupcja, antypikietyzm, antyfeminizm.</p>
<p>Ale poza ideologią, którą wyznaje Milei, ważne jest, aby zastanowić się, dlaczego pojawiła się w tym momencie i dlaczego stała się popularna. Co społecznie reprezentuje jego wtargnięcie do polityki?</p>
<p>Ci, którzy głosują na Milei, nie wydają się przejmować tym, co wydarzyło się pięćdziesiąt lat temu, ani nie wydają się prawdziwymi zwolennikami ekonomistów szkoły austriackiej. To, co komunikują na ulicach lub w pracy, to to, że są zmęczeni wszystkim. Inną kwestią, którą te prawicowe sektory bardzo dobrze instrumentalizują, jest zapotrzebowanie na „bezpieczeństwo” w kontekście Ameryki Łacińskiej, gdzie rabunki i morderstwa są dość powszechne. Niekoniecznie oznacza to żądanie żelaznej pięści; wyraża to chorobę „wojny biednych przeciwko biednym”. Pragnienie to można przełożyć na żądanie żelaznej pięści, ale można je również interpretować jako instynkt samozachowawczy w obliczu poważnej sytuacji i braku innych propozycji.</p>
<p>Jeśli szukamy sposobów, w jakie te postacie polityczne się przecinają, robimy to, biorąc pod uwagę, że są to po prostu najnowsze osoby, które aspirują do zarządzania i administrowania państwem, każda na swój własny sposób.</p>
<p>Ważne jest, aby zwrócić na to uwagę, tworząc front „przeciwko prawicy”, „przeciwko faszyzmowi”. Dla tych, którzy prowadzą stałą kampanię wyborczą, to „faszystowskie zagrożenie” jest tylko kolejnym punktem do dyskusji. Wydaje nam się to ważne, aby nie służyć ruchom, które aspirują jedynie do rządzenia i administrowania kapitałem.</p>
<p>Różnego rodzaju politycznym planistom świata może wydawać się dziwne czytanie o koncepcjach, którym zaprzeczają: społeczeństwie klasowym, wyzysku, materialnych warunkach egzystencji, rewolucji… W tym sensie niektórzy, którzy są oburzeni tym, co określają jako liberalną ekonomicznie prawicę, odkryją, że mają nieprzyjemne rzeczy wspólne z tym, co odrzucają. Dlatego właśnie mówimy o „fałszywych krytykach” liberalizmu gospodarczego.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/7.jpg" /> <figcaption>
<p>Zdjęcie antyfaszystów przed klubem społeczno-sportowym „La Cultura del Barrio” wykonane około 2018 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkred"><strong>Jakie są prawdopodobne negatywne konsekwencje zwycięstwa wyborczego Milei? Co dokładnie ono zmieni?</strong></p>
<p>W obliczu sytuacji społecznej permanentnego dostosowania, w której żyjemy, z nadmierną inflacją i dewaluacją, niekontrolowanymi cenami wynajmu, spadającymi płacami realnymi, wysokim bezrobociem, coraz bardziej niepewnymi miejscami pracy i rosnącym ubóstwem, nowe polityki gospodarcze są przedstawiane jako odpowiedzialne i jednocześnie jako możliwe zbawienie. Partia polityczna [Milei] La Libertad Avanza wysoko zawiesiła poprzeczkę, mówiąc o prawdziwym dostosowaniu, nagłym zmniejszeniu wydatków publicznych. Zmienia się zatem sposób, w jaki burżuazja zamierza przeprowadzić korektę gospodarczą, którą i tak zamierzała przeprowadzić — robiła to już niezależnie od tego, który rząd był u władzy.</p>
<p>„Nie ma pieniędzy” to ostrzeżenie i groźba z przemówienia Milei przed jego inauguracją. Nasze główne obawy dotyczą poziomu gospodarczego, ponieważ Milei obejmuje urząd w krytycznym kontekście i z silnym dyskursem na rzecz dostosowania, który wydaje się mieć wystarczającą legitymację. Jednocześnie nie można dokonać żadnych dostosowań bez represji, a wszystkie siły polityczne tworzące nowy rząd są zaciekłymi obrońcami żelaznej pięści i poszanowania prawa. Formy represji związane z instytucjonalizacją walki mogą działać do pewnego stopnia, a większe wykorzystanie monopolu państwa na przemoc wydaje się otwierać drogę — to znaczy pałkę, kulę i więzienie.</p>
<p>Jeśli chodzi o „wojnę kulturową”, mamy do czynienia ze wzrostem lub ośmieleniem reakcyjnych i konserwatywnych sektorów, a niektóre postępowe polityki dotyczące na przykład kwestii płci, praw człowieka, ochrony środowiska lub ludności tubylczej zostaną ograniczone. Przede wszystkim zauważamy, że pomimo wojowniczego dyskursu sektorów neoprawicowych, są one znacznie bardziej umiarkowane, gdy dochodzą do władzy i pod względem konkretnej polityki w tych kwestiach. Uderzająca jest na przykład znacznie wyższa liczba corocznych deportacji za administracji Obamy w <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2020/11/tiempos-de-moderaciones-progresistas.html">porównaniu z Trumpem</a>. Po drugie, te niepowodzenia zachęcają nas do ponownego przemyślenia legalistycznego podejścia i treści postępowych polityk w tych kwestiach. Nie tylko nie rozwiązują one tego, czym miały się zająć, ale także ograniczają początkowe pęknięcia, które nadały impet tym walkom. „Obywatelskość” przeniknęła głęboko do ruchów społecznych i zamiast przyjmować etatyzm, nadszedł czas, aby go zakwestionować.</p>
<p>Wiele osób obawia się, że nowy rząd może ośmielić i dać wolną rękę grupom neonazistowskim, a także grupom ewangelickim i katolickim, które były obecne na <a href="http://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2018/09/el-avance-evangelista.html">demonstracjach przeciwko legalizacji aborcji</a>. W Argentynie nie przewidujemy, aby stanowiło to znaczące zagrożenie dla walczących sektorów, nie przewidujemy potencjalnej konfrontacji cywilnej, choć spodziewamy się <a href="http://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2018/09/el-avance-evangelista.html">wzrostu represji państwa wobec protestów</a>.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/11.jpg" /> <figcaption>
<p>Demonstranci ścierają się z policją podczas marszu ku pamięci Santiago Maldonado w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkred"><strong>Jakie siły są gotowe przeciwstawić się Milei? Jakie są perspektywy antykapitalistycznego oporu?</strong></p>
<p>Główną opozycją polityczną jest odchodzący rząd i jego wyborcy, więc wyzwaniem dla antykapitalistów będzie przeciwstawienie się nowemu rządowi bez zwykłego rekrutowania wyborców dla drugiej frakcji państwa — bez wzbudzania fałszywych nadziei, że demokratyczna reprezentacja polityczna lub środki gospodarcze mogą stworzyć „bardziej humanitarny” kapitalizm.</p>
<p>Sposoby mobilizacji różnych sektorów społeczeństwa będą zależeć od konkretnych środków, które zostaną wdrożone i organizacji, które nimi pokierują. Oznacza to z jednej strony bezrobotnych, z drugiej związki zawodowe, a także różne części sektora prywatnego. Pierwszą przeszkodą w tym sensie jest podział i przywództwo głównych organizacji wszystkich sektorów. Możemy obstawiać bardziej masowe mobilizacje w obliczu trwającej korekty inflacyjnej, a także wzrostu kosztów energii i taryf za usługi z powodu zniesienia dotacji.</p>
<p>Masowe protesty mogą być wywołane kilkoma różnymi kwestiami, od kwestii środowiskowych, represji, ucisku ze względu na płeć lub dostosowań gospodarczych. Pytanie brzmi, jaka będzie perspektywa tych walk — czy konfrontacja z dostosowaniami burżuazji, z państwem i jego środkami nie zostanie zredukowana do konfliktu z konkretnym rządem.</p>
<p>Doświadczyliśmy już wystarczającej liczby przykładów tego, jak postępowcy przekierowują walkę, by wiedzieć, jak się ona kończy. Przykład Borica w Chile jest pouczający. Ten prezydent, który zjednoczył wszystkie grupy sprzeciwiające się prawicy (w tym wielu anarchistów), narzuca teraz brutalne środki w sferze gospodarczej, politycznej i prawnej — zwiększając siłę ognia carabineros [policji], represjonując walki studenckie, atakując społeczności Mapuche, zatwierdzając weto ustawy o uzurpacjach. A kiedy to wszystko się dzieje, istnieje sektor ruchu społecznego, który milczy i współdziała, ponieważ „mogłoby być gorzej”, „prawica mogłaby rządzić”. Wierzymy, że nie ma znaczenia, w jaki sposób ciemiężcy i wyzyskiwacze definiują się politycznie — liczy się rola społeczna, jaką odgrywają i co robią.</p>
<p>Faszyzm, który redukuje państwo, byłby historycznie bezprecedensowy; dopiero się okaże. Na razie Milei nie jest faszystą, jest liberalny i demokratyczny, podobnie jak większość, jeśli nie wszyscy, rządzący krajami tego kontynentu. Stan wyjątkowy, który nazwalibyśmy faszystowskim, ma na celu przywrócenie porządku państwowego i stłumienie rewolucyjnego stanu wyjątkowego; nie wydaje się, aby to było to, co widzimy w Argentynie.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/12.jpg" /> <figcaption>
<p>Demonstranci ścierają się z policją podczas marszu ku pamięci Santiago Maldonado w 2017 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkred"><strong>Jakie strategie są możliwe w tym kontekście? W jaki sposób ludzie z innych krajów mogą wspierać antykapitalistyczne i antyautorytarne siły oporu na terytorium zdominowanym przez państwo argentyńskie?</strong></p>
<p>Wychodząc od istniejących walk i przemian ostatnich dziesięcioleci kapitalistycznej dynamiki w skali globalnej, zwracamy uwagę na ich lokalne przejawy i możliwości, jakie z nich wynikają. Po pierwsze, liczba pracowników w warunkach absolutnej prekaryzacji, z wysokim poziomem bezrobocia i ubóstwa. Jest to oczywiście wielka trudność dla kapitału. Na razie udaje mu się zarządzać tym poprzez rozległe sieci pomocy państwa, podważając autonomię, jaką ruchy bezrobotnych miały od lat 90. do początku XXI wieku.</p>
<p>Do najbardziej zubożałej części proletariatu należy ludność tubylcza. Duża część tej populacji mieszka na przedmieściach dużych miast. Wśród rdzennej ludności, która nadal żyje poza miastami, w tym <a href="http://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2017/09/los-mapuche-no-son-chilenos-ni.html">Mapuche</a> w Patagonii i prowincjach północno-zachodnich, pojawiły się ważne walki o odzyskanie ziemi, obronę źródeł utrzymania i przeciwko kapitalistycznym projektom. Pamiętając o specyfice tych przejawów walki i różnorodności kulturowej naszej klasy, w momencie ich łączenia i analizowania, nie tracimy z oczu zasadniczej sprzeczności wyzysku pracy najemnej i narzucania własności prywatnej.</p>
<p>Innym fundamentalnym aspektem jest walka kobiet i dysydentów, zwracająca uwagę na zmiany w podziale płciowym w kapitalizmie. Poza polityką skoncentrowaną na uznaniu tożsamości wskazujemy, że kapitalizm nie jest w stanie odpowiedzieć na wiele problemów, które stały się oczywiste, począwszy od seksistowskiej przemocy.</p>
<p>Z reformistycznego punktu widzenia nie jest możliwe przezwyciężenie podziału płciowego, który jest niezbędny do reprodukcji siły roboczej. Z rewolucyjnego punktu widzenia stało się jasne, że nie jest możliwe zniesienie klas społecznych bez zniesienia podziału płciowego. Od kilku lat piszemy serię numerów <a href="https://cuadernosdenegacion.blogspot.com/">Cuadernos de Negación</a> poświęconych tym zagadnieniom.</p>
<p>Wreszcie, solidaryzujemy się z tak zwanymi walkami środowiskowymi, uczestniczymy w nich i uważnie je obserwujemy. Argentyńska gospodarka jest silnie oparta na produkcji pierwotnej, zarówno rolnictwie, jak i górnictwie. Od tego w dużej mierze zależy reprodukcja dużej części siły roboczej przez państwo. Ten rodzaj produkcji nie może zostać przeniesiony, gdy ludność go odrzuca. Tak właśnie stało się z kilkoma projektami górniczymi (jak w prowincji Chubut). Nawet dziś istnieje opór wobec wydobycia litu w Jujuy. Powstrzymanie tego rodzaju ofensywy jest silnym ciosem dla kapitalistycznego rozwoju Argentyny. Jesteśmy zaangażowani we wspieranie głębokich implikacji tych walk, w opozycji do pewnego rodzaju „zielonego” kapitalizmu lub obywatelskiego ekologizmu.</p>
<p>W mieście Rosario, gdzie mieszkamy, w ciągu ostatnich kilku lat cierpieliśmy z powodu wypalania terenów podmokłych kilka kilometrów dalej, celowo przeprowadzanego ze względu na hodowlę zwierząt. Pod koniec ubiegłego roku opublikowaliśmy książkę zatytułowaną <a href="https://lazoediciones.blogspot.com/2022/12/la-oveja-negra-plomo-y-humo-el-negocio.html">Plomo y humo. El negocio del capital</a> [Ołów i dym: interes kapitału), w której poruszamy tę kwestię i przemoc związaną z handlem narkotykami, która systematycznie rosła w ciągu ostatniej dekady. Chociaż miały miejsce masowe mobilizacje przeciwko pożarom, ze względu na niszczenie terenów podmokłych i związane z tym problemy zdrowotne, kwestia przemocy związanej z przestępczością była trudna do rozwiązania dla ruchów społecznych. Istnieje sprzeciw wobec żelaznej pięści i udziału policji w przestępczości, ale nie było masowych przejawów walki w tym zakresie, które wykraczałyby poza żądanie „większego bezpieczeństwa”, choć <a href="https://boletinlaovejanegra.blogspot.com/2023/02/todxs-somos-jimi.html">zdarzały się konkretne przypadki</a>.</p>
<p>Krótko mówiąc, odnosimy się do różnych płaszczyzn obecnej walki klasowej, które wykraczają poza sferę produkcji i kwestionują sam kapitalizm. Możliwość rewolucyjnego zerwania jest ukryta w tych walkach i oferuje ścieżkę, którą możemy podążać, nawet jeśli na razie demokratyczna pacyfikacja jest silnie narzucona.</p>
<p>Zakończyliśmy ten wywiad 10 grudnia 2023 r., w dniu, w którym Javier Milei objął prezydenturę, spodziewając się jutrzejszego ogłoszenia korekt gospodarczych.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/9.jpg" /> <figcaption>
<p>Demonstrant podczas <a href="https://www.infobae.com/fotos/2017/09/02/18-fotos-de-los-incidentes-destrozos-y-pintadas-durante-la-marcha-por-santiago-maldonado/">marszu</a> ku pamięci Santiago Maldonado w 2017 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/12/15/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Zdjęcie ze strajku piekarzy w 1902 r. w Buenos Aires. Anarchizm był powszechny w związku zawodowym piekarzy.</p>
</figcaption>
</figure>
https://crimethinc.com/2023/11/26/powrot-ultraliberalnej-prawicy-w-argentynie2023-11-26T17:37:55Z2024-01-07T04:51:05ZPowrót Ultraliberalnej Prawicy W ArgentynieAn Argentine anarchist explores why extreme-right candidate Javier Milei won the election and situates Milei in the history of capitalism in Argentina.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/header.jpg" /></figure>
<p>W ubiegłym tygodniu skrajna prawica odniosła zwycięstwa wyborcze w <a href="https://www.theguardian.com/world/2023/nov/25/dutch-voters-on-geert-wilders-shock-election-win-coaltion-talks">Holandii</a> i Argentynie. Globalna fala reakcji, która wyniosła Donalda Trumpa do władzy, nie ustąpiła wraz z jego przegraną w wyborach w 2020 r., ani z porażką Jaira <a href="https://crimethinc.com/2023/01/10/january-8-the-brazilian-january-6-tracking-the-rise-of-fascism-from-the-united-states-to-brazil">Bolsonaro</a> w Brazylii. W poniższej refleksji <a href="https://twitter.com/@batallonbakunin">argentyński anarchista</a> bada, dlaczego Javier Milei wygrał wybory i sytuuje politykę Milei w kontekście historycznym. Choć „anarchokapitalistyczna” retoryka Milei może wydawać się nowa, jest to tylko kolejny rozdział historii, która jest bardzo stara w Argentynie: połączenie bezwzględnego kapitalizmu z bezwzględną przemocą państwa.</p>
<hr />
<p><a href="https://161crew.bzzz.net/czy-argentyna-wybrala-anarchie/">Javier Milei</a>, nowo wybrany prezydent Argentyny, prowadził kampanię prezydencką, w której zaproponował zniesienie argentyńskiego peso i przyjęcie dolara amerykańskiego jako waluty krajowej, likwidację banku centralnego, prywatyzację opieki zdrowotnej i edukacji, prywatyzację lub zamknięcie wszystkich mediów publicznych oraz prywatyzację większości aspektów infrastruktury gospodarczej i strategicznej kraju.</p>
<p>Charakter i polityka Milei sprawiłyby, że idealnie nadawałby się do roli superłotra w zbyt dramatycznym anarchistycznym dziele fikcji. Do niedawna biegał w czarno-żółtym kostiumie superbohatera jako „Kapitan Ancap”. Można go było znaleźć z powagą nauczającego o tym, jak wolny rynek powinien regulować wszystkie aspekty społeczeństwa — w tym sprzedaż dzieci i narządów ciała lub wolność sprzedaży ramienia w celu przetrwania — i stwierdzającego, że osoba zmuszona do wyboru między głodem a pracą 18 godzin dziennie jest „oczywiście” wolna, ponieważ byłby to jej wybór. Kiedy nie angażował się w takie filozoficzne rozkosze, pojawiał się w talk-show, pieniąc się i krzycząc o „gównianych lewakach”, „marksizmie kulturowym”, oszustwie globalnego ocieplenia i tak dalej.</p>
<p>Wiceprezydentka Milei, Victoria Villaruel, znana jest jedynie ze swojej zjadliwej obrony przywódców wojskowych, którzy zostali uwięzieni za rolę w torturowaniu i zniknięciu tysięcy osób podczas ostatniej argentyńskiej dyktatury wojskowej w latach 70. Zarówno ona, jak i Milei kwestionują od dawna znaną liczbę 30 000 zabitych lub zaginionych. Milei publicznie zaprzecza, że dyktatura w ogóle przeprowadziła systematyczne ludobójstwo, odnosząc się do aktów dyktatury po prostu jako „ekscesów”. Te „ekscesy” obejmowały sieć setek tajnych ośrodków zatrzymań, wyrzucanie odurzonych, ale wciąż żywych ofiar z helikopterów do Rio de La Plata oraz przekazanie rodzinom wojskowym kilkuset noworodków odebranych więźniom oskarżonym o „działalność wywrotową”.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/1.jpg" /> <figcaption>
<p>Javier Milei jako „Kapitan Ancap”.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Jego świta nie jest dużo lepsza. Obejmuje ona „działaczy na rzecz praw mężczyzn”, płaskoziemców, tak zwanego filozofa, który wezwał do prywatyzacji oceanów i temu podobnych.</p>
<p>Jego polityka jest więc koszmarem dla anarchistów. Jest ona również diametralnie różna od polityki dużej części argentyńskiego społeczeństwa. Mówimy o społeczeństwie, które ma silne poczucie sprawiedliwości społecznej, w którym dominującym nurtem politycznym ostatnich dwóch dekad był kirchneryzm, rodzaj postępowej centrolewicowej tendencji peronistycznej, która wyrosła z powstania w 2001 roku. Z wyjątkiem prezydentury Mauricio Macri w latach 2015-2019, Kirchnerowie rządzili Argentyną nieprzerwanie od 2003 r. aż do zwycięstwa Milei. Pierwsza dekada rządów Kirchnerów przyniosła znaczącą poprawę jakości życia wielu Argentyńczyków, zmniejszając zarówno stopę bezrobocia, jak i ubóstwa oraz kontrolując inflację (przynajmniej według argentyńskich standardów). Stanowiło to przesunięcie w lewo zarówno w dyskursie publicznym, jak i polityce rządu, znaczące odejście od neoliberalnej hegemonii lat dziewięćdziesiątych.</p>
<p>Jednak druga dekada rządów Kirchner była mniej udana, nękana skandalami korupcyjnymi, a także jednym z najdłużej trwających na świecie lockdownów COVID-19. Pomimo szeregu protekcjonistycznych środków gospodarczych — ograniczania importu, opodatkowania eksportu i ustanowienia kontroli walutowej oraz wielu różnych kursów wymiany argentyńskiego peso — ostatnia dekada była świadkiem ciągłej dewaluacji peso. Doprowadziło to do gwałtownego wzrostu inflacji — ponad 100% w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy — co zepchnęło miliony ludzi poniżej granicy ubóstwa. Przed wyborami ponad 55% nieletnich i 40% wszystkich Argentyńczyków oficjalnie żyło w ubóstwie.</p>
<p>W tym kontekście Milei zdobył prawie 56% głosów w drugiej turze wyborów, po tym, jak w pierwszej turze 22 października uzyskał zaledwie 30% głosów.</p>
<p>Jak się tu znaleźliśmy? Dokąd zmierzamy? I co należy zrobić?</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Starcia przed Kongresem podczas debaty na temat reformy emerytalnej w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="viva-la-libertad----wolnosc-do-pracy-lub-glodu-do-poddania-sie-lub-rozstrzelania">„Viva la Libertad!” – Wolność do pracy lub głodu, do poddania się lub rozstrzelania</h1>
<p>Początkowo większość ludzi postrzegała Milei jako egzotyczną nowość — mało znanego ekonomistę, który stał się regularnym gościem w politycznych talk-show i kanałach informacyjnych, podnosząc oglądalność poprzez wygłaszanie tyrad przeciwko „kaście politycznej”, krzycząc o „osuszeniu bagna”, zmieniając kolor na krwistoczerwony, gdy dawał upust uczuciom do „ideologii gender”.</p>
<p>Jego występy telewizyjne przyniosły mu rzeszę fanów wśród politycznie wyobcowanych młodych mężczyzn z klasy średniej. Dla nich stanowił on ujście, przez które mogli skierować swoją niechęć przeciwko państwu opiekuńczemu, które postrzegali jako wspierające hordy leniwych włóczęgów pieniędzmi z podatków ciężko pracujących Argentyńczyków. Przeciwko imigrantom, którzy ich zdaniem przybyli do Argentyny, by korzystać z bezpłatnej edukacji publicznej i opieki zdrowotnej. Przeciwko poprawności politycznej, globalistycznej agendzie, szczepionce COVID-19 i kwarantannom. Co niewiarygodne, przeciwko „socjalistycznym rządom” w Argentynie, mimo że Argentyna jest krajem kapitalistycznym z rządem, który w najlepszym razie był lekko lewicowy.</p>
<p>Łącząc się w sieci, głównie za pośrednictwem TikTokowych klipów Javiera Milei i alter-prawicowych treści z Brazylii i USA, ci młodzi mężczyźni stali się aktywistycznym skrzydłem rodzącej się partii „La Libertad Avanza”, kiedy Javier Milei ogłosił zamiar kandydowania do kongresu w 2021 roku. Żółte flagi Gadsdena i czapki „Make Argentina Great Again” zaczęły pojawiać się na jego wiecach wyborczych.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/7.jpg" /> <figcaption>
<p>„Spraw, by Argentyna znów była wielka”.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Milei został wybrany do kongresu, wykorzystując ukrytą rzekę niechęci przepływającą przez określony sektor populacji Argentyny — młodych, miejskich, z klasy średniej, mobilnych w dół mężczyzn. Jednak wraz ze wzrostem ich ekosystemu, wpływów i zasięgu, ci młodzi mężczyźni odegrali kluczową rolę w sukcesie skrajnej prawicy w ukierunkowaniu powszechnego niezadowolenia z kryzysu gospodarczego i politycznego w Argentynie.</p>
<p>Udało się to, ponieważ w tym samym czasie, gdy życie jest nieszczęśliwe, logika przedsiębiorców i naciągaczy coraz bardziej wkrada się do społeczeństwa, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Logika kapitalizmu jest coraz powszechniej uznawana za zdroworozsądkową. Jeśli jesteś biedny, nie ma ku temu żadnego systemowego powodu — po prostu nie pracujesz wystarczająco ciężko. Jeśli nie zarabiasz wystarczająco dużo pieniędzy, to nie dlatego, że twoje zarobki są zbyt niskie — po prostu musisz pracować więcej. Jeśli chcesz zmienić swoją sytuację, jeśli chcesz być „wolny”, nie powinieneś łączyć się i organizować z innymi — powinieneś założyć własną firmę, sprzedając jakiś towar, mając na celu nie tylko ucieczkę od niewolnictwa płacowego, ale także zdobycie pewnego dnia własnych niewolników płacowych. Wolność jest rozumiana jako całkowicie indywidualne dążenie, gra o sumie zerowej, w której musisz wykorzystywać innych, jeśli chcesz być wolny.</p>
<p>W miarę postępów kapitalistycznej hegemonii „kolektywizm i socjalizm” są obwiniane za niepowodzenia kapitalizmu. Postępowy tęczowy kapitalizm, ideologicznie, jeśli nie praktycznie, odnosi się do zmagań niektórych uciskanych sektorów społeczeństwa, jednocześnie sprowadzając dużą liczbę ludzi do skrajnego ubóstwa. Ułatwia to skierowanie gniewu bezrobotnych i ubogich pracujących z dala od klasy kapitalistycznej na niechęć do jakiegokolwiek kozła ofiarnego wymyślonego przez pseudolibertariańską skrajną prawicę.</p>
<p>Istnieje duża szansa, że myślisz, że widziałeś już ten film. Nie potrzeba najbardziej wnikliwej analizy wydarzeń na świecie, by dostrzec podobieństwa do Trumpa w Stanach Zjednoczonych czy Bolsonaro w Brazylii. Wszystkie podobieństwa pochodzą bezpośrednio z podręcznika nowej faszystowskiej prawicy. Polityka pretensji, wojny kulturowe, rasistowskie psie gwizdki, charakterystyczna faszystowska obsesja na punkcie upokorzonego narodu potrzebującego silnego przywódcy, który poprowadzi go przeciwko wielu wrogom, zarówno zagranicznym, jak i wewnętrznym. Pojawia się również zwid socjalizmu wszędzie, nawet wśród aktorów politycznych, którzy są najdalej od socjalistów. W Argentynie faktyczna lewica, zdominowana przez trockistowski Frente de Izquierda („Front Lewicy”, sojusz wyborczy złożony z czterech odrębnych partii trockistowskich), zdobyła w tych wyborach mniej niż 3% głosów. Pokazuje to, w jakim stopniu lewica nie zdołała pozycjonować się jako realna alternatywa, nawet w obliczu ogromnego niezadowolenia społecznego i braku zaufania do klasy politycznej.</p>
<p>Milei i jego „libertarianom” udało się przedstawić radykalne lewicowe ruchy społeczne i centrolewicowy rząd Kirchner jako jedną całość, podobnie jak Trump był w stanie połączyć „antifę” z Demokratami w oczach swoich zwolenników. Stamtąd propaganda wojny kulturowej była prosta. Socjaliści chcą, aby państwo Wielkiego Brata kontrolowało i uciskało dobrych, uczciwych ludzi pracy w kraju; leniwe, agresywne hordy żyją z programów socjalnych, podczas gdy dobrzy pracownicy zmagają się z ciężarem podatków; a wszystko to służy zakorzenionej i skorumpowanej klasie politycznej.</p>
<p>Tylko ten segment społeczeństwa reprezentował 30% głosów w pierwszej turze wyborów w październiku. Było to znacznie więcej niż około 15%, które początkowo uważano za górną granicę poparcia, ale wciąż nie wystarczyło, aby objąć władzę. W tym miejscu napotykamy kolejne uderzające podobieństwo do amerykańskiego Trumpizmu. Były prezydent Mauricio Macri i jego była minister obrony Patricia Bullrich (która zajęła trzecie miejsce w wyborach z 23% głosów) natychmiast zadeklarowali poparcie dla Javiera Milei w drugiej turze wyborów. Ich wyborcy nie byli głosami młodzieży ani wyborcami pragnącymi radykalnej zmiany systemu, ale raczej klasycznym antyperonistycznym i antykirchnerowskim głosem argentyńskiej wyższej klasy średniej i oligarchii. Podobnie jak tradycyjni konserwatywni republikanie w Stanach Zjednoczonych w odpowiedzi na sukces wyborczy Trumpa, natychmiast porzucili swoją zjadliwą krytykę Javiera Milei i skorzystali z okazji, by sprawować władzę z nim i za nim.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/6.jpg" />
</figure>
<p>Podczas gdy ludzie tacy jak Mauricio Macri i Patricia Bullrich mogą marszczyć brwi na ekstrawagancję Milei i chwytać się za serce z przerażenia na maniery człowieka, który biegał po wiecach z piłą łańcuchową, aby udramatyzować swój zamiar cięcia wydatków rządowych, polityka Milei niewątpliwie reprezentuje ich najśmielsze marzenia. Ta część elektoratu zawsze marzyła o prywatyzacji przemysłu, o usprawnieniu państwa, by służyło interesom kapitału, redukując je do czysto represyjnych funkcji dyscyplinujących społeczeństwo. Po prostu brakowało im kapitału politycznego, aby wyjawić, że mają takie intencje, nie skazując się na polityczną nieistotność.</p>
<p>Teraz, w bezpośrednim następstwie wyborów, kluczowe stanowiska w nadchodzącej administracji Milei przypadły byłym ministrom i ekonomistom katastrofalnego rządu Macriego. Po tym, jak Nestor Kirchner w końcu uwolnił Argentynę od ciężaru długu wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Macri zaciągnął w 2018 r. największą pożyczkę w historii MFW — z której znaczna część nie została wykorzystana do finansowania projektów infrastrukturalnych lub wzmocnienia gospodarki, ale do dystrybucji płatności dla kapitalistów finansowych. Część z tego została nielegalnie wyprowadzona z kraju.</p>
<p>Obietnice kampanii wyborczej dotyczące osuszenia bagna zostały już zapomniane, zanim jeszcze Milei został zaprzysiężony. Nazwiska nowo mianowanych ministrów i doradców katalog zdyskredytowanych prawicowych polityków z poprzedniego ćwierćwiecza.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/5.jpg" />
</figure>
<hr />
<p>Istnieją różnice między Trumpizmem a ultraliberalnym zjawiskiem w Argentynie. Trump był w pewnym stopniu protekcjonistą gospodarczym, podczas gdy Milei jest żarliwym i dogmatycznym orędownikiem wolnego rynku. Trump jest wyraźnie oportunistą, rodzajem pustego naczynia. Milei jest prawdziwym wyznawcą najbardziej reakcyjnego, nikczemnego i przestarzałego modelu kapitalizmu, jaki można sobie dziś wyobrazić. Ideologia ta doprowadziła go do zadeklarowania — otwarcie, jasno i wielokrotnie — że nie ma prawa do edukacji lub opieki zdrowotnej, że jeśli coś nie jest opłacalne na rynku, to nie jest potrzebne i nie powinno istnieć. Drogi powinny zostać sprywatyzowane, a organy ciała powinny być towarem rynkowym. Mimo że Milei mówi o „anarchizmie”, jego zastępczyni jest zagorzałą obrończynią argentyńskiego wojska i jego kryminalnej przeszłości, którego planem radzenia sobie z ruchami społecznymi jest naga przemoc.</p>
<p>Kluczową różnicą między Trumpizmem a fenomenem Milei jest wiek ich zwolenników. Promując model gospodarczy, który zawróciłby Argentynę do XIX wieku, Milei w jakiś sposób zdołał pozycjonować siebie i te idee jako nowe i buntownicze. Z wyjątkiem niewielkich grup zradykalizowanej młodzieży, baza Trumpa jest na ogół starsza, wiejska i odizolowana, podczas gdy większość ludzi poniżej 30 roku życia zdecydowanie mu się sprzeciwia. Dla kontrastu, Javier Milei dokonał znaczących postępów w ludowych dzielnicach i wśród ubogich pracujących, a także stworzył bazę wśród młodych ludzi dzięki swoim wzburzonym przemówieniom, obrazom swoich zwolenników jako „nie owiec do stada, ale lwów do przebudzenia”, jego dominacji na TikToku i nowych platformach mediów społecznościowych.</p>
<p>W rezultacie najbardziej rozpowszechniona interpretacja wolności i buntu wśród nastolatków i dwudziestokilkulatków w dzisiejszej Argentynie jest nie tylko diametralnie sprzeczna z naszymi wartościami solidarności i wzajemnej pomocy, ale nawet zawłaszcza nasz język, otwarcie przywłaszczając sobie terminy „anarchista” i „libertarianin”. To, co rozumieją przez te słowa, jest kalką najbardziej zjełczałych elementów „libertarianizmu” i ultraliberalnego kapitalizmu. Jest to wizja społeczeństwa TikToka dla wpływowych przedsiębiorców.</p>
<p>Pomimo dzielących ich różnic, Bolsonaro, Trump i Milei są zagorzałymi sojusznikami, przy czym Bolsonaro ma wziąć udział w inauguracji Milei, a Trump niedawno ogłosił zamiar odwiedzenia go w Argentynie. Razem stanowią awangardę rodzącej się protofaszystowskiej międzynarodówki. Pomimo proponowania starego, zużytego modelu ksenofobii, represji i kapitalistycznych oszczędności, to prawicowe odrodzenie z powodzeniem pozycjonuje się jako nowa alternatywa dla „polityki jak zwykle”, przynajmniej w Argentynie. W konsekwencji porażki centrolewicy w poprawie codziennego życia ludzi i sposobu, w jaki wielu aktorów ruchów społecznych z okresu po 2001 r. zostało stopniowo włączonych do aparatu państwowego, ultraliberalna alternatywa zdołała pozycjonować się jako reprezentacja młodzieńczego buntu.</p>
<p>Jak napisano w powyborczym <a href="https://www.federacionanarquista.net/y-ahora-que-pasa-posicion-del-anarquismo-organizado-frente-a-lo-que-se-viene-en-argentina/">oświadczeniu</a> wydanym przez argentyńskie organizacje anarchistyczne:</p>
<blockquote>
<p>Aby skrajnie prawicowa opcja polityczna mogła wyrosnąć w ten sposób, potrzebna była kulturowa i ideologiczna porażka, trwająca od wielu lat — głównie zaczynając od „odwrotu” wielu emancypacyjnych projektów, nie wspominając już o tych postępowych, z większości ludowych dzielnic i gmin; braku konkretnej wizji tego, jak stawić czoła temu kapitalistycznemu systemowi, oraz rewolucyjnego projektu, który niezachwianie przeciwstawia się machinie zubażania społeczeństwa, jaką jest neoliberalizm. Proces, w którym państwo stopniowo włącza i instytucjonalizuje liczne narzędzia i praktyki ludzi, biorąc wszystkie działania polityczne do swojego obozu i przekształcając urnę wyborczą w jedyny możliwy horyzont działań politycznych. Próżnia buntu, kontestacyjnej obecności, walki społecznej została wypełniona pseudofaszystowską i ultraliberalną retoryką garstki ekonomistów i reakcjonistów.</p>
</blockquote>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Starcia przed Kongresem podczas debaty nad reformą emerytalną w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="historia-sie-powtarza">Historia się powtarza</h1>
<p>Choć przepakowane i z ulepszonym marketingiem, pomysły Milei to niewiele więcej niż klasyczna formuła ultraliberalizmu. Jak na ironię, gdyby istniało tylko jedno miejsce na świecie, w którym próbowano już takich eksperymentów z ultraliberalizmem, byłaby to Argentyna.</p>
<p>Ruch peronistyczny wyłonił się w latach 40. wokół generała Juana Domingo Perona, łącząc protekcjonistyczny projekt kapitalistyczny z silnym państwem opiekuńczym i retoryką „sprawiedliwości społecznej”. Dziesięciolecia antagonizmu między peronizmem, który często był sprzymierzony z siłami lewicowymi, a argentyńską oligarchią i wojskiem ostatecznie zakończyły się wojskowym zamachem stanu w 1976 roku. Był to szósty zamach stanu w Argentynie w XX wieku.</p>
<p>Junta wojskowa rozpoczęła niesławną brudną wojnę z pozostałościami uzbrojonych organizacji partyzanckich w kraju — lewicowymi peronistami „Montoneros” i trockistowską „Ludową Armią Rewolucyjną”, które zostały w dużej mierze pokonane i zlikwidowane pod koniec 1975 roku, wraz z wszystkimi innymi osobami uznanymi za „wywrotowe”. Ramię w ramię z MFW, który udzielił wówczas największej w historii pożyczki krajowi Ameryki Łacińskiej i zażądał w zamian szeregu reform rynkowych, junta narzuciła krajowi pierwszą falę neoliberalnych reform gospodarczych. Zlikwidowała protekcjonistyczną politykę peronizmu, eliminując cła na import i wycinając w pień krajowy przemysł, jednocześnie eliminując wszelkie podatki i ograniczenia dotyczące eksportu. Jednocześnie wyeliminowali kontrolę czynszów, anulowali wszelkie dotacje na transport publiczny oraz zaatakowali związki zawodowe i prawa do negocjacji zbiorowych.</p>
<p>Rezultaty były katastrofalne dla większości argentyńskiego społeczeństwa. Pracownicy ponieśli ciężar lat trzycyfrowej rocznej inflacji wywołanej stale rosnącym zadłużeniem zagranicznym kraju. Do 1982 r. niepopularna junta wojskowa doprowadziła kraj do wojny z Wielką Brytanią o wyspy Malwiny w desperackiej próbie odwrócenia uwagi od problemów wewnętrznych, zabierając ze sobą kolejne tysiące istnień ludzkich przed powrotem do kapitalistycznej demokracji w 1983 roku.</p>
<p>Ciężar miażdżącego zadłużenia wobec MFW okazał się jednak niemożliwy do udźwignięcia. Lata 80. przyniosły astronomiczne wskaźniki rocznej inflacji, regularnie w przedziale od 400% do 600%. Do 1989 r. inflacja sprawiła, że 47% kraju znalazło się poniżej granicy ubóstwa. Następnie fala hiperinflacji – 200% w ciągu jednego miesiąca — doprowadziła do powszechnych grabieży i starć, w wyniku których zginęło ponad czterdzieści osób.</p>
<p>Nadszedł rok 1991, a wraz z nim upadek muru berlińskiego i rozpad bloku wschodniego. Francis Fukuyama ogłosił „koniec historii”, triumf neoliberalnego kapitalizmu jako najlepszego i jedynego możliwego świata. Argentyna położyła kres inflacji poprzez „wymienialność”, która sztucznie powiązała argentyńskie peso z dolarem amerykańskim po kursie wymiany jeden do jednego. Zostało to sfinansowane przez kolejną pożyczkę MFW, tym razem w wysokości miliarda dolarów amerykańskich — jedną z kilku pożyczek MFW dla Argentyny w latach 90. W tym samym czasie nowo wybrany prezydent Carlos Menem rozpoczął bezprecedensową nową falę neoliberalnych reform skupionych wokół prywatyzacji przemysłu, poluzowania lub wyeliminowania kontroli importu, restrukturyzacji państwa i deregulacji gospodarczej. Prywatna przedsiębiorczość i siły rynkowe były na porządku dziennym — i rzeczywiście, pierwsze kilka lat przyniosło względną stabilność i dobrobyt. Po raz pierwszy od dziesięcioleci inflacja została opanowana, napływ świeżej gotówki do kasy państwa pozwolił na pewne ulgi podatkowe, a początkowa poprawa handlu i infrastruktury dzięki inwestycjom zagranicznym w połączeniu z brakiem ceł importowych przyniosła miejsca pracy, wzrost płac i tanie towary do kraju.</p>
<p>Była to jednak bańka. Nie mogąc konkurować na arenie międzynarodowej, małe firmy i fabryki zaczęły się zamykać. Zagraniczni inwestorzy, którzy pochłonęli infrastrukturę publiczną, zaczęli dążyć do zabezpieczenia swoich zysków i nie inwestowali ponownie. Nic dziwnego, że doprowadziło to do szybkiego pogorszenia usług publicznych, zwłaszcza transportu. Nierównowaga handlowa, w której więcej dolarów opuszczało kraj, niż do niego wjeżdżało, sprawiła, że kurs wymiany jeden do jednego stawał się coraz bardziej nie do utrzymania. W miarę jak coraz więcej osób traciło pracę, w połowie i pod koniec lat dziewięćdziesiątych zaczął pojawiać się otwarty opór przeciwko zamykaniu fabryk, dając początek ruchowi bezrobotnych pracowników, który stał się znany jako piqueteros — znany z wykorzystywania bojowych blokad dróg jako praktycznego pokazu siły i symbolicznego narzędzia do zwrócenia uwagi na ich walkę.</p>
<p>Wszystko to zakończyło się w grudniu 2001 roku. W następstwie gorączki bankowej, spowodowanej pogłoskami o zbliżającej się dewaluacji argentyńskiego peso, ówczesny minister gospodarki, Domingo Cavallo, narzucił coś, co stało się znane jako corralito, ograniczając wypłaty gotówki z banków do 200 USD tygodniowo. Spowodowało to kryzys wśród klasy średniej, który zbiegł się z falą niezadowolenia wśród argentyńskich klas ludowych, najbardziej dotkniętych stopą bezrobocia przekraczającą 20% i wskaźnikiem ubóstwa przekraczającym 40%. W dniu 19 grudnia 2001 r. w kilku miastach w całym kraju, zwłaszcza w większym regionie Buenos Aires, wybuchły powszechne grabieże. W odpowiedzi tej nocy prezydent De la Rua ogłosił stan wyjątkowy — pierwszy w kraju od 1989 roku. Dziesiątki tysięcy ludzi natychmiast zbiegło się na Plaza de Mayo przed pałacem prezydenckim, a setki tysięcy kolejnych solidarnie wyszło na balkony, by walić w garnki w niekończącej się kakofonii buntu. Policja rozpętała zaciekłą falę represji; po godzinach zaciętych bitew udało im się oczyścić plac i rozproszyć demonstrantów.</p>
<p>Być może na tym by się skończyło, gdyby nie fakt, że noc stanu wyjątkowego przypadła na środę. Jak ujął to jeden ze świadków<sup id="fnref:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:1" class="footnote" rel="footnote">1</a></sup>:</p>
<blockquote>
<p>Los uśmiecha się do odważnych. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że poranek po zaciekłych represjach wypada w czwartek? Czwartek. Jedyny dzień w tygodniu, w którym od najmroczniejszych czasów dyktatury w 1977 roku matki i babcie osób uprowadzonych i znikniętych przez juntę wojskową zbierają się, aby czuwać i domagać się sprawiedliwości dla swoich dzieci. Każdego. kolejnego. czwartku. O ile mi wiadomo, bez wyjątku, deszcz czy słońce, są tam ze swoimi kultowymi białymi chustami, maszerując w dostojnej i wyzywającej ciszy przed pałacem prezydenckim, na Plaza de Mayo.</p>
<p>I tak w czwartkowy poranek 20 grudnia, około 10 rano, Matki z Plaza de Mayo przybyły na plac. Było to mniej więcej pięć godzin po tym, jak napięty spokój powrócił do centrum Buenos Aires, po tym, jak policji udało się w końcu rozproszyć dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach — choć nie przed tym, jak tłumowi najwyraźniej udało się kilka prób szturmu na kongres. Ta noc mogła być początkiem i końcem „bitwy o Buenos Aires”.</p>
<p>Jednak w miarę upływu poranka ludzie podejmowali już rozproszone próby ponownego zajęcia placu lub przynajmniej ponownego zgromadzenia się w obliczu zakazu zgromadzeń publicznych. W telewizji można było zobaczyć młodego mężczyznę, który błagał ludzi, by zeszli na dół, nie szli do pracy, poświęcili dzień, godzinę, chwilę, by pomóc zmienić bieg historii. Ale kiedy Matki przybyły na miejsce, było tam prawdopodobnie nie więcej niż sto lub dwieście osób.</p>
<p>Wkrótce po ich przybyciu policja otrzymała rozkaz rozpędzenia jednego lub dwóch tuzinów Matek i około setki obecnych zwolenników. Starsze panie, wiele z nich po siedemdziesiątce i osiemdziesiątce, dzielnie stawiały czoła policyjnym szarżom i chłostom. Drobne staruszki, wyglądające na kruche na zewnątrz, ale niosące ze sobą dziesięciolecia niezłomnej odwagi i przekonania, stawiające czoła nieokiełznanej przemocy umierającego rządu. Uzbrojone jedynie w swoją godność. Cały kraj oglądał to wszystko w telewizji na żywo.</p>
<p>Nie wiem, czy argentyńskie powstanie potrzebowało kolejnej iskry, czy też ogień już wtedy wymknął się spod kontroli. Nigdy się tego nie dowiemy. Ale wiem, że wpływ tych scen był niezmierzony. Jeśli brakowało ostatecznej iskry, to te sceny ją dostarczyły. Były to również — i jestem pewien, że tysiące ludzi dzieliło ze mną dokładnie to doświadczenie — ostatnie obrazy, które widziałem, zanim sam udałem się do centrum miasta.</p>
</blockquote>
<p>Tego dnia, 20 grudnia 2001 roku, argentyńska młodzież, klasa robotnicza i bezrobotni oblegli pałac prezydencki z dziesiątkami tysięcy ludzi „młodych i starych, rzucających się prosto w gaz i kule, nie wiedząc, czy ta, którą do ciebie strzelają, będzie gumowa czy ołowiana”.<sup id="fnref:2" role="doc-noteref"><a href="#fn:2" class="footnote" rel="footnote">2</a></sup></p>
<p>Pod koniec dnia, pomimo morderczych represji, które pochłonęły 39 istnień ludzkich w ciągu tych dwóch dni, zmusiliśmy prezydenta do rezygnacji i patrzyliśmy, jak ucieka z pałacu prezydenckiego helikopterem. W tamtym czasie wydawało się, że był to definitywny koniec neoliberalnego eksperymentu w Argentynie i lekcja na temat nieodłącznego związku między ultraliberalną polityką a represjami, ilustrująca ogromny koszt życia ludzkiego obu neoliberalnych eksperymentów.</p>
<p>Myśleliśmy, że posłuży to do zaszczepienia Argentyny przed powrotem neoliberalizmu na pokolenia. Upływ czasu pokazał, że się myliliśmy.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/8.jpg" /> <figcaption>
<p>Prezydent Fernando De la Rua ucieka z pałacu prezydenckiego helikopterem na dachu po południu 20 grudnia 2001 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="ultraliberalowie-wojsko-i-represje-love-story">Ultraliberałowie, wojsko i represje: Love Story</h1>
<p>Prezydentura Milei rozpoczyna się dopiero 10 grudnia, ale fałsz kampanii Milei jest już oczywisty. Obietnica, że oszczędności i cięcia budżetowe zostaną opłacone „przez klasę polityczną”, już zmieniła się w „To będzie sześć niezwykle trudnych miesięcy dla wszystkich”. Zapowiedział już możliwość niewypłacenia premii na koniec roku pracownikom publicznym. Jego zapewnienia o natychmiastowym rozwiązaniu problemu inflacji ustąpiły miejsca stwierdzeniu „To zajmie od 18 do 24 miesięcy”. Wreszcie, w ukłonie w stronę obietnicy Trumpa o „osuszeniu bagna”, kasta polityczna, przeciwko której protestował, otacza go teraz i obsadza stanowiska rządowe, w tym wiele osób odpowiedzialnych za katastrofy gospodarcze i społeczne lat 90. i rząd Macriego.</p>
<p>Jednak w innych aspektach Milei dał jasno do zrozumienia, że będzie rządził tak blisko swojej ideologii, jak tylko pozwoli mu na to równowaga sił w gałęziach rządu i na ulicach. Pierwszego dnia po wyborze ogłosił zamiar sprzedaży lub zamknięcia wszystkich mediów publicznych i wstrzymania wszystkich publicznych projektów infrastrukturalnych. Nic dziwnego, że już teraz obserwujemy kampanię propagandową w mediach korporacyjnych, mającą na celu postawienie pracowników sektora prywatnego i całego społeczeństwa przeciwko pracownikom państwowym i tym, którzy pracują dla publicznych kanałów medialnych; media korporacyjne publikują fałszywe i zawyżone dane dotyczące wynagrodzeń i przedstawiają pracowników państwowych jako chcących zachować „swoje przywileje kosztem społeczeństwa”. Nie zadowalając się niepewnością konfliktu między biednymi a biednymi, którego doświadczamy w naszych dzielnicach, ci reakcjoniści podejmują teraz wspólną próbę sprowokowania społecznego kanibalizmu, w którym pracownicy, którzy wciąż mają dostęp do bezpieczeństwa pracy i świadczeń, są przedstawiani jako uprzywilejowani kosztem wszystkich innych.</p>
<p>Podczas gdy opór przeciwko nadchodzącym zwolnieniom, prywatyzacji i oszczędnościom już narasta — a pracownicy, związki zawodowe i organizacje społeczne wzywają do otwartych zgromadzeń w celu omówienia sytuacji i rozpoczęcia organizowania oporu — symbiotyczny związek między ultraliberalnymi reformami, korporacyjnymi mediami i represyjnym aparatem państwa staje się widoczny. Wiele mediów ostrzega przed niebezpieczeństwem „zamachu stanu” w odniesieniu do potencjalnych niepokojów, które mogą ostatecznie obalić rząd Milei. Retoryka ta ma na celu powiązanie powszechnego buntu z przejęciem władzy przez wojsko.</p>
<p>W tym samym czasie były prezydent Mauricio Macri wystąpił w telewizji, aby zachęcić młodych zwolenników Milei do atakowania tych, którzy mogą wyjść na ulice, aby sprzeciwić się zwolnieniom i cięciom budżetowym. Ociekając rasizmem i klasizmem, zasugerował, że „orkowie”, jak odnosi się do bezrobotnych pracowników i innych piqueteros, „powinni bardzo uważnie zastanowić się nad tym, co robią na ulicach, ponieważ młodzi ludzie nie zniosą tego, że okradają ich z możliwości zmiany kraju”. Język, w którym Macri nazywa nas „orkami”, a Milei „gównianymi lewakami”, którzy stoją na drodze do zmian i „lepszej przyszłości dla porządnych Argentyńczyków”, nie jest tylko odzwierciedleniem klasizmu i rasizmu argentyńskiej wyższej klasy średniej i oligarchii. Jest to świadomie stworzone i wykorzystywane narzędzie do stygmatyzacji i ostracyzmu popularnego oporu w celu uodpornienia jak największej części społeczeństwa na solidarność z ruchami społecznymi, gdy nieuchronnie rozpoczną się starcia.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/4.jpg" /> <figcaption>
<p>Starcia przed Kongresem podczas debaty nad reformą emerytalną w 2017 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Niecały tydzień po dniu wyborów, wiceprezydent Milei Victoria Villaruel po raz pierwszy wystąpiła publicznie, odwiedzając placówkę policji, gdzie pojawiła się w otoczeniu funkcjonariuszy, mówiąc o potrzebie przyznania im większych funduszy i sprzętu. Jednocześnie obóz Milei już ogłosił, że spróbuje zmodyfikować ustawę o obronie narodowej, aby umożliwić ponowne wykorzystanie wojska do celów bezpieczeństwa wewnętrznego, w tym przeciwko „terrorystom”. Przesłanie dla anarchistów, lewicy i każdego, kto rozważa wyjście na ulice, by sprzeciwić się nowemu rządowi, jest jasne: zostaniemy uznani za terrorystów. Stamtąd już tylko jeden krok do tego, by niesławne argentyńskie wojsko po raz kolejny rozpętało wojnę przeciwko wszystkim i każdemu, kto niefortunnie zostanie uznany za „wywrotowca”.</p>
<p>To nie przypadek, że wiceprezydentem Milei jest Victoria Villaruel, fanatyczna obrończyni członków wojska, którzy zostali skazani za zbrodnie przeciwko ludzkości podczas ostatniej dyktatury. Wojsko i represyjny aparat państwa jako całość są istotnymi elementami ultraliberalnego projektu, zwłaszcza w krajach o dobrze rozwiniętych sieciach oporu, takich jak Argentyna. Mimo całej swojej gadaniny o „anarchokapitalizmie”, śmiesznym oksymoronie, ultraliberalizm reprezentuje usprawnienie państwa, aby umożliwić mu lepszą obronę interesów własności i klasy kapitalistycznej. Jest to pozbycie się przez państwo bagażu systemu opieki społecznej, programów socjalnych i jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec mas społecznych. Jest to przekształcenie państwa kapitalistycznego w jego najbardziej surową formę: instrument służący do zachowania społeczeństwa klasowego i dyscyplinowania wszystkich, którzy się mu sprzeciwiają.</p>
<p>To nie przypadek, że Milei odmówił odpowiedzi, gdy prowadzący wywiad zapytał wprost, czy wierzy w demokrację. Projekt ultraliberalny stawia rynek ponad wszystko, postrzegając prawa do własności, kapitału i wyzysku jako jedyne niezbywalne prawa. Z tej perspektywy „niedojrzałość” i „kaprysy” społeczeństwa — nawet coś, co mieści się w ramach kapitalistycznej demokracji przedstawicielskiej, jak głosowanie nad odsunięciem polityków od władzy lub odrzucenie ich polityki w parlamencie — są jedynie przeszkodą, którą należy pokonać. Ten sposób myślenia najlepiej podsumowuje wypowiedź Henry’ego Kissingera na temat Chile w latach 70. ubiegłego wieku: „Kwestie te są zbyt ważne dla chilijskich wyborców, by pozostawić im możliwość samodzielnego decydowania”.</p>
<p>Nie jest również przypadkiem, że to właśnie w Chile, ramię w ramię z dyktaturą Pinocheta i przy materialnym wsparciu Stanów Zjednoczonych, miał miejsce drugi duży ultraliberalny eksperyment w Ameryce Łacińskiej. W Chile „Chicago Boys”, grupa chilijskich ekonomistów wykształconych na Uniwersytecie w Chicago i wyznających idee Miltona Friedmana (którego czci Javier Milei), była w stanie wdrożyć szereg neoliberalnych reform. Warunkiem koniecznym do wdrożenia tych reform była junta wojskowa, która zabijała i znikała dysydentów tysiącami, podobnie jak w Argentynie. Trwałe konsekwencje kilku z tych reform (takich jak prywatyzacja planów emerytalnych, systemy bonów szkolnych i uniwersyteckich oraz prywatyzacja transportu publicznego) były katalizatorami powstania w Chile w 2019 roku.</p>
<p><strong>Wolność dla rynku z konieczności oznacza wyzysk dla pracowników i nędzę dla większości społeczeństwa.</strong> Pokazuje to historia tego kraju. Ostatecznie, gdy taki stan rzeczy generuje wystarczający opór społeczny, jedynym sposobem na jego utrzymanie jest brutalna siła państwa. Pomimo pustej retoryki wolności, Milei i Villaruel są politycznymi spadkobiercami polityki Pinocheta i Chicago Boys, Martineza de Hoza podczas argentyńskiej dyktatury oraz neoliberalizmu lat 90., który pochłonął 38 istnień ludzkich w ciągu tygodnia przed oddaniem władzy. Rozpieszczanie państwowych sił bezpieczeństwa i odrzucanie zbrodni argentyńskiej dyktatury to nie tylko manewry wojny kulturowej. Oni wiedzą tak samo dobrze, jak my, że prędzej czy później ultraliberalizm może zostać narzucony tylko poprzez represje i przemoc — i zamierzają zrobić to ponownie.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/9.jpg" /> <figcaption>
<p>Barykady otaczają pałac prezydencki 20 grudnia 2001 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="sily-niebios-przeciwko-orkom">„Siły niebios” przeciwko orkom</h1>
<p>Dziś wielu z nas się boi. Nie ma sensu tego ukrywać. Wielu z nas nie jest chętnych do walki. Może dlatego, że po raz pierwszy od dziesięcioleci znaleźliśmy się w defensywie. Walczymy w niektórych bitwach, takich jak bitwa o zbiorową pamięć o tym, co reprezentowała ostatnia dyktatura, którą uważaliśmy za ostatecznie wygraną dwadzieścia lat temu. Walczymy w innych bitwach, o których myśleliśmy, że zostały wygrane całe stulecie temu, takich jak walka o publiczną edukację i opiekę zdrowotną.</p>
<p>Kiedyś uśmiechałem się pod maską, rozkoszując się perspektywą stawienia czoła strażnikom państwa. Teraz odgrywam swoją rolę w zgromadzeniu lub starciu niechętnie, doskonale zdając sobie sprawę z tego, ile istnień ludzkich straciliśmy w wyniku represji ostatnim razem. Może dlatego, że ludzie z mojego pokolenia są teraz starsi. Mamy więcej do stracenia. Życie nauczyło nas strachu, którego nie było w starciach naszej młodości.</p>
<p>A może boimy się, ponieważ w 2001 roku, kiedy ostatni neoliberalny eksperyment w Argentynie osiągnął swój katastrofalny punkt kulminacyjny z 50% wskaźnikiem ubóstwa i wściekłością wywłaszczonych, której kulminacją były powszechne grabieże i oblężenie pałacu prezydenckiego, to my — młodzież — byliśmy na czele tych starć. Dziś, w wyniku zwrotu wydarzeń, wielu z nas czuje się znacznie starszymi niż w rzeczywistości, duża część młodzieży stoi za Milei i nowym ultraliberalnym rządem.</p>
<p>Jest to kolejny przykład porażki progresywizmu i etatystycznej lewicy, którym nie udaje się zaatakować kapitalizmu u jego podstaw. W Argentynie, po powstaniu w 2001 r., nie udało im się zadać ostatecznego ciosu, gdy bestia była zraniona, zdyskredytowana i najsłabsza. Zamiast tego próbowali ją oswoić i rządzić nią. Proces ten zintegrował setki, jeśli nie tysiące bojowników i bojowniczek z lat 90. i powstania z 2001 r. z machiną państwa. Tak, państwo przybrało postępowy wygląd, legalizując małżeństwa homoseksualne, walcząc z wiejską oligarchią, rzucając wyzwanie korporacyjnym monopolom medialnym, w końcu uwalniając kraj od długu MFW, a nawet wprowadzając „redystrybucję bogactwa” do głównego nurtu dyskursu. Ale kojarzenie lewicy z państwem i katastrofalną sytuacją finansową utorowało drogę do zwycięstwa, które dziś odniosła ultraliberalna skrajna prawica.</p>
<p>Być może jesteśmy skazani na niekończący się cykl, w którym każde pokolenie musi ponownie nauczyć się bolesnych lekcji z przeszłości. Biorąc pod uwagę, że to pokolenie zna niewiele więcej niż 40% ubóstwa, trzycyfrową roczną inflację, erozję jakości publicznej opieki zdrowotnej i edukacji, groteskową korupcję klasy politycznej, która głosi sprawiedliwość społeczną i redystrybucję bogactwa podczas wakacji na jachtach na Morzu Śródziemnym… czy możemy ich winić za desperackie zwrócenie się do człowieka, który obiecuje im „wolność” od tego? Nie ma sensu ostrzegać kierowcy Ubera lub dostawcy Rappi, że stracą swoje świadczenia lub prawo do płatnych wakacji, skoro już teraz nie mają ani jednego, ani drugiego. Ale alternatywa, którą przyjmują, jest jeszcze gorsza.</p>
<p>To, jak potoczą się nadchodzące miesiące, zależeć będzie od wielu czynników. Czy związki zawodowe głównego nurtu wycofają się i spróbują przetrwać burzę, czy też będą wspierać swoich pracowników w obliczu zwolnień? Czy zmobilizują się w solidarności z bezrobotnymi pracownikami, czy wezwą do strajku generalnego, jeśli Milei podejmie próbę reformy prawa pracy lub przepisów dotyczących rokowań zbiorowych? Czy ludzie zmobilizują się w obronie instytucji publicznych i przedsiębiorstw publicznych? Czy skrajna prawica skutecznie wykorzysta politykę wojny kulturowej, aby zniechęcić do solidarności z najbardziej uciskanymi i najsłabszymi w kraju?</p>
<p>Podczas gdy Milei ma solidne poparcie swojej bazy młodych fanatyków oraz zjadliwie antykirchnerowskiej i antyperonistycznej klasy średniej i wyższej, znaczna część jego wyborców to bezrobotni i pracujący biedni. Ludzie ci zagłosowali na niego w złudnej, ale szczerej nadziei, że może on zmienić ich życie na lepsze. Nie są ideologicznie związani z jego ultraliberalizmem i nie są w stanie cierpliwie czekać przez sześć miesięcy, aż sprawy „pogorszą się, zanim się poprawią”. Jeśli inflacja wymknie się spod kontroli, a ciężar oszczędności i cięć budżetowych spadnie bezpośrednio na najsłabszych Argentyńczyków, konflikt społeczny może rozprzestrzenić się ponownie.</p>
<p>Ruchy społeczne w Argentynie są obecnie zdemoralizowane. Jeśli chodzi o obóz anarchistyczny, smutna rzeczywistość jest taka, że pomimo godnych pochwały wysiłków pokoleń anarchistów, ruch ten jest obecnie niewielki liczebnie, a obecność anarchistów w ruchach społecznych jest marginalna. Choć ruch utrzymuje pewne fizyczne przestrzenie i podejmowane są próby zebrania bardziej spójnej i widocznej anarchistycznej obecności, jesteśmy niewiele więcej niż pozostałością po tym, co niegdyś było jednym z najpotężniejszych ruchów anarchistycznych na świecie.</p>
<p>Ale wszyscy powinniśmy być świadomi faktu, że historia nie zmierza w magiczny sposób ku wyzwoleniu. To, że wcześniej pokonaliśmy siły neoliberalizmu, nie oznacza, że tym razem są one skazane na ponowny upadek. Historia będzie taka, jaką ją uczynimy. Nic więcej, nic mniej. Pokonanie polityki ultraliberalizmu — czy to w XIX wieku, czy pod rządami Pinocheta, czy podczas ostatniej dyktatury, czy w powstaniu z 2001 roku — zawsze odbywało się kosztem ogromnej walki, poświęcenia i utraty życia.</p>
<p>Ostatni neoliberalny eksperyment w Argentynie doprowadził do najgorszego kryzysu gospodarczego i społecznego w historii tego kraju. Przed powstaniem w grudniu 2001 r. rewolucjoniści, organizatorzy i, tak, anarchiści — mimo że byli wtedy bardzo nieliczni — włożyli w to wiele lat pracy. Oznaczało to tworzenie sieci solidarności i wzajemnej pomocy w dzielnicach. Budowanie oddolnych organizacji bezrobotnych pracowników, które były niezależne od głównego nurtu związków zawodowych czy partii politycznych. Organizowanie zgromadzeń w miejscach pracy, szkołach i na uniwersytetach. Stawanie w praktycznej solidarności wszędzie tam, gdzie byliśmy potrzebni. Wszystko to będzie musiało mieć miejsce jeszcze raz dzisiaj.</p>
<blockquote>
<p>Towarzysze, nadchodzące czasy będą wymagały od nas podwojenia wysiłków i dążenia do jak najszerszej jedności organizacji ludowych, w kontekście strategii walki ludowej na ulicach. […] Musimy cofnąć fragmentację i indywidualizm, które stworzyły kontekst, który wyniósł tę postać do władzy. Nie ma sensu głosić kazań nawróconym. Naszym zadaniem jest rozmawiać z każdym kolegą w pracy, z każdym sąsiadem, zawsze z perspektywy walki i oddolnej organizacji.</p>
<p>-„Y Ahora Que Pasa?” Wspólne oświadczenie opublikowane 21 listopada 2023 r. przez Federacion Anarquista Rosario, Organización Anarquista Tucumán, Organización Anarquista Cordoba i Organización Anarquista Santa Cruz.</p>
</blockquote>
<p>W końcu, podobnie jak w 2001 roku, nadejdzie czas, aby wyjść na ulice — jako młodzi ludzie i starzy ludzie, jako robotnicy, jako studenci, jako różne elementy społeczeństwa solidarne ze sobą i mające dość klasy kapitalistycznej i jej polityków. Z okrzykiem „Que se vayan todos”, nasz zbiorowy gniew pokonał ich w zaledwie czterdzieści osiem godzin w grudniu 2001 roku.</p>
<p>Miejmy nadzieję, że kiedy nadejdzie czas, zrobimy to ponownie.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/11/26/10.jpg" /> <figcaption>
<p>Starcia w pobliżu pałacu prezydenckiego 20 grudnia 2001 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<p>Thanks to <a href="https://161crew.bzzz.net/powrot-do-przeszlosci/">161 Crew</a> for the translation.</p>
<div class="footnotes" role="doc-endnotes">
<ol>
<li id="fn:1" role="doc-endnote">
<p>This is an excerpt from an upcoming book on PM Press about the Argentine uprising of 2001. <a href="#fnref:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:2" role="doc-endnote">
<p><em>Barricada #13,</em> January 2002, “Argentina Erupts” <a href="#fnref:2" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
</ol>
</div>
https://crimethinc.com/2023/10/08/izrael-nuklearne-supermocarstwo-i-wywlaszczeni-ludzie2023-10-08T22:36:59Z2024-02-23T21:21:12ZIzrael: Nuklearne Supermocarstwo I Wywłaszczeni LudzieWywiad z Jonathanem Pollakiem, anarchistą z Jaffy.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/header.jpg" /></figure>
<p>7 października Hamas, partia rządząca <a href="https://161crew.bzzz.net/zbrodnie-idf-w-gazie/">w Strefie Gazy</a>, przełamała otaczający ją mur oblężniczy i przeprowadziła serię ataków. <a href="https://161crew.bzzz.net/zamach-stanu-w-izraelu/">Izraelski</a> rząd odpowiedział pełną operacją wojskową. Podczas gdy obie strony obrały za cel zarówno cywilów, jak i żołnierzy, wydarzenia te można zrozumieć jedynie w kontekście dziesięcioleci represji i czystek etnicznych.</p>
<p>W tym czasie kończyliśmy właśnie wywiad z Jonathanem Pollakiem, anarchistą z Jaffy – palestyńskiego miasta, które do niedawna było w większości arabskie. Jonathan, wieloletni uczestnik Anarchistów Przeciwko Murowi i innych antykolonialnych działań solidarnościowych, jest obecnie skazany na karę więzienia za działalność protestacyjną na początku tego roku. W poniższym wywiadzie opisuje, jak postrzega obecną eskalację. Opisuje również, w jaki sposób izraelski system sądowniczy strukturalnie uciska Palestyńczyków, wyjaśnia, jak wspierać palestyńskich więźniów i ocenia skuteczność działań solidarnościowych na przestrzeni lat.</p>
<p>Aby uzyskać więcej informacji na temat sytuacji w Izraelu i Palestynie, możesz zacząć od naszej <a href="https://crimethinc.com/2013/11/11/contemporary-israeli-anarchism-a-history">historii</a> współczesnego izraelskiego anarchizmu, naszego <a href="https://crimethinc.com/2021/05/29/the-revolt-in-haifa-an-eyewitness-report">raportu</a> na temat powstania w Hajfie w 2021 r. oraz naszej <a href="https://crimethinc.com/2023/03/27/a-coup-detat-in-israel-the-bitter-harvest-of-colonialism">relacji</a> z konfliktu politycznego w społeczeństwie izraelskim na początku tego roku.</p>
<p><em>Mamy nadzieję podzielić się perspektywami antyautorytarystów w Strefie Gazy, gdy tylko uda nam się z nimi skontaktować. Oferując tę przestrzeń osobie, która dorastała w izraelskim społeczeństwie, nie mamy na myśli podkreślenia perspektywy i sytuacji obywateli Izraela, ale raczej pokazanie, że sytuacji nie można zredukować do binarnego konfliktu etnicznego, tak jak zrobiliśmy to, publikując perspektywy <a href="https://crimethinc.com/2022/02/26/russian-anarchists-on-resisting-the-invasion-of-ukraine-updates-and-analysis">rosyjskich anarchistów</a> na temat inwazji na Ukrainę. Powyższe zdjęcie, autorstwa Orena Ziva/ActiveStills, przedstawia protestujących palących opony w mieście Beita.</em></p>
<hr />
<h1 id="eskalacja-dzialan-wojennych">Eskalacja działań wojennych</h1>
<p class="darkgreen"><strong>W sobotę 7 października, gdy przygotowywaliśmy się do publikacji tego wywiadu, Hamas przeprowadził skoordynowaną falę ataków. Izraelski rząd odpowiedział atakiem wojskowym na pełną skalę. Jak postrzegasz te wydarzenia z miejsca, w którym się znajdujesz?</strong></p>
<p>To wydarzenie o historycznych proporcjach, jeśli chodzi o palestyński opór wobec izraelskiego kolonializmu, który wciąż trwa. Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, co dokładnie wydarzy się dalej, więc wolałbym raczej mówić o ogólnym kontekście sytuacji, niż analizować rozwijającą się sprawę, gdy szczegóły są wciąż niejasne. Wszystko, co mógłbym teraz powiedzieć, może być nieaktualne w ciągu zaledwie kilku godzin.</p>
<p>To, co jest pewne ponad wszelką wątpliwość, to fakt, że nadeszły straszne dni.</p>
<p>Najkrótsza wersja tej konkretnej historii jest taka, że siły Hamasu zdołały przełamać oblężenie, które Izrael brutalnie nakłada na Strefę Gazy, i częściowo, a w niektórych przypadkach całkowicie, zająć izraelskie osiedla po drugiej stronie muru. Liczba ofiar śmiertelnych po stronie izraelskiej liczy się w setkach, a wiele obrazów pojawiających się w mediach jest makabrycznych i szokujących, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Ale wyprzedzam sam siebie.</p>
<p>Niektóre z terminów, których używam w tym kontekście, mogą być mylące dla osób, które w pewnym stopniu śledzą Palestynę i są przyzwyczajone do tego, że termin izraelskie osiedla jest zarezerwowany dla tych na obszarach okupowanych przez Izrael w 1967 roku. Uważam jednak, że konieczne jest zrozumienie Izraela w całości jako projektu osadniczo-kolonialnego, a syjonizmu jako ruchu kolonialnego na rzecz żydowskiej supremacji. Bylibyśmy niedbali, gdybyśmy zignorowali długą historię izraelskich czystek etnicznych, które doprowadziły do czystek etnicznych Palestyńczyków w 1948 r., znanych jako Nakba. Dzisiejsza Strefa Gazy, ułamek palestyńskiego okręgu Gazy sprzed 1948 r., jest domem dla uchodźców z 94 wiosek i miast w historycznym okręgu, które zostały całkowicie wyludnione. Obecnie 80% mieszkańców Strefy Gazy to uchodźcy, oblężeni w największym na świecie więzieniu pod gołym niebem. Miasta, które zostały zajęte lub zaatakowane przez Palestyńczyków na początku obecnych walk, to niektóre z wyludnionych miast, z których część tych uchodźców została wywłaszczona.</p>
<p>W międzynarodowych mediach korporacyjnych historia ta jest przedstawiana głównie jako dwustronna wojna między Izraelem a Strefą Gazy lub jako jednostronna, bezsensowna palestyńska agresja pozbawiona jakiegokolwiek kontekstu. Brakującym kontekstem jest oczywiście fakt, że Palestyńczycy, a zwłaszcza Palestyńczycy w Strefie Gazy, przez wieki znosili kolonialne zniewolenie.</p>
<p>Jak już wspomniałem, obrazy są makabryczne i przerażające. Nie sposób nie być pod ich wpływem. Nie są one jednak niezależne od siebie. Poza wspomnianym wcześniej kontekstem historycznym, w ciągu ostatnich dwóch dekad Gaza była wielokrotnie niszczona przez izraelskie naloty i operacje wojskowe. Teraz, po raz kolejny, bombardowania już się rozpoczęły – a w głównym nurcie izraelskiego społeczeństwa i jego mediów toczy się otwarta dyskusja na temat przeprowadzenia ludobójstwa w Strefie Gazy. Jeśli nie uda się temu zapobiec, może to rzeczywiście nastąpić.</p>
<p>Jeśli prosimy Palestyńczyków, by nie uciekali się do przemocy, nie możemy zapominać o rzeczywistości, z którą się konfrontują. Kiedy Palestyńczycy w Strefie Gazy maszerowali na izraelską barierę, która ich więzi w latach 2017-18, setki z nich zastrzelono. Krążące obecnie obrazy są makabryczne i szokujące. Nie zamierzam eufemizować, usprawiedliwiać ani przyzwalać – ale w trakcie walki droga do wyzwolenia prawie zawsze przybiera tragicznie groteskowy obrót.</p>
<p>Afrykański Kongres Narodowy [jedna z głównych organizacji walczących z apartheidem w Republice Południowej Afryki] jest często ignorancko celebrowany jako punkt odniesienia przez tych, którzy starają się argumentować, że przemoc nie odgrywa żadnej roli w walce. Ale po utworzeniu swojego wojskowego skrzydła, MK [uMkhonto we Sizwe, „Włócznia Narodu”], ANC nigdy nie wyrzekła się przemocy. Nelson Mandela [członek ANC i współzałożyciel MK] odmówił tego nawet po dziesięcioleciach więzienia. W 1985 roku ówczesny przewodniczący ANC, Oliver Tambo, powiedział <a href="https://www.latimes.com/archives/la-xpm-1985-06-26-mn-1050-story.html">Los Angeles Times</a>:</p>
<blockquote>
<p>„W przeszłości mówiliśmy, że ANC nie będzie celowo odbierać życia niewinnym, ale teraz, patrząc na to, co dzieje się w RPA, trudno jest powiedzieć, że cywile nie będą umierać”.</p>
</blockquote>
<p>Kontekst walki toczy się tutaj między nuklearnym supermocarstwem wojskowym a wywłaszczonym ludem. Kolonializm nie ustąpi. Kolonializm nie cofnie się z własnej woli, nawet jeśli ładnie poprosisz. Dekolonializm to szlachetny cel, ale droga do jego osiągnięcia jest często brzydka i skażona przemocą. Wobec braku jakiejkolwiek realistycznej alternatywy dla wyzwolenia ludzie są zmuszeni do dokonywania czynów, dla których nie ma usprawiedliwienia. To fundamentalna rzeczywistość dysproporcji władzy. Żądanie, by uciskani zawsze działali w najczystszy sposób, oznacza żądanie, by na zawsze pozostali w niewoli.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/7.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący ewakuuje dziecko, które zostało ranne w wyniku izraelskiego ostrzału podczas demonstracji w Beita. Zdjęcie Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 id="sprawa-sadowa">Sprawa sądowa</h1>
<p class="darkgreen"><strong>Cofając się nieco – Jonathan, jesteś oskarżony o rzucanie kamieniami podczas protestu na Zachodnim Brzegu, w trakcie sprawy sądowej wszczętej przez izraelski rząd, oskarżony o rzucanie kamieniami podczas protestu na Zachodnim Brzegu. Czy możesz wyjaśnić kontekst, w którym zostałeś aresztowany?</strong></p>
<p>Zostałem aresztowany w Beita, mieście położonym niedaleko Nablusu na Zachodnim Brzegu.</p>
<p>Beita ma długą tradycję oporu wobec izraelskiego kolonializmu. Było to centrum oporu podczas Pierwszej Intifady (1987-1993). Na początku 1988 r. około 20 mężczyzn z Beita i sąsiedniej Huwara zostało zatrzymanych przez izraelską armię po tym, jak zostali zidentyfikowani przez Szin Bet, niesławną izraelską tajną policję, jako zamieszani w incydenty rzucania kamieniami. Zostali skuci plastikowymi kajdankami, a ich kości zostały zmiażdżone przez żołnierzy używających kamieni i pałek. Żołnierze wykonywali bezpośredni rozkaz ówczesnego ministra obrony Icchaka Rabina, który publicznie nawoływał do polityki „łamania rąk i nóg”.</p>
<p>Później tego samego roku Beita była miejscem jednego z najważniejszych incydentów Intifady, kiedy grupa izraelskich osadników, dowodzona przez ekstremistę Romama Aldube, najechała miasto pod pozorem zorganizowania w nim wycieczki z okazji Paschy. Po tym, jak Aldube zastrzelił mieszkańca wioski w gajach oliwnych otaczających miasto, grupa udała się do samego Beita, gdzie spotkała się z mieszkańcami, którzy wyszli się bronić. Osadnicy zostali ostatecznie rozbrojeni przez tamtejszą ludność, ale nie wcześniej niż ostrzał osadników zabił dwóch kolejnych Palestyńczyków, a także 13-letnią dziewczynkę, która została omyłkowo postrzelona przez samego Aldube podczas konfrontacji.</p>
<p>W następstwie tego incydentu w izraelskim społeczeństwie pojawiły się powszechne wezwania do „wymazania Beity z mapy”. W odwecie i mimo że szczegóły incydentu były już jasne dla wojska dzięki odprawom operacyjnym, izraelska armia zniszczyła piętnaście domów w wiosce i aresztowała wszystkich mieszkańców płci męskiej, a następnie deportowała sześciu z nich do Jordanii.</p>
<p>W ostatnich latach Beita była miejscem ciągłych sporów z izraelską armią i osadnikami próbującymi założyć osiedla na skradzionej ziemi należącej do miasta. Protest, podczas którego zostałem aresztowany 27 stycznia, był częścią lokalnego powstania, które rozpoczęło się w maju 2021 r. po utworzeniu izraelskiej kolonii na obszarze Jabel (Góry) Sabih na obrzeżach miasta. Podczas tych demonstracji jedenaście osób zginęło od izraelskiego ognia, niektóre z nich od ostrzału snajperskiego. Tysiące osób zostało poważnie rannych, a setki aresztowano. Powstanie zdołało wymusić ewakuację osadników, ale tylko tymczasowo i z obietnicą rządu, że w pewnym momencie będą mogli wrócić. Po usunięciu osadników miejsce to było wykorzystywane jako baza wojskowa; niedawno osadnicy powrócili, by zająć domy wzniesione tam przy wsparciu rządu.</p>
<p>Zostałem aresztowany, gdy izraelska policja graniczna (paramilitarna jednostka izraelskiej policji) dokonała nalotu na wioskę po demonstracji. Na posterunku policji usłyszałem, jak dwóch funkcjonariuszy, którzy mnie aresztowali, koordynowało swoje zeznania; następnie oskarżyli mnie o napaść na funkcjonariuszy policji (rzucanie kamieniami), utrudnianie pracy funkcjonariuszom policji i zamieszki. Byłem przetrzymywany w więzieniu przez trzy tygodnie, a następnie zwolniony do aresztu domowego z powodu pogorszenia stanu zdrowia.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Rodziny zatrzymanych Palestyńczyków czekające na wpuszczenie do sądu wojskowego w Ofer niedaleko Ramallah. Zdjęcie Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkgreen"><strong>Domagałeś się, by sądzono cię przed sądem wojskowym, a nie cywilnym tak jak Palestyńczyków. Czy możesz wyjaśnić znaczenie tego żądania?</strong></p>
<p>Oczywiście nie jestem fanem państwa, jakiegokolwiek państwa. Ale w tak zwanych demokracjach pojęcie legitymizacji przemocy państwowej – która jest podstawą systemów prawnych i egzekwowania prawa – wynika z fałszywego etosu sprawiedliwości i błędnego przekonania, że systemy te reprezentują zbiorowe interesy tych, którzy podlegają ich władzy.</p>
<p>Unikalnym mechanizmem izraelskiego apartheidu, który nie istniał nawet w południowoafrykańskim systemie apartheidu, jest to, że na Zachodnim Brzegu istnieją dwa równoległe systemy prawne: jeden dla Palestyńczyków, a drugi dla żydowskich osadników. Oskarżony o identyczne przestępstwa – nawet jeśli miały one miejsce dokładnie w tym samym miejscu, w tym samym czasie i w tych samych okolicznościach – będę ścigany i sądzony w izraelskim systemie prawa karnego, podczas gdy moi palestyńscy towarzysze będą musieli stawić czoła izraelskiemu systemowi prawa wojskowego, który odzwierciedla rzeczywistość pełnej dyktatury wojskowej. Aby zatrzymać Palestyńczyków, rząd wysyła swoje siły zbrojne, które często zatrzymują ich w środku nocy, brutalnie, pod lufą karabinu. Minie do 96 godzin, zanim zobaczą sędziego (24 godziny dla mnie), a nawet gdy w końcu to zrobią, sędzią będzie żołnierz w mundurze, podobnie jak prokurator. Będą sądzeni zgodnie z drakońskim izraelskim prawem wojskowym, prawdopodobnie odmówi im się wyjścia za kaucją, a ich wyrok zostanie wydany po skazaniu w systemie, w którym nawet jedna osoba na 400 nie zostaje uniewinniona.</p>
<p>Ten podwójny system prawny jest często określany jako jeden z najlepszych przykładów izraelskiego apartheidu. Jest to tak rażący przejaw apartheidu, że nawet niektórzy miękcy syjoniści nie mogą go zignorować, ale nie uznają go za coś fundamentalnego dla syjonizmu jako ruchu osadniczo-kolonialnego, ponieważ koncentrują się tylko na okupacji z 1967 r. i kontroli Izraela nad Zachodnim Brzegiem i Strefą Gazy. Często słyszy się, jak ludzie mówią, że system jest zły, ale nie jest rasistowski; że rozróżnienia dokonuje się na podstawie obywatelstwa. To twierdzenie jest fałszywe. Istnieje 20% mniejszość palestyńska, która mieszka na terenach okupowanych przez Izrael w 1948 r. i ma obywatelstwo izraelskie (w przeciwieństwie do Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy, którzy żyją pod kontrolą Izraela jako poddani bez obywatelstwa). Mało znanym faktem dotyczącym sądów wojskowych jest to, że nawet Palestyńczycy posiadający izraelskie obywatelstwo są czasami sądzeni przez sądy wojskowe na Zachodnim Brzegu. Prawda w tej sprawie jest prosta: Zostałem oskarżony przed sądem wojskowym, ponieważ państwo uważa mnie za Żyda. Gdybym był Palestyńczykiem z izraelskim obywatelstwem, prawdopodobnie stanąłbym przed sądem wojskowym. System działa na podstawie podziałów etnicznych i religijnych.</p>
<p>Samo prawo również się różni, a prawo wojskowe nie jest w rzeczywistości ustawodawstwem, ale raczej zbiorem dekretów wydanych przez dowódcę wojskowego danego obszaru. Jeden z takich dekretów, <a href="https://www.addameer.org/israeli_military_judicial_system/military_orders">Rozkaz 101</a>, zabrania wszelkich zgromadzeń dziesięciu lub więcej osób o charakterze politycznym (na przykład grupowego lunchu, podczas którego omawiana jest polityka), nawet jeśli ludzie gromadzą się na terenie prywatnym. Jest to przestępstwo zagrożone karą do dziesięciu lat więzienia. Podobnie, wszelkie polityczne organizacje i stowarzyszenia mogą zostać zdelegalizowane i często tak się dzieje.</p>
<p>Postrzegam anarchizm jako ideologię – a raczej ruch – walki. Zasadniczo uważam, że aktywizm nie powinien być moralistyczny (myślę o samozadowoleniu i paternalizmie), ale raczej nastawiony na wprowadzanie zmian. Nie ma nic pozytywnego w marnowaniu czasu w więzieniu zamiast robienia pożytecznych rzeczy na zewnątrz. Główną zasadą stojącą za moim żądaniem przeniesienia procesu do sądu wojskowego było rzucenie światła na system, o którym niewielu wie, a jednocześnie próba jego podważenia. Przedstawiliśmy całkiem mocny argument prawny, biorąc pod uwagę ograniczenia izraelskiego prawa, ale sąd po prostu go zignorował, opierając się na wymyślonych kwestiach technicznych – to była całkiem imponująca żonglerka prawna. Moja decyzja o odmowie uznania legitymacji sądu po odrzuceniu mojego wniosku była również częścią mojej strategii.</p>
<p>Istnieje również bardziej fundamentalny powód, dla którego odmawiam współpracy z sądem i podporządkowania się postępowaniu, który wynika z mojego zrozumienia władzy i osobistego doświadczenia zarówno z systemem prawnym, jak i więziennym. Systemy te są tak skonstruowane, że człowiek zawsze błaga, zawsze czeka, zawsze jest zdany na łaskę władzy, pozbawiony jakiejkolwiek rzeczywistej sprawczości.</p>
<p>Brak współpracy stawia cały ten system kontroli na głowie. Pozwala ci odzyskać władzę i sprawczość w sytuacji, w której nie powinieneś jej mieć. Z pewnością jest to cena do zapłacenia, którą należy rozważyć za każdym razem, w zależności od okoliczności. Nie zalecam tego jako ogólnej strategii w kontaktach z systemem prawnym, ale odkryłem, że jest to niezwykle wzmacniające.</p>
<p>Moje szanse na uniewinnienie i uniknięcie kary więzienia były zerowe, więc nie miałem wiele do stracenia.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/1.jpg" /> <figcaption>
<p>Widok sądu wojskowego Ofer z zewnątrz. Zdjęcie Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkgreen"><strong>To nie pierwszy raz, kiedy grozi ci wyrok więzienia, prawda?</strong></p>
<p>Nie… Myślę, że to może szósty, ale nie jestem tego w stu procentach pewien. Jednak moi palestyńscy towarzysze cały czas wchodzą i wychodzą z więzienia i bardzo trudno jest wyobrazić sobie życie bez groźby więzienia, biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich żyjemy. Jeśli już, to mam szczęście (lub przywilej) w tym, jak mało czasu spędziłem w ciągu ostatnich dwudziestu kilku lat aktywizmu. To również jest wyrazem izraelskiego apartheidu.</p>
<p class="darkgreen"><strong>Wspomniałeś, że zostałeś zwolniony z więzienia na początku tego roku z powodu złego stanu zdrowia. Czy możesz opisać warunki panujące w różnych placówkach, w których przebywałeś?</strong></p>
<p>Podobnie jak system prawny, więziennictwo również podlega segregacji. Istnieją odrębne oddziały i więzienia dla palestyńskich więźniów politycznych (Izrael nazywa ich „więźniami bezpieczeństwa”) i wszystkich innych. Warunki są znacznie surowsze dla więźniów politycznych, ze znacznie bardziej ograniczonymi wizytami, brakiem dostępu do telefonów i innymi ograniczeniami. Jest tam jednak o wiele więcej organizacji i poczucia solidarności, a czasem nawet oporu. Pomimo faktu, że jestem sądzony pod zarzutami politycznymi, za które Palestyńczycy są klasyfikowani jako „więźniowie bezpieczeństwa”, i mimo że poprosiłem o przetrzymywanie mnie z moimi towarzyszami, zawsze byłem klasyfikowany jako „zwykły” więzień.</p>
<p>W izraelskim systemie prawnym istnieją trzy odrębne etapy uwięzienia: aresztowanie przed postawieniem w stan oskarżenia, aresztowanie po postawieniu w stan oskarżenia i uwięzienie po skazaniu. Aresztowanie przed postawieniem w stan oskarżenia jest etapem o najgorszych warunkach, w którym dostęp do świata zewnętrznego jest najbardziej ograniczony. Na tym etapie zabroniona jest komunikacja telefoniczna i dostęp do telewizji lub radia, a także kupowanie przedmiotów w sklepiku. Niedozwolone jest również czytanie książek i innych materiałów poza Biblią i Koranem. Zgodnie z prawem, więźniowie mają prawo do co najmniej godziny spaceru dziennie, ale rzadko kiedy udaje się wygospodarować nawet kilka minut. Niektóre z tych rzeczy stopniowo ulegają poprawie po postawieniu w stan oskarżenia lub skazaniu, w zależności od tego, w którym więzieniu lub zakładzie karnym się znajdujesz.</p>
<p>Warunki fizyczne są bardzo zróżnicowane. Liczba osób w celi może wynosić od dwóch do dwudziestu; odbywałem karę na obu krańcach tej skali. Z reguły wolę mieć jak najwięcej prywatności, ale to naprawdę zależy od tego, kim są twoi współwięźniowie. Przebywanie w celi tylko z jedną osobą może być sporym obciążeniem społecznym, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, kto nie jest najlepszy w nawiązywaniu rozmów.</p>
<p>Narkotyki i uzależnienia są również problemem, a jest ich wiele. Środki przeciwbólowe, opiaty, agoniści opioidów, narkotyki uliczne, można by wymieniać. Ale nigdy nie ma ich pod dostatkiem lub w wystarczającej ilości, więc często tkwisz w celi z grupą uzależnionych, którzy chodzą tam i z powrotem między przymusowym rzucaniem nałogu bez leczenia a zdobywaniem punktów i ćpaniem. Zawsze dochodzi do kłótni o to, czego jest za mało. Niepalący więźniowie są technicznie uprawnieni do przebywania w celach dla niepalących, ale to tylko w teorii. W rzeczywistości jedyną wolną od dymu celą, w jakiej kiedykolwiek byłem, była izolatka. Nie pozwolono mi nawet na celę wolną od dymu, gdy zachorowałem na ostre zapalenie oskrzeli.</p>
<p>Najbardziej rozpowszechnionymi formami przemocy wśród więźniów, poza biciem, jest shivving (przypalanie żarzącymi się filtrami papierosowymi jest szeroko rozpowszechnione i łatwo dostępne) oraz opryskiwanie wrzątkiem z cukrem.</p>
<p>Jestem weganinem od prawie 30 lat. Mam cukrzycę typu 1, a także nietolerancję glutenu (celiakię); mam również padaczkę spowodowaną postrzałem w głowę pociskiem z gazem łzawiącym podczas demonstracji. To sprawia, że jedzenie w więzieniu jest ciągłą walką, ponieważ w zasadzie nie mogę jeść niczego, co zostało przygotowane w więziennej kuchni. Zwykle mija tydzień lub dwa, zanim jakieś jedzenie będzie dostępne, a nawet dłużej, zanim dostanę wszystko, czego potrzebuję i do czego mam prawo. W międzyczasie moja dieta składa się głównie z ogórków i, przy odrobinie szczęścia, marchewki.</p>
<p>Podczas mojego ostatniego pobytu w więzieniu straciłem około 12 kilogramów (26 funtów) w ciągu trzech tygodni – około 15 procent mojej masy ciała. Zapadłem na ostre zapalenie oskrzeli, które spowodowało, że poziom glukozy we krwi wzrósł do poziomu zagrażającego życiu.</p>
<p>Miałem szczęście, że zostałem zwolniony za kaucją do aresztu domowego, głównie ze względu na mój stan zdrowia. To szczęście, którego nie mają Palestyńczycy. Było to doświadczenie, które pozostawiło we mnie pewne wątpliwości co do tego, jak zarządzać prawno-polityczną strategią sprawy, a może nawet trochę mnie załamało. Zajęło mi trochę czasu, aby zregenerować się fizycznie, ale jeszcze dłużej, aby wrócić do siebie psychicznie i emocjonalnie. Musiałem podejmować decyzje dotyczące sposobu prowadzenia sprawy; żadna z opcji nie była dobra, a ja nie byłem w dobrym miejscu, by je podejmować. W końcu zdałem sobie sprawę, że stoję przed binarnym wyborem: albo będę musiał odstąpić od umowy, którą zawarłem ze sobą jako nastolatek, kiedy odkryłem lustrzany świat weganarchizmu, zdając sobie sprawę, jak wypaczony i popieprzony jest ten świat, albo będę musiał to naprawić i… no wiesz, kontynuować. I naprawdę, to całkiem łatwy wybór, prawda? Prawie żaden wybór.</p>
<p class="darkgreen"><strong>Czy grożą ci jakieś inne zarzuty?</strong></p>
<p>Oprócz wyżej wymienionych zarzutów jest jeszcze kilka otwartych spraw, o które nie zostałem jeszcze oskarżony, ale nadal mogę zostać. Przede wszystkim „podżeganie do przemocy i terroru” z powodu artykułu, który opublikowałem, gdy byłem uwięziony w 2020 roku, wzywając ludzi do wspierania i przyłączenia się do palestyńskiego oporu wobec izraelskiego kolonializmu.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący w Beita stosują taktykę „nocnego zamieszania”, aby nękać osadników, błyskając wskaźnikami laserowymi o dużej mocy i światłami na osiedle, maszerując na nie z płonącymi pochodniami i kierując na nie dym z płonących opon. Zdjęcie: Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkgreen"><strong>Czy otrzymujesz wsparcie od grup w izraelskim społeczeństwie, w Palestynie, na arenie międzynarodowej? Co ludzie mogą zrobić, by wesprzeć ciebie i innych organizatorów?</strong></p>
<p>Mam swoje kręgi wsparcia w społeczności anarchistycznej i wśród Palestyńczyków. Myślę, że obecnie najcenniejszą rzeczą, jaką mogą zrobić ludzie, jest wspieranie kampanii promujących bojkot, dezinwestycje i sankcje wobec Izraela. Jest tego całkiem sporo, jest to stosunkowo skuteczne i powinno być dość łatwe do zaangażowania.</p>
<p>Jeśli chodzi o wspieranie mnie, uważam, że wspieranie walki i palestyńskich więźniów w ogóle jest najlepszym sposobem na wspieranie mnie osobiście.</p>
<p>Obecnie w izraelskich aresztach i więzieniach przebywa ponad 5000 palestyńskich więźniów. Około jedna czwarta osób przetrzymywanych w izraelskich więzieniach to tak zwani „więźniowie administracyjni”, którzy mogą być przetrzymywani w nieskończoność bez postawienia zarzutów lub procesu, na podstawie „tajnych dowodów”.</p>
<p>Szacuje się, że co piąty Palestyńczyk żyjący pod izraelskimi rządami wojskowymi był przynajmniej raz więziony przez Izrael.</p>
<p>Organizacją, która najlepiej wspiera palestyńskich więźniów jest <a href="https://www.addameer.org/">Addameer Prisoner Support and Human Rights Association</a>: palestyńska pozarządowa instytucja cywilna, która działa na rzecz palestyńskich więźniów politycznych przetrzymywanych w izraelskich i palestyńskich więzieniach. Założone w 1991 roku przez grupę aktywistów zainteresowanych prawami człowieka, centrum oferuje bezpłatną pomoc prawną więźniom politycznym, broni ich praw na poziomie krajowym i międzynarodowym oraz działa na rzecz położenia kresu torturom i innym naruszeniom praw więźniów poprzez monitorowanie, procedury prawne i kampanie <a href="https://www.addameer.org/about/Support-Addameer">solidarnościowe</a>.</p>
<p>Addameer jest jedną z sześciu prominentnych palestyńskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego, które Izrael uznał za organizacje terrorystyczne bez należytego procesu w 2021 r. na podstawie „tajnych dowodów”. Addameer wykonuje kluczową pracę na rzecz palestyńskich więźniów politycznych przebywających zarówno w izraelskich, jak i palestyńskich aresztach.</p>
<p><a href="https://samidoun.net/">Samidoun</a> to międzynarodowa sieć organizatorów i aktywistów działających na rzecz budowania solidarności z palestyńskimi więźniami w ich walce o wolność. Samidoun działa na rzecz podnoszenia świadomości i dostarczania zasobów informacyjnych na temat palestyńskich więźniów politycznych, ich warunków, żądań i walki o wolność dla nich samych, ich współwięźniów i ich ojczyzny. Samidoun działa również na rzecz organizowania lokalnych i międzynarodowych kampanii na rzecz zmian politycznych i obrony praw i wolności palestyńskich więźniów.</p>
<p>Aktualne informacje na temat mojej sprawy można śledzić <a href="https://www.support-jonathan.com/">tutaj</a>, dzięki mojej lokalnej grupie wsparcia. Prawdopodobnie minie jeszcze kilka miesięcy, ale kiedy wrócę do więzienia, miło byłoby otrzymywać listy. Najprostszym sposobem na to byłoby wysłanie wiadomości e-mail na adres, który był używany ostatnim razem, gdy byłem w więzieniu, support.jonathan@proton.me, a zostanie mi ona przekazana. Dołożę wszelkich starań, aby odpowiedzieć, choć moje możliwości są dość ograniczone, ponieważ brakuje znaczków pocztowych. Jak zawsze, pisząc do więźniów, należy pamiętać, że cała korespondencja jest monitorowana.</p>
<h1 id="kontekst">Kontekst</h1>
<p class="darkgreen"><strong>Pomogłeś założyć Anarchists Against the Wall, grupę, która zyskała spore międzynarodowe uznanie na początku XXI wieku. Co wynikło z tego projektu? I jak dziś wygląda ruch anarchistyczny w Izraelu?</strong></p>
<p>Nie przepadam za przedstawianiem tego jako „pomocy w założeniu” AAtW, głównie dlatego, że uważam, że jest to błędna charakterystyka początków tej grupy – i większości grup bezpośredniego działania. Nie było konkretnego momentu. Na początku tysiąclecia Druga Intifada znajdowała się w szczytowym momencie, a my byliśmy niewielką grupą ludzi dołączających do palestyńskiego ruchu oporu i podejmujących działania bezpośrednie. Sprawy nabrały rozpędu i połączyły się, ale nigdy nie „założyliśmy” grupy. Nawet nazwa nie była celowym wyborem. Za każdym razem wysyłaliśmy komunikaty prasowe pod inną nazwą. To był czysty przypadek, że właśnie tej nazwy użyliśmy w dniu, w którym wojsko postrzeliło jednego z nas ostrą amunicją. W medialnym szaleństwie, które po tym nastąpiło, wykorzystaliśmy nasz rozgłos i pozostaliśmy przy tej nazwie.</p>
<p>Dwadzieścia lat później projekt AAtW przestał istnieć, ale myślę, że można wyciągnąć z niego wnioski, zarówno negatywne, jak i pozytywne. Podobnie jak w przypadku jego powstania, AAtW nie zniknęło w konkretnym momencie, lecz uschło. Anarchiści żyją w społeczeństwie, z którym walczą i nie są odporni na jego bolączki. Dynamika władzy zawsze sprawia, że walka toczy się pod górę i myślę, że pod koniec woda była po prostu zbyt mętna. Mówimy o dość małej grupie ludzi, których więź polityczna została w dużej mierze ukuta na podstawie osobistego powinowactwa i zaufania. Innym ważnym elementem, na który mogę wskazać w rozwiązaniu AAtW, był spadek palestyńskiego oporu społecznego pod koniec 2010 roku.</p>
<p>Po moim odejściu grupa rozpadła się z powodu fundamentalnych nieporozumień w kwestiach stosowania lub niestosowania przemocy. <a href="https://crimethinc.com/2013/11/11/contemporary-israeli-anarchism-a-history">Historia współczesnego anarchizmu w Izraelu</a>, opublikowana przez CrimethInc. w 2013 r., opowiada moim zdaniem tę stronę historii całkiem dobrze, choć nie zgadzam się z niektórymi innymi kwestiami poruszonymi w tekście.</p>
<p>Anarchiści nadal angażują się w opór wobec syjonizmu i izraelskiego kolonializmu. Zgodnie ze swoim „pochodzeniem”, ruch anarchistyczny w Izraelu pozostaje również bardzo zakorzeniony w prawach zwierząt. Członkowie tego ruchu są zaangażowani we wspieranie uchodźców i osób nieposiadających dokumentów, działania kulturalne i kontrkulturowe, radykalną edukację itd.</p>
<p>Jednakże, choć anarchiści są obecni za każdym razem, gdy pojawia się radykalny aktywizm, moje odczucie jest takie, że wyraźny ruch anarchistyczny obecnie nie istnieje – być może z powodu braku silnej tradycji anarchistycznej w tym kraju.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Jonathan Pollak zatrzymany podczas demonstracji w wiosce Nabi Saleh na Zachodnim Brzegu w 2011 roku. Zdjęcie Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkgreen"><strong>Z tego punktu widzenia, co można powiedzieć, że Anarchiści Przeciwko Murowi osiągnęli? Jakie lekcje – lub przynajmniej hipotezy – przekazałbyś anarchistom w innych miejscach na podstawie swoich doświadczeń?</strong></p>
<p>Myślę, że ze względu na stosunkowo duży rozgłos, jaki uzyskało AAtW, ludzie mają tendencję do robienia z niego czegoś więcej, niż było w rzeczywistości. We wczesnych dniach nie było to nic więcej niż mała grupa bardzo oddanych ludzi, rozszerzona grupa powinowactwa. Ostatecznie rozrosła się nieco, z kilkudziesięcioma osobami stanowiącymi jej główną bazę aktywistów i być może kilkuset innymi, grawitującymi wokół niej sporadycznie.</p>
<p>W moich oczach najważniejszą cechą AAtW było porzucenie fałszywych narodowych lojalności, a nawet tożsamości, na rzecz przejścia na drugą stronę i bezpośredniego przyłączenia się do walki Palestyńczyków walczących z izraelskim kolonializmem. W spójnym i militarystycznym społeczeństwie, jakim jest Izrael, było to niemałe odejście od powszechnych lewicowych tradycji. Może nie przełomowe, ale niezwykłe. Naszym celem było rozpoznanie naszego uprzywilejowanego miejsca, wykorzystanie go i postawienie na głowie w naszych relacjach z palestyńskim ruchem oporu. Nie wkraczać jako biali zbawcy, ale raczej jako zasób. Zasada przyłączenia się do palestyńskiej walki i podążania za palestyńskimi wskazówkami była zakorzeniona w każdym aspekcie działalności grupy.</p>
<p>Myślę, że postrzeganie siebie jako sojuszników uczestniczących w walce, a nie jako zwolenników w kontekście izraelskiego społeczeństwa, było najważniejszym wkładem AAtW i miało najbardziej długotrwały wpływ, także poza jej bezpośrednim kręgiem.</p>
<p>Jako początkowo mała i zwarta grupa, nie było konieczne artykułowanie wielu kwestii na początku. Pewne rzeczy były bardzo jasne dla większości zaangażowanych osób, podczas gdy były one tabu w izraelskiej polityce, nawet na jej bardziej radykalnych obrzeżach – na przykład nasz stosunek do przemocy, nasze miejsce w walce, nasza antagonistyczna pozycja wobec izraelskiego społeczeństwa. W miarę rozrastania się grupy uległo to rozmyciu i być może pomieszaniu. AAtW było, że tak powiem, „jedynym lokalem w mieście”, jeśli chodzi o bezpośrednie wspieranie palestyńskiego oporu społecznego na Zachodnim Brzegu w tamtych czasach, co oznaczało, że z czasem do grupy dołączyli ludzie, którzy podzielali niektóre z podstawowych zasad, ale niekoniecznie byli całkowicie zgodni z pierwotnym kierunkiem politycznym. Z perspektywy czasu, zaczynając jako mała, jednorodna grupa „najpierw działanie”, nie mieliśmy narzędzi ani perspektywy, by poradzić sobie z tym, co miało nadejść.</p>
<p>Jestem całkiem pewien, że ścisła linia partyjna nie jest odpowiedzią, ale widzę różnice, które pojawiły się w kwestiach takich jak wojowniczość i izraelska kontra antyizraelska perspektywa jako główny katalizator mojego osobistego odejścia z grupy. Być może jest to lekcja na temat organizowania się w ogóle, pokazująca, jak odwieczna struktura anarchistycznej grupy powinowactwa jest najlepszym sposobem na umożliwienie organizowania się na większą skalę przy jednoczesnym zachowaniu autonomii i różnorodności bez wymuszania dławiącego kompromisu politycznego. Oczywiście nie ma magicznych recept, a niektóre kwestie, z którymi AAtW borykało się po moim odejściu, nie były ze sobą powiązane, ale uważam, że może to być istotna lekcja.</p>
<p class="darkgreen"><strong>W jaki sposób nowy rząd zmienił kontekst izraelskiego społeczeństwa i całej Palestyny? W jaki sposób nowe przepisy ograniczające uprawnienia Sądu Najwyższego mogą wpłynąć na sytuację, zarówno dla ciebie osobiście, jak i dla działaczy politycznych w ogóle? [Uwaga: zarówno to pytanie, jak i poniższa odpowiedź powstały przed wydarzeniami z 7 października].</strong></p>
<p>Obecny rząd jest jednym z najgorszych i najbardziej niebezpiecznych w historii Izraela – a to wysoka poprzeczka. Bezczelnie wyraża i realizuje politykę czystek etnicznych. Zagrożenia, jakie stwarza, są naprawdę ogromne, ale najbardziej znaczące zagrożenie jest być może najmniej unikalne dla niego: fakt, że ten rząd jest autentyczną reprezentacją całego izraelskiego wyścigu politycznego coraz bardziej w kierunku skrajnej prawicy. Głównym punktem spornym w izraelskim społeczeństwie i tym, który przyciąga najwięcej uwagi na arenie międzynarodowej, jest atak rządu na sądownictwo – ale jest to estetyczny rozłam, zawoalowany jako walka o demokrację. W rzeczywistości jest to wewnętrzny spór o to, jak najlepiej zarządzać i utrzymywać żydowską supremację, która cieszy się niemal całkowitym poparciem w izraelskim społeczeństwie, także wśród tak zwanych liberałów.</p>
<p>Konkretne zmiany, które obecna koalicja stara się wymusić, prawdopodobnie osłabią sądy i uczynią je nieco mniej liberalnymi, ale sądy nigdy nie były obrońcami naszych praw, nie mówiąc już o prawach Palestyńczyków, ani nie hamowały polityki rządu. Nawet w niewielkim stopniu. Izraelskie sądownictwo jest i zawsze było fundamentalnym kamieniem węgielnym izraelskiego kolonializmu między rzeką a morzem; było niezbędne do umożliwienia syjonistycznej polityki i zapewnienia systemowi wokół niej renomowanego liberalnego pozoru prawnego. Izrael jest zależny od swojej zdolności do przedstawiania się i sprzedawania jako tak zwana tętniąca życiem demokracja. Słabsze sądownictwo może przynieść pewne szkody, ale uważam, że perspektywa postrzeganego zwycięstwa ruchu protestu przeciwko niemu stanowi jeszcze większe zagrożenie dla ogólnej walki z kolonializmem i apartheidem.</p>
<p>Ruch protestacyjny jest zdominowany przez połączenie rezerwistów wojskowych, byłych wysokich rangą członków osławionej izraelskiej tajnej policji, Szin Bet [izraelskiej służby bezpieczeństwa wewnętrznego], liberałów gospodarczych i różnych innych syjonistycznych i nacjonalistycznych grup. Istnieją pewne bardziej radykalne elementy, ale ich rola i wpływ są znikome. Flaga Izraela składa się z żydowskich symboli i jest emblematem żydowskiej wyłączności i supremacji, i nie jest przypadkiem, że jest to najbardziej widoczny symbol ruchu protestacyjnego. Grupy te są przywiązane do idei Izraela jako demokracji i do idei, że żydowska supremacja nie jest z tym sprzeczna. Ogólnie rzecz biorąc, jest to również najbardziej powszechny sentyment wśród mas uczestniczących w protestach. Każde zwycięstwo tego ruchu zostanie wykorzystane do wzmocnienia błędnego i niebezpiecznego poglądu, że izraelska demokracja zwyciężyła, błędnie sugerując, że na początku w ogóle istniała izraelska demokracja.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/4.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący w Beita. Zdjęcie: Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<p class="darkgreen"><strong>Czy anarchiści odegrali jakąkolwiek rolę w protestach?</strong></p>
<p>Kwestia uczestnictwa w protestach podzieliła lokalnych anarchistów. Podczas gdy wielu czuje się wyobcowanych, niektórzy anarchiści zaangażowali się w „Blok Radykalny”, który, jak sama nazwa wskazuje, jest luźną koalicją radykałów uczestniczących w protestach. W moim rozumieniu postrzegają oni siebie bardziej jako kontrmanifestantów w ramach głównych wydarzeń.</p>
<p>Chociaż szanuję decyzję o próbie mobilizacji w izraelskim społeczeństwie i włożony w to wysiłek, nadal uważam, że jest ona błędna w obecnych okolicznościach. Ogólny ruch protestacyjny jest tak ogromny – i tak mocno zakorzeniony w przekonaniu, że Izrael jest demokracją, którą należy ocalić – że wessie, przechwyci lub wyprze wszelkie rozbieżne trendy w jego obrębie. Z powodów wyjaśnionych powyżej uważam, że obecny ruch jest być może największym zagrożeniem dla walki z izraelskim kolonializmem od czasu porozumień z Oslo i że Izrael prawdopodobnie wykorzysta go do odzyskania swojej międzynarodowej pozycji w podobny sposób, w jaki porozumienia zostały wykorzystane do odzyskania sił po pierwszej intifadzie z początku lat 90. W tamtym czasie wszystko, co się wydarzyło, to umocnienie dominacji nad Palestyńczykami i nasilenie ich wywłaszczenia.</p>
<p>W latach 90. izraelska skrajna prawica, która krótkowzrocznie postrzegała porozumienia z Oslo jako defetystyczny kompromis, była im przeciwna i masowo wyszła na ulice. My również sprzeciwialiśmy się porozumieniom – ponieważ w czasie rzeczywistym było jasne, w jaki sposób zostaną one wykorzystane przez Izrael do własnej rehabilitacji, a co gorsza, do zlikwidowania palestyńskiego powstania. W żadnym momencie nie rozważaliśmy jednak przyłączenia się do masowych prawicowych demonstracji mających na celu udaremnienie realizacji porozumień. Uważam, że dzisiejsza sytuacja jest nieco podobna. Być może bardziej zrozumiałym przykładem byłoby to, że wielu nazistów i faszystów sprzeciwia się globalizacji. Czy ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić połączenie z nimi rąk?</p>
<p>Jednak mój dyskomfort związany z jakimkolwiek udziałem w protestach fałszywej demokracji jest głębszy. Czuję, że w sytuacji osadniczo-kolonialnej, takiej jak ta w Palestynie, nasza rola nie jest i nie powinna być rolą umiarkowanych w społeczeństwie osadników. Musimy całkowicie odrzucić to społeczeństwo, jego punkt widzenia i politykę wewnętrzną. Musimy zrozumieć, że dysproporcja sił oznacza, że zmiana nie może przyjść z wewnątrz izraelskiego społeczeństwa. Naszą rolą jest osłabianie go, tworzenie rozłamów, sianie podziałów, stawianie oporu. W czasach sporów nie możemy próbować znaleźć drogi do izraelskiego społeczeństwa, ale z dala od niego i w walce z nim.</p>
<p class="darkgreen"><strong>Z zewnątrz cały region wygląda jak beczka prochu gotowa do wybuchu. Czego potrzeba, by rozwinęło się coś pozytywnego? Co daje ci nadzieję?</strong></p>
<p>Wolałbym nie handlować nadzieją, ponieważ jak każdy handel, jest to spektakl oszustwa. Dorastałem w ruchu wyzwolenia zwierząt w połowie i pod koniec lat 90., podczas pierwotnego Green Scare. Pamiętam, że czytałem list, który Free (Jeff Luers) wysłał z więzienia w jakimś zinie, może rok lub dwa po jego skazaniu, i który wywarł na mnie trwały wpływ. Minęło sporo czasu i nie mogę go teraz odnaleźć, nawet jeśli internet rzekomo udostępnia najrzadsze dokumenty na wyciągnięcie ręki, więc jestem pewien, że trochę się mylę, ale – skazany na ponad dwadzieścia lat więzienia – Free przywołał powstanie w getcie warszawskim jako przykład tego, jak nadzieja lub perspektywa sukcesu nie jest kryterium walki i oporu. Trafiło to w sedno wtedy i nadal trafia teraz.</p>
<p>Przyszłości nie da się przewidzieć. Dobry przyjaciel, który był zaangażowany w podziemny opór przeciwko reżimowi apartheidu w RPA, powiedział mi, że późne lata 80. były najciemniejszym okresem. [Prezydent Pieter Willem] Botha był u władzy, Stany Zjednoczone nadal mocno wspierały białą RPA jako ważny bastion antyradziecki, a koniec apartheidu nie był nawet w zasięgu wzroku. A potem ZSRR upadł i sytuacja geopolityczna dramatycznie się zmieniła, w zasadzie z dnia na dzień. Początkowo wszyscy myśleli, że to koniec, ponieważ Sowieci byli najważniejszymi zwolennikami ANC. Ale mniej oczywistym efektem ubocznym było to, że prozachodni rząd apartheidu w RPA nie był już bardzo ważny w erze pozimnowojennej; fakt, że istniał silny ruch, który wykorzystał te zmiany geopolityczne, doprowadził do zmian politycznych i (niedoskonałego) upadku apartheidu.</p>
<p>Morał z tej historii jest taki, by organizować i budować ruchy oporu nawet wtedy, gdy wszystko wydaje się stracone. Mój pogląd na anarchizm nie jest utopijny. W moich oczach każde zwycięstwo, każdy sukces musi być natychmiast postrzegany jako porażka, jako struktura władzy, z którą należy walczyć i którą należy obalić. Mówi się, że doskonałe jest wrogiem dobrego, ale to tylko dlatego, że brakuje im wyobraźni, a dobre nigdy nie jest wystarczająco dobre. Niedoskonałość jest czymś stałym, ale my po prostu walczymy, zamieniając zwycięstwo w porażkę i walkę na każdym kroku.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/10/08/5.jpg" /> <figcaption>
<p>Jonathan Pollak eskortowany na rozprawę aresztową w Sądzie Magistrackim w Jerozolimie w kajdankach na nogach. Zdjęcie: Oren Ziv/ActiveStills.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 id="zalacznik-oswiadczenie-jonathana-pollaka-przed-sadem">Załącznik: Oświadczenie Jonathana Pollaka przed sądem</h1>
<p>Dziesięciu demonstrantów zostało zastrzelonych przez izraelskich żołnierzy w wiosce Beita na Zachodnim Brzegu w pobliżu Nablusu od czasu rozpoczęcia demonstracji w maju 2021 roku. 27 stycznia tego roku zostałem aresztowany przez funkcjonariuszy izraelskiej policji granicznej, gdy wracałem do domu po demonstracji w wiosce przeciwko izraelskiemu kolonializmowi i kradzieży ziem wioski w celu założenia nowego osiedla wyłącznie żydowskiego. Następnie zostałem oskarżony o rzucanie kamieniami, a teraz stoję przed tym sądem, aby przyznać się do tych zarzutów. Sprawa opiera się wyłącznie na fałszywych zeznaniach trzech funkcjonariuszy policji granicznej, którzy mnie zatrzymali. Policja odmówiła przeprowadzenia sensownego śledztwa wykraczającego poza zeznania funkcjonariuszy Straży Granicznej, w tym sprawdzenia mojego wyraźnego doniesienia, że słyszałem, jak funkcjonariusze Straży Granicznej uzgadniali ze sobą swoje zeznania. W przeciwieństwie do policji, która nie zawracała sobie tym głowy, mam dowody obalające zeznania funkcjonariuszy, pokazujące, że są one pełne kłamstw. W normalnych warunkach byłby to proces, któremu z przyjemnością pozwoliłbym w pełni się rozwinąć.</p>
<p>Okoliczności są jednak dalekie od normalnych. Ta sprawa, wyjątkowo, ma miejsce po tym, jak oskarżony złożył wniosek o zmianę miejsca procesu z izraelskiego sądu karnego na znacznie bardziej drakoński system sądów wojskowych, gdzie Palestyńczycy są sądzeni za podobne przestępstwa. Zażądałem, by sądzono mnie w sądzie wojskowym, ponieważ to właśnie tam moi palestyńscy towarzysze, którzy są regularnie aresztowani podczas demonstracji takich jak ta, w której zostałem zatrzymany, są sądzeni i skazywani na surowe kary na podstawie skąpych i często sfabrykowanych dowodów. Nic dziwnego, że prokuratura sprzeciwiła się temu wnioskowi, a sąd odrzucił go. Słabe (i nie do końca trafne) uzasadnienie prokuratora stanowego było takie, że moje centrum życia nie znajduje się na Zachodnim Brzegu. Jednak izraelscy osadnicy, którzy mieszkają i pracują na Zachodnim Brzegu, również nie są oskarżani przed sądami wojskowymi. Gdzie jest ich „centrum życiowe”? Głównym argumentem sądu za odrzuceniem mojego wniosku było to, że zarzucane mi przestępstwa nie są klasyfikowane jako przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu.</p>
<p>Nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa i nie mam narzędzi – ani nie uważam tego za ważne – do oceny legalności decyzji sądu. Ale jedno nie ulega wątpliwości: Palestyńczycy, nie tylko ci żyjący bezpośrednio pod dyktaturą wojskową Izraela na Zachodnim Brzegu, są sądzeni w tysiącach przed izraelskimi sądami wojskowymi za identyczne lub podobne zarzuty. Oszczędzono mi takiego losu tylko dlatego, że państwo uważa mnie zarówno za obywatela, jak i członka rządzącej religii żydowskiej. Mój przyjaciel Tareq Barghouth – palestyński mieszkaniec Jerozolimy i były członek izraelskiej palestry – został osądzony, skazany i skazany przez izraelskiego żołnierza w mundurze w sądzie wojskowym na Zachodnim Brzegu. Tymczasem Amiram Ben Uliel, mieszkaniec izraelskiego osiedla na Zachodnim Brzegu i morderca rodziny Dawabsheh, który został skazany za znacznie poważniejsze przestępstwa terrorystyczne, był sądzony w cywilnym sądzie karnym w Jerozolimie.</p>
<p>Zaledwie dwa miesiące temu izraelscy osadnicy zastrzelili Qussai Ma’atan w wiosce Burqa na Zachodnim Brzegu. Dwóch osadników zostało aresztowanych pod zarzutem morderstwa. W tym samym czasie niektórzy mieszkańcy Burqa zostali również aresztowani w związku ze znacznie mniejszymi podejrzeniami o udział w konfrontacjach, które miały miejsce po wtargnięciu osadników do ich wioski. W sprawie osadników, która toczyła się przed izraelskim cywilnym sądem karnym, odbyło się kilka rozpraw, a w sprawie Palestyńczyków, która toczyła się przed sądem wojskowym, ani jedna. Powodem tego jest fakt, że Palestyńczycy muszą zostać postawieni przed sądem dopiero po 96 godzinach – czterokrotnie dłuższym niż przewiduje to izraelski kodeks karny.</p>
<p>Ta dyskryminująca polityka może być rzeczywiście uznana za legalną według standardów izraelskiego prawa, ale w swej istocie jest wyraźnym wyrazem izraelskiego reżimu apartheidu między rzeką a morzem.</p>
<p>Ale prawo to nie sprawiedliwość. Południowoafrykański apartheid był w swoim czasie chroniony przez lokalne prawo, podobnie jak francuski kolonializm w Algierii, biała supremacja w Rodezji i niezliczone inne pokonane reżimy kolonialne, które były wyraźnie niesprawiedliwe. W rzeczywistości prawo jest często projektowane jako przeciwieństwo sprawiedliwości.</p>
<p>Niesprawiedliwość status quo jest tak oczywista i niezaprzeczalna, że nawet były szef osławionego izraelskiego Mossadu, Tamir Pardo, został niedawno zmuszony do przyznania, że „na terytorium, na którym dwoje ludzi jest sądzonych na podstawie dwóch systemów prawnych, jest to państwo apartheidu”.</p>
<p>Sprawa ta, wbrew temu, co można by sądzić po lekturze aktu oskarżenia, nie dotyczy zamieszek czy utrudniania pracy i napaści na funkcjonariuszy policji, ale raczej represji i oskarżania oporu wobec izraelskiego kolonializmu i jego reżimu apartheidu. Moja odpowiedź na zarzuty i fakty opisane w akcie oskarżenia jest nieistotna. Ponieważ sam sposób prowadzenia tego procesu jest wyrazem izraelskiego apartheidu, współpraca byłaby samozadowoleniem. Przez ponad dwadzieścia lat poświęcałem swój czas na walkę z kolonialnymi rządami Izraela i teraz nie chcę i nie mogę z nimi współpracować, nawet jeśli moja decyzja oznacza ponowne trafienie za kratki.</p>
<p>Dlatego też, mimo że nie mam zamiaru przyznawać się do czegoś, czego nie zrobiłem, nie będę przesłuchiwał świadków strony państwowej, wzywał żadnego w moim imieniu ani sam zeznawał; nie będę kwestionował tak zwanych dowodów oskarżenia, ani nie przedstawię żadnych własnych dowodów obalających. Izraelski kolonializm i jego reżim apartheidu są bezprawne w swej istocie. Ten sąd jest bezprawny. Postępowanie w tej sprawie, które uzupełnia inne postępowania toczące się w równoległym i nielegalnym sądzie wojskowym, którego raison d’être jest tłumienie oporu, jest bezprawne. Jedyną rozsądną odpowiedzią na to oskarżenie, na tę rzeczywistość, jest walka o wolność i wyzwolenie. Żaden głos nie jest głośniejszy od głosu powstania!</p>
<hr />
<p><em>Thanks to <a href="https://161crew.bzzz.net/izrael-nuklearne-supermocarstwo-i-wywlaszczeni-ludzie/">161 Crew</a> for the translation.</em></p>
https://crimethinc.com/2023/09/23/anarchistyczne-glosy-z-armenii-i-azerbejdzanu2023-09-23T09:52:08Z2024-01-12T00:29:32ZAnarchistyczne Głosy Z Armenii I AzerbejdżanuW tym tygodniu wybuchła nowa runda przemocy w spornej strefie Górskiego Karabachu, znanej również jako Arcach, ormiańska enklawa na terenie Azerbejdżanu.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/header.jpg" /></figure>
<p>W tym tygodniu wybuchła nowa runda przemocy w spornej strefie <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3rski_Karabach">Górskiego Karabachu</a>, znanej również jako Arcach, ormiańska enklawa na terenie Azerbejdżanu. Anarchiści z Armenii, Rosji i Azerbejdżanu dzielą się swoją analizą sytuacji.</p>
<h1 id="kontekst">Kontekst</h1>
<p>Ludobójstwo Ormian rzuca długi cień na region między Morzem Egejskim a Kaspijskim. Sto lat temu rząd Imperium Osmańskiego nadzorował wymordowanie ponad miliona Ormian, torując drogę do powstania Turcji jako <a href="https://crimethinc.com/2019/11/12/the-roots-of-turkish-fascism-and-the-threat-it-poses">państwa etnonacjonalistycznego.</a></p>
<p>Po <a href="https://web.archive.org/web/20150329042718/http://www.highbeam.com/doc/1P2-1210234.html">pogromie</a> Ormian w azerbejdżańskim mieście Sumgait w lutym 1988 r. ormiański ruch niepodległościowy nabrał rozpędu w Związku Radzieckim, zwłaszcza w Górskim Karabachu, regionie zamieszkałym w większości przez Ormian, otoczonym przez regiony zamieszkałe w większości przez Azerów. W grudniu 1991 r. wkrótce po ogłoszeniu niepodległości przez rządy Armenii i Azerbejdżanu, Ormianie w Górskim Karabachu ogłosili niepodległość od Azerbejdżanu. Oba rządy rozpoczęły wojnę o ten region. Konflikt pozostał nierozwiązany, a działania wojenne wybuchły ponownie w 2020 roku.</p>
<p>Do tej pory rząd Rosji odgrywał rolę mediatora, pośrednicząc w zawarciu pokoju między Armenią a Azerbejdżanem i instalując oddziały „pokojowe”. Ale teraz, gdy Rosja ugrzęzła na Ukrainie, rząd Azerbejdżanu wykorzystał wsparcie tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana i bogactwo wynikające z rosnących dochodów z ropy naftowej, aby wznowić działania wojenne. Najpierw zablokował Górski Karabach, odcinając do niego dostęp, a następnie w tym tygodniu zaatakował region, zabijając co najmniej kilkadziesiąt osób. Chociaż samozwańczy rząd Górskiego Karabachu skapitulował, najnowszy rozdział tej tragedii dopiero się rozpoczął. Istnieją powody, by spodziewać się ciągłej przemocy ze strony państwa, czystek etnicznych i masowych wysiedleń, co pogorszy <a href="https://crimethinc.com/2023/09/19/solidarity-among-the-displaced-how-russian-anarchists-in-exile-supported-armenian-refugee-squatters">kryzys uchodźczy w Armenii</a> i okolicach.</p>
<p>Jak <a href="https://crimethinc.com/2022/12/30/2022-in-review-a-year-to-endure#around-the-world">przewidywaliśmy</a>, wojna nadal rozprzestrzenia się w całym regionie, od Jemenu i Syrii po Ukrainę i Armenię:</p>
<blockquote>
<p>Inwazja na Ukrainę jest prawdopodobnie zapowiedzią tego, co ma nadejść. W ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci rządy na całym świecie zainwestowały miliardy dolarów w technologię kontroli tłumu i sprzęt wojskowy, jednocześnie podejmując niewiele kroków w celu zaradzenia rosnącym nierównościom lub niszczeniu świata przyrody. W miarę nasilania się kryzysów gospodarczych i ekologicznych coraz więcej rządów będzie dążyć do rozwiązania swoich wewnętrznych problemów poprzez inicjowanie działań wojennych z sąsiadami.</p>
</blockquote>
<p>Jeśli już, to analiza ta nie docenia roli sponsorowanych przez państwo konfliktów etnicznych jako zaworu ciśnieniowego do radzenia sobie z porażkami kapitalizmu i państwa — nie tylko w <a href="https://crimethinc.com/2021/05/29/the-revolt-in-haifa-an-eyewitness-report">Palestynie</a>, byłej Jugosławii i <a href="https://crimethinc.com/2015/09/23/feature-understanding-the-kurdish-resistance-historical-overview-eyewitness-report">Kurdystanie</a>, ale także w Stanach Zjednoczonych pod rządami Donalda Trumpa.</p>
<p>Przemoc w Arcachu pokazuje, jak mało ludzie mogą polegać na strukturach państwowych, które ich chronią. W obliczu wielowiekowej kampanii przemocy etnicznej mieszkańcy są w pułapce między rządem Azerbejdżanu, który dąży do przejęcia ich ziemi i zasobów, a rządem Armenii, który porzucił wszelkie pozory zapewnienia im bezpieczeństwa. Ani rząd rosyjski, ani rządy Europy czy Stanów Zjednoczonych nie są zainteresowane interwencją. Wszystkie te rządy skutecznie prowadzą rakiety ochronne, które pozostawiają zwykłych ludzi na łasce etnonacjonalizmu i militaryzmu państwowego.</p>
<p>Nie jest to argument za wspieraniem armeńskiej armii. Przez lata rząd Armenii, jego siły zbrojne i zwolennicy również dopuszczali się okrucieństw, które zwykle występują w konfliktach o terytoria i zasoby. Należy raczej pilnie organizować się przeciwko konfliktom etnicznym, przemocy państwowej i podbojom kolonialnym we wszystkich ich formach. Aby było to skuteczne, musi mieć miejsce po obu stronach każdej granicy, po obu stronach każdego konfliktu.</p>
<p>Poniżej przedstawiamy fragment antywojennego oświadczenia z Azerbejdżanu oraz dwa teksty anarchistów z Armenii — jednego rosyjskiego emigranta i jednego Ormianina.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/5.jpg" />
</figure>
<hr />
<h1 id="ruchy-antywojenne-w-azerbejdzanie">Ruchy antywojenne w Azerbejdżanie</h1>
<p>Trudno było utrzymać kontakt z anarchistami i innymi antyautorytarnymi grupami w Azerbejdżanie, częściowo z powodu represyjnej sytuacji politycznej. Jak zwykle, represje wewnętrzne są istotną częścią tworzenia warunków do mobilizacji przeciwko zewnętrznemu wrogowi, która następnie służy odwróceniu uwagi od problemów wewnętrznych. Niemniej jednak istnieją elementy azerbejdżańskiego społeczeństwa, które sprzeciwiają się wojnie z Armenią. Oto poniższy fragment <a href="https://lefteast.org/anti-war-statement-of-azerbaijani-leftist-youth/">antywojennego manifestu</a> opublikowanego przez anarchistów i „lewicową młodzież” w 2020 r:</p>
<blockquote>
<p>Ostatnia runda eskalacji między Azerbejdżanem a Armenią w Górskim Karabachu po raz kolejny pokazuje, jak przestarzałe są ramy państwa narodowego w obecnych realiach. Niezdolność do przekroczenia linii myślenia, która dzieli ludzi na ludzi i nieludzi wyłącznie na podstawie ich miejsca urodzenia, a następnie ustanawia wyższość „ludzi” nad ich odczłowieczonymi „innymi” jako jedyny możliwy scenariusz życia w określonych granicach terytorialnych, jest jedynym okupantem, z którym musimy się zmagać. Jest to okupant naszych umysłów i zdolności do myślenia poza narracjami i sposobami wyobrażania sobie życia, narzuconymi nam przez nasze drapieżne nacjonalistyczne rządy.</p>
<p>To właśnie ten tok myślenia sprawia, że nie zdajemy sobie sprawy z wyzyskujących warunków naszego przetrwania w naszych krajach, gdy tylko „naród” wyda wezwanie do ochrony przed „wrogiem”. Naszym wrogiem nie jest przypadkowy Ormianin, którego nigdy w życiu nie spotkaliśmy i prawdopodobnie nigdy nie spotkamy. Naszym wrogiem są ludzie u władzy, ci z konkretnymi nazwiskami, którzy od ponad dwóch dekad zubożają i wykorzystują zwykłych ludzi, a także zasoby naszego kraju dla własnych korzyści.</p>
<p>Nie tolerują oni żadnego sprzeciwu politycznego, surowo uciskając dysydentów za pomocą potężnego aparatu bezpieczeństwa. Zajmowali naturalne miejsca, wybrzeża, zasoby mineralne dla własnej przyjemności i użytku, ograniczając dostęp zwykłych obywateli do tych miejsc. Niszczą nasze środowisko, wycinają drzewa, zanieczyszczają wodę i dokonują „akumulacji przez wywłaszczenie” na pełną skalę. Są współwinni znikania historycznych i kulturowych miejsc oraz artefaktów w całym kraju. Przekierowują zasoby z podstawowych sektorów, takich jak edukacja, opieka zdrowotna i opieka społeczna, na wojsko, przynosząc zyski naszym kapitalistycznym sąsiadom o imperialistycznych aspiracjach — Rosji i Turcji.</p>
<p>Co dziwne, każda osoba jest świadoma tego faktu, ale nagła fala amnezji ogarnia wszystkich, gdy tylko pierwsza kula zostanie wystrzelona na linii kontaktu między Armenią a Azerbejdżanem.</p>
</blockquote>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/4.jpg" />
</figure>
<hr />
<h1 id="sytuacja-w-arcachu-warunki-w-azerbejdzanie">Sytuacja w Arcachu, warunki w Azerbejdżanie</h1>
<p><em>Oto perspektywa rosyjskiego anarchisty mieszkającego na wygnaniu w Erywaniu.</em></p>
<p>19 września Azerbejdżan rozpoczął operację „antyterrorystyczną” przeciwko Arcachowi [tj. Górskiemu Karabachowi]. Pojawiły się już doniesienia o ofiarach wśród ludności cywilnej.</p>
<p>Pomimo kapitulacji władz samozwańczej republiki i niedawno rozpoczętych negocjacji między przywódcami wojskowymi i politycznymi, Azerbejdżan nadal ostrzeliwuje Stepanakert i inne zaludnione obszary Arcachu. Spontaniczny opór stawia także miejscowa ludność. Istnieją doniesienia, że mieszkańcy niektórych wiosek odmówili ewakuacji i powiedzieli, że wolą umrzeć niż wyjechać. Trwają desperackie walki, w których jugosłowiańskie karabiny walczą z dronami.</p>
<p><a href="https://t.me/avtonomorg/7249?single">Wyraziliśmy</a> już nasze <a href="https://avtonom.org/news/situaciya-vokrug-arcaha-i-protesty-v-erevane-razmyshleniya-anarhista">poparcie</a> dla ofiar agresji Azerbejdżanu, podobnie jak <a href="https://t.me/avtonomorg/7249?single">nasi towarzysze</a> z rosyjskiej diaspory anarchistycznej w Tbilisi, którzy również organizują się w tamtejszej społeczności. Nasi towarzysze w Erywaniu zbierają pomoc humanitarną dla uchodźców. Kawiarnia „Mama-jan” współpracuje z żydowską diasporą w tym mieście, otwierając swoje drzwi, aby zebrać pomoc dla tych, którzy cierpią.</p>
<p>Jak widzimy, rząd Azerbejdżanu próbuje wdrożyć „ostateczne rozwiązanie kwestii ormiańskiej” na terytorium Górskiego Karabachu.</p>
<p>Konflikt ten rozpoczął się pod koniec lat 80. Na tle liberalizacji Ormianie z Górskiego Karabachu wyszli na ulice dziesiątkami tysięcy, protestując przeciwko naruszaniu ich praw w sowieckim Azerbejdżanie i domagając się zjednoczenia z ich historyczną ojczyzną, Armenią, która została podzielona na początku XX wieku między bolszewików i tureckich kemalistów. Ludność ormiańska w mieście Sumgait stanęła w obliczu represji i pogromów. Rozpoczęła się wojna, której towarzyszyły czystki etniczne, wysiedlając setki tysięcy uchodźców po obu stronach. Azerbejdżan przegrał wojnę, ale nie pojednał się.</p>
<p>Ważne jest, aby zrozumieć wojnę w kontekście sytuacji politycznej i społecznej panującej w Azerbejdżanie. Rodzina Alijewów rządzi Azerbejdżanem od dziesięcioleci. Według Baszira Kiczajewa, antywojennego dziennikarza, z którym miałem przyjemność osobiście rozmawiać w Tbilisi, zrobili oni niewiele dla ludności, która doświadcza powszechnego ubóstwa; zamiast tego skupili się na rozbudowie azerbejdżańskiej armii i podsycaniu nienawiści etnicznej.</p>
<p>Wraz z rządem Turcji, rząd Azerbejdżanu uczestniczy w międzynarodowej kampanii zaprzeczania ludobójstwu Ormian, które pochłonęło życie ponad miliona ludzi, a także w gospodarczej blokadzie Armenii z obu stron. Azerbejdżańskie dzieci uczone są w szkołach, że „Ormianie są wrogami”. Alijewowie systematycznie angażują się w niszczenie ormiańskich zabytków — na przykład w regionie Nachiczewan, niszcząc <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Armenian_cemetery_in_Julfa">cmentarz chaczkarów</a> w mieście Dżulfa i przekształcając go w poligon wojskowy. Wszystko to ma na celu wymazanie ormiańskiego dziedzictwa kulturowego tych ziem.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/1.jpg" /> <figcaption>
<p>Erdoğan i Alijew.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>W 2020 r. azerbejdżańskie wojsko wznowiło operacje w środku pandemii, zatrudniając grupy islamistyczne, które wcześniej uczestniczyły w atakach na ludność kurdyjską w Afrinie i wykorzystując turecką broń, w tym amunicję kasetową. Następnie prezydent Ilham Alijew założył tak zwane „Muzeum Zwycięstwa”, w którym publicznie wystawiono wypchanych Ormian i hełmy zabitych ormiańskich żołnierzy.</p>
<p>Prowokacje były kontynuowane pomimo porozumień o zawieszeniu broni. Azerbejdżańskie wojsko wielokrotnie otwierało ogień, porywało ludzi, ostrzeliwało i okupowało międzynarodowo uznane terytorium samej Republiki Armenii, a następnie, począwszy od 12 grudnia 2022 r., zablokowało region Arcachu, blokując jedyną autostradę łączącą Ormian ze światem zewnętrznym.</p>
<p>Uczyniło to 120 000 Ormian zakładnikami — w tym 30 000 dzieci — ponieważ rząd Azerbejdżanu odciął gaz i energię elektryczną w regionie podczas surowej kaukaskiej zimy. Zamknięto tysiące szkół i przedszkoli. Z półek sklepowych zaczęła znikać żywność, wybuchł głód, a w szpitalach zaczęło brakować lekarstw.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/3.jpg" /> <figcaption>
<p>„Muzeum zwycięstwa” w Azerbejdżanie.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>23 kwietnia 2023 r. — w dniu poświęconym pamięci ofiar ludobójstwa z 1915 r. — Alijew <a href="https://apa.az/en/official-news/president-april-23-means-complete-restoration-of-our-territorial-integrity-410439">ustanowił wojskowy punkt kontrolny</a> i postawił Ormianom w Arcachu ultimatum: przyjąć obywatelstwo Azerbejdżanu lub zostać wydalonym.</p>
<p>Teraz, po głodzeniu ponad stu tysięcy ludzi przez kilka miesięcy, reżim, wykorzystując odwrócenie uwagi opinii publicznej od wojny na Ukrainie, dąży do zakończenia czystek etnicznych.</p>
<p>Zwycięstwo Azerbejdżanu nasili przemoc etniczną w regionie, zagrażając życiu tysięcy ludzi. Wzmocni reżim, który prześladował i torturował azerbejdżańskich anarchistów i antywojennych lewicowców oraz skonsoliduje pozycję tureckiego imperializmu. Może również zakwestionować niepodległość Armenii.</p>
<p>Alijew wielokrotnie mówił o tak zwanym „korytarzu Zangezur”, kolejnym obszarze Armenii, który chce włączyć do Azerbejdżanu; <a href="https://www.azernews.az/nation/127091.html">stwierdził kiedyś</a>, że „Iwan [Erywań] jest naszą historyczną ziemią, a my, Azerowie, musimy powrócić na te historyczne ziemie”. W kontekście ostrzału Sotk, Jermuk i innych terytoriów Armenii, budzi to obawy.</p>
<p>Czy oświadczenia te mają na celu jedynie wzmocnienie pozycji rządu Azerbejdżanu w negocjacjach, czy też odzwierciedlają poważne intencje? Trudno powiedzieć. Nie ulega jednak wątpliwości, że każde zwycięstwo azerbejdżańskiego militaryzmu lub tureckiego imperializmu będzie oznaczać porażkę dla anarchistów i innych ruchów społecznych, ponieważ ustanowi reżim wojskowy na podbitych terytoriach, który będzie się nasilał i rozszerzał zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz. Wszystko to stanie się spaloną ziemią dla antyautorytarystów.</p>
<p>Jestem ostatnią osobą, która będzie bronić państwa ormiańskiego z jego plutokracją i <a href="https://crimethinc.com/2023/09/19/solidarity-among-the-displaced-how-russian-anarchists-in-exile-supported-armenian-refugee-squatters">brutalnością policji</a>, ale rząd Azerbejdżanu nie stanowi lepszej alternatywy. Różne organizacje, w tym Human Rights Watch, Amnesty International, Reporterzy bez Granic i wiele innych, krytykują rząd Azerbejdżanu, klasyfikując ten kraj jako autorytarny. W Indeksie Akceptacji Wolności Freedom House Armenia i nieuznawana Republika Górskiego Karabachu zajmują znacznie wyższe pozycje pod względem praw człowieka i demokracji niż Azerbejdżan.</p>
<p>Według <a href="https://jam-news.net/updated-list-of-political-prisoners-in-azerbaijan-includes-the-names-of-99-people/">obrońców praw człowieka</a>, w azerbejdżańskich więzieniach przebywa około 100 więźniów politycznych. Dziennikarze są więzieni, szantażowani i zmuszani do emigracji. Kraj przyjął niedawno „ustawę medialną”, za pomocą której władze zamierzają stłumić niezależne dziennikarstwo. Dziennikarzom, którzy uciekli z kraju, grozi porwanie; jeden z nich doświadczył podobno <a href="https://rsf.org/en/hit-men-sent-france-kill-azerbaijani-blogger-who-aliyev-foe">trzech prób zabójstwa</a>.</p>
<p>Rząd Azerbejdżanu utrzymuje kult osobowości wokół Hejdara Alijewa, ojca obecnego prezydenta. <a href="https://161crew.bzzz.net/anarchisci-na-celowniku-pegasusa/">W 2016 r, podczas jednego ze świąt poświęconych zmarłemu dyktatorowi, zatrzymano dwóch azerbejdżańskich anarchistów — Gijasa Ibrahimowa i Bajrama Mamiedowa</a>.</p>
<p>Namalowali oni anarchistyczne graffiti na pomniku dyktatora w stolicy kraju, Baku. Policja <a href="https://abc-belarus.org/2016/12/14/azejrbajdzhan-eshhe-odnogo-anarhista-pr/">schwytała</a> ich, torturowała i uwięziła pod sfingowanym zarzutem posiadania narkotyków, <a href="https://www.meydan.tv/en/article/10-years-for-graffiti-prisoners-of-conscience-in-azerbaijan/">twierdząc</a>, że w ich domach znaleziono dokładnie po kilogramie heroiny. Mamiedow zginął później w wypadku w Stambule. Organizacje praw człowieka uznały Gijasa Ibrahimowa za więźnia sumienia. Podczas wybuchu drugiej wojny w Karabachu Gijas podpisał oświadczenie <a href="https://avtonom.org/news/anarhist-zaderzhan-specsluzhbami-azerbaydzhana-za-antimilitaristskie-vyskazyvaniya">lewicowej antywojennej młodzieży azerbejdżańskiej</a> i po raz kolejny <a href="https://avtonom.org/news/anarhist-zaderzhan-specsluzhbami-azerbaydzhana-za-antimilitaristskie-vyskazyvaniya">spotkał się z represjami</a> za swój sprzeciw wobec wojny.</p>
<figure class="video-container ">
<iframe src="https://www.youtube.com/embed/xSsAZX2YJFQ" frameborder="0" gesture="media" allow="encrypted-media" allowfullscreen=""></iframe>
<figcaption class="caption video-caption video-caption-youtube">
<p>Bajram Mamiedow i Gijas Ibrahimow w obliczu wyroku. W materiale filmowym prawnik Elchin Sadigow mówi, że Bajram Mamiedow oświadczył w swoim zeznaniu w sądzie, że oskarżenia o narkotyki przeciwko nim były odwetem za graffiti na pomniku; krewni Bajrama powiedzieli, że nawet nie palił. Prawnik twierdzi również, że Gijas Ibrahimow odmówił składania zeznań pod wpływem tortur podczas śledztwa.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Rdzenne mniejszości narodowe również są dyskryminowane przez rząd Azerbejdżanu. Niektóre ludy, takie jak Tatowie, nie mogą w ogóle uczyć się swojego języka w instytucjach edukacyjnych. Na obszarach gęsto zaludnionych przez małe ludy, większość władzy politycznej i gospodarczej jest skoncentrowana w rękach etnicznych Azerów. Tałyszowie mieszkający na południu kraju stoją w obliczu zakazu używania słowa „Tałysz”, na przykład na szyldach w restauracjach lub w lokalnych książkach historycznych. Przedstawiciele grup mniejszościowych, którzy zabierają głos, spotykają się z represjami i oskarżeniami o „ekstremizm” i „separatyzm”. Na przykład jeden z liderów ruchu Sadval, który opowiadał się za autonomią Lezginów w Rosji i Azerbejdżanie, został uwięziony i zabity.</p>
<p>Alijew był jednym z głównych sojuszników Erdoğana, gdy tureckie wojsko <a href="https://crimethinc.com/2019/10/07/the-nationalists-and-the-jihadists-together-and-against-them-only-autonomous-resistance">zaatakowało Rojavę</a>. Zwycięstwo Alijewa w Arcachu ośmieli tych, którzy dążą do pantureckiego imperium, zwiększając presję na ruchy antykolonialne i antyautorytarne w całym regionie.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Azerbejdżański anarchista Gijas Ibrahimow ponownie spotkał się z represjami za antywojenne oświadczenie w 2020 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Przez tysiące lat ludność Arcachu żyła na tych ziemiach, budując szkoły, domy i świątynie. Ormiański anarchista Aleksander Atabekian, przyjaciel Piotra Kropotkina, urodził się w Arcachu. Pamiętamy jego słowa:</p>
<blockquote>
<p>„Naturalny związek z własnym domem, z ojczyzną w dosłownym znaczeniu tego słowa, powinien być nazywany terytorialnością, w przeciwieństwie do państwowości, która jest przymusowym zjednoczeniem w arbitralnych granicach”.</p>
<p>Anarchizm, odrzucając państwowość, nie może zaprzeczyć terytorialności.</p>
<p>Miłość do ojczyzny i plemienia nie tylko nie jest obca, ale jest charakterystyczna dla anarchisty nie mniej niż dla jakiejkolwiek innej osoby”.</p>
</blockquote>
<p>Podążając za <a href="https://tekosinaanarsist.noblogs.org/against-turkish-imperialism-in-armenia-for-peoples-self-determination-in-artsakh/">anarchistami w Rojavie</a>, wzywamy do wsparcia narodu Artsakh.</p>
<p><strong>Wolność dla narodów — śmierć dla imperiów!</strong></p>
<p><strong>Arcach, jesteśmy z tobą!</strong></p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/23/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Graffiti namalowane przez Bajrama Mamiedowa i Gijasa Ibrahimowa: „Jebać system”.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 id="sytuacja-w-erywaniu">Sytuacja w Erywaniu</h1>
<p><em>Sona, ormiańska anarchofeministka, <a href="https://teletype.in/@antizon/vsMoXTBFU58">mówi</a> o protestach w Erywaniu, machinacjach ormiańskich polityków i niepewnej przyszłości regionu.</em></p>
<p>Protesty rozpoczęły się wieczorem 19 września. Protestujący zaczęli gromadzić się w dwóch miejscach w Erywaniu — w budynku rządowym na Placu Republiki i pod Ambasadą Rosji. Rosyjscy emigranci zorganizowali również mały wiec pod pomnikiem Miasnikiana.</p>
<p>19 września protestujący zaczęli spontanicznie gromadzić się na Placu Republiki, ale po południu 20 września siły polityczne Roberta Koczariana już się tam zorganizowały, aby zmonopolizować przestrzeń. Reprezentują one coś jeszcze gorszego niż rząd, który obecnie rządzi Armenią. Koczarian był drugim prezydentem tego kraju; dobry przyjaciel Putina, reprezentuje prokremlowską politykę. Dla zwolenników Koczariana wiece są okazją do poprawienia swojej pozycji i dążenia do władzy, ale to nie pomoże ludziom w Arcachu ani uchodźcom, którzy będą stamtąd przybywać.</p>
<p>Zwolennicy Koczariana domagają się dymisji Nikola Paszyniana, obecnego premiera Armenii, i twierdzą, że są gotowi na wojnę, choć w rzeczywistości jest już za późno na walkę — Arcach już się poddał. Policja zaatakowała demonstrantów granatami ogłuszającymi.</p>
<p>Mniej osób zebrało się pod ambasadą rosyjską; w wiecu, który się tam odbył, uczestniczyły siły popierające obecny rząd. Chociaż jeden z kanałów telegramowych powiedział, że pod ambasadą zebrali się przedstawiciele inteligencji i ruchu lewicowego, nie jest to prawdą, choćby dlatego, że w Armenii nie ma ruchu lewicowego.</p>
<p>Prorządowy kanał <a href="https://t.me/bagramyan26">Bagramian 26</a> wezwał do zablokowania ambasady rosyjskiej, ale jednocześnie był uprzejmy dla policji. Policja nie zrobiła nic podczas tego wiecu, chociaż był on również niedozwolony, podobnie jak protest na Placu Republiki.</p>
<p>To jest hipokryzja naszego rządu — rozbijają jeden wiec, ale pozwalają na inny. Ale odpowiedzialność za porzucenie Arcachu spoczywa nie tylko na Kremlu, ale także na rządzie Paszyniana, jak również na poprzednich siłach politycznych, które rządziły Armenią. Problemy, które doprowadziły do wojny w 2020 roku i obecnej sytuacji, nie pojawiły się wczoraj; zaangażowany jest w nie wiele sił politycznych w Armenii i innych krajach.</p>
<p>Rezygnacja Paszyniana nie przywróci życia tym, którzy zginęli w tej wojnie, ani w wojnie w 2020 roku, ani w poprzednich wojnach; w żaden sposób nie pomoże mieszkańcom Arcachu. Nie pomoże ludziom, którzy zostali pozbawieni domów, ziemi lub zdrowia, którzy byli głodzeni przez kilka miesięcy. Arcach już nie istnieje — to wszystko. Jeśli prokremlowskie siły dojdą do władzy, Armenia stanie się enklawą Rosji.</p>
<p>Obecnie rząd Paszyniana stoi na stanowisku, że nie będzie ingerował w konflikt między Arcachiem a Azerbejdżanem. Jest to co najmniej hipokryzja, biorąc pod uwagę, że wszyscy mieszkańcy Arcachu mają ormiańskie paszporty, używają ormiańskiej waluty. Arcach jest ormiańskim quasi-państwem. Mieszkają tam Ormianie tacy jak my.</p>
<p>Paszynian jest prozachodnim politykiem. Zaczął krytykować Kreml, grożąc opuszczeniem CSTO [Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, obejmująca Armenię, Białoruś, <a href="https://crimethinc.com/2022/01/12/kazakhstan-after-the-uprising-analysis-from-from-russian-anarchists-eyewitness-accounts-from-anarchists-in-almaty">Kazachstan</a>, Kirgistan, Rosję i Tadżykistan]. W ciągu ostatnich kilku miesięcy oświadczył, że Armenia nie jest sojusznikiem Rosji w wojnie z Ukrainą i zaczął wysyłać pomoc humanitarną na Ukrainę. Jeśli rząd Paszyniana pozostanie u władzy, Armenia stanie się krajem bardziej zorientowanym na Europę, jednocześnie oddając terytoria jedno po drugim.</p>
<p>Istnieje jeszcze trzecia opcja, ale jest ona mało prawdopodobna. Do władzy mogłaby dojść junta wojskowa. Ale ten scenariusz również byłby zły.</p>
<p>Oddanie Arcachu jest ostatecznym sprawdzianem zdolności Azerbejdżanu do przejmowania ormiańskich terytoriów. Jeśli Armenia podda Arcach bez oddania choćby jednego strzału w odpowiedzi, oznacza to, że inne prowincje poddadzą się równie łatwo — następną będzie Sjunik, a następnie Sewan. Jest kwestią otwartą, czy kraj Armenii pozostanie na mapie za pięćdziesiąt lat.</p>
<p>W naszym anarchistycznym kręgu w Erywaniu są różne stanowiska, ale wszyscy zgadzają się, że agresja na Arcach ze strony Azerbejdżanu jest aktem ludobójstwa. Widzimy tu wpływ Kremla, rezultat rosyjskiej geopolityki.</p>
<p>Wczoraj byłem na Placu Republiki, zanim został przejęty przez siły prokoczariańskie. Pomyślałem, że moim obowiązkiem jest stanąć obok rodziców zabitych żołnierzy, obok mieszkańców Arcachu, którzy ewakuowali się w 2020 roku, obok moich rodaków, którzy wyrażają swój protest przeciwko bezczynności armii ormiańskiej i władz Armenii.</p>
<p>Osobiście przeżywam tę sytuację bardzo emocjonalnie. Nie mogę domagać się dymisji Paszyniana, ponieważ nie ma teraz lepszej alternatywy, ale zdaję sobie sprawę, że rząd narobił bałaganu w tej sytuacji. Czuję wielką solidarność z moimi rodakami i współczuję wszystkim, którzy zginęli w tej wojnie i w wojnie w latach 90.</p>
<p>Uświadamiam sobie, że wszystkie te ofiary poszły na marne. Wszystko jest stracone. Sam uczestniczę dziś w zbiórce pomocy humanitarnej. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę doświadczenia z 2020 roku, kiedy państwo nie zajęło się uchodźcami. Po prostu osiedlono ich w opuszczonym budynku fabrycznym, w którym nie było absolutnie nic — tylko gołe ściany. Wolontariusze sami zainstalowali toalety w budynku.</p>
<p>Nie zachęcam ludzi do chodzenia na wiece. Pierwszego dnia protestów wiele osób uczestniczyło w demonstracjach, a to, co się wydarzyło, było w dużej mierze spontaniczne. Ale od tego czasu każdy punkt zgromadzeń publicznych został zajęty przez jakiegoś polityka i jego zwolenników.</p>
<p>Zamiast tego proponuję przyjść do naszego punktu zbiórki pomocy humanitarnej, przestrzeni <a href="https://www.instagram.com/lan_yerevan/">coworkingowej Litery i Numery</a> na ulicy Tumanyan. Przynieście pomoc humanitarną i weźcie udział w jej sortowaniu, abyśmy byli gotowi dać coś uchodźcom, gdy do nas przyjadą. Jest to teraz bardzo ważne, aby pomóc tysiącom ludzi z Arcachu, ale nie mamy wystarczająco dużo rąk.</p>
<hr />
<h1 id="inicjatywy-humanitarne-w-armenii">Inicjatywy humanitarne w Armenii</h1>
<ul>
<li>Przestrzeń <a href="https://www.instagram.com/lan_yerevan">Litery i Liczby</a> oraz Armeński Bank Żywności otworzyły punkt zbiórki pomocy humanitarnej. Prosimy o przynoszenie niepsujących się artykułów spożywczych i odzieży na adres St. Tumanyan, 35G, Erywań.</li>
<li>Fundusz wolontariatu na rzecz pomocy ofiarom wojny „<a href="https://www.instagram.com/ethos_ua_yerevan/">Ethos</a>”, St. Khorenatsi 30, Erywań.</li>
<li>Zbiórkę Saszy Manakiny można znaleźć pod <a href="https://linktr.ee/hotgirlagainstdicktators">tym linkiem</a>. Sasza jest jedną z bohaterek nowego zina Alarm!</li>
<li><a href="https://www.instagram.com/viva_fund/">Fundacja Charytatywna Viva</a> dostarcza leki, rehabilituje rannych i pomaga Arcachowi od 2016 roku.</li>
</ul>
<hr />
<p>Translation courtesy of <a href="https://161crew.bzzz.net/anarchistyczne-glosy-z-armenii-i-azerbejdzanu/">161 Crew</a>.</p>
https://crimethinc.com/2023/09/05/antlanta-usa-represje-panstwowe-przeciwko-antypolicyjnym-aktywistom2023-09-05T20:27:44Z2023-11-07T09:34:37ZAtlanta/USA-Represje Państwowe Przeciwko Antypolicyjnym AktywistomBezkrytycznie łącząc dziesiątki aresztowanych, z których wielu nigdy się nie spotkało, w sfabrykowaną sprawę spisku, prokuratura próbuje kryminalizować sam protest.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/05/header.jpg" /></figure>
<p>Od początku 2023 r. prokuratorzy w stanie Georgia grozili <a href="https://crimethinc.com/2023/05/31/atlanta-police-and-prosecutors-target-legal-support-activists">oskarżeniem</a> aktywistów protestujących przeciwko planowanemu <a href="https://crimethinc.com/2023/06/21/living-in-an-earthquake-the-fight-against-cop-city-confronts-unprecedented-repression">zmilitaryzowanemu obiektowi policji</a> znanemu jako „Cop City” o naruszenie ustawy RICO (Racketeer Influenced and Corrupt Organizations Act — ustawa o organizacjach skorumpowanych i pod wpływem reketierów). W zeszłym tygodniu prokurator generalny stanu Georgia Chris Carr oskarżył <a href="https://www.ajc.com/news/crime/breaking-more-than-60-training-center-activists-named-in-rico-indictment/DQ6B6GHTAJAJRH4SLGIIBAMXR4/">61</a> osób o naruszenie ustawy RICO w hrabstwie Fulton.</p>
<p>Bezkrytycznie łącząc dziesiątki aresztowanych, z których wielu nigdy się nie spotkało, w sfabrykowaną sprawę spisku, prokuratura próbuje kryminalizować sam protest. Sprawa ta to przykład represji politycznych mających na celu stłumienie wszelkich form aktywizmu i sprzeciwu, w stylu <a href="https://crimethinc.com/2018/03/26/why-the-torture-cases-in-russia-matter-how-the-tactics-that-the-russian-state-uses-against-anarchists-could-spread">Władimira Putina</a>. Powinna być interesująca dla każdego, kogo obchodzą wolności obywatelskie, takie jak wolność protestowania lub wolność przeciwstawiania się brutalności policji i autorytaryzmu, czy też na rzecz ochrony środowiska.</p>
<p>Akt oskarżenia nie wydaje się wskazywać, że prokuratorzy dysponują jakimikolwiek wcześniej niepublikowanymi informacjami wskazującymi na istnienie spisku, w znaczeniu, w jakim to słowo jest zwykle używane. Wnieśli raczej nowe oskarżenia przeciwko osobom, których nazwiska już znali w wyniku wcześniejszych aresztowań, a teraz nieudolnie starają się wrobić ich w uczestnictwo w spójnym przedsięwzięciu przestępczym.</p>
<p>Wśród oskarżonych znajdują się 42 osoby już oskarżone o „terroryzm” za rzekome uczestnictwo w ruchu na rzecz #StopCopCity, wiele z nich na podstawie tak prostych działań, jak wejście do lasu lub publikowanie w mediach społecznościowych; trzy kolejne osoby już oskarżone o przestępstwa za rzekome rozprowadzanie ulotek; i kolejne trzy osoby oskarżone w maju ubiegłego roku o „<a href="https://crimethinc.com/2023/05/31/atlanta-police-and-prosecutors-target-legal-support-activists">pranie pieniędzy</a>” i inne przestępstwa za organizowanie legalnego wsparcia dla aktywistów. Żadne z tych oskarżeń nie zakończyło się skazaniem.</p>
<p>Jedyną rzeczą, która łączy wszystkich tych oskarżonych, jest to, że wszyscy oni zostali aresztowani lub zatrzymani w pewnym momencie pod zarzutem protestowania przeciwko rządowemu planowi zniszczenia lasu Weelaunee.</p>
<hr />
<h1 id="opowiesc-o-dwoch-sprawach-rico">Opowieść o dwóch sprawach RICO</h1>
<p>Chociaż oskarżenie miało miejsce w hrabstwie Fulton, jest ono ścigane przez (stanowego) prokuratora generalnego. Wydaje się to wskazywać na podziały we władzach — ale warto zapytać, jak głęboko one sięgają.</p>
<p>Prokurator hrabstwa Dekalb, demokrata, wycofał się już ze wszystkich spraw związanych z policyjnym kompleksem szkoleniowym w czerwcu ubiegłego roku, powołując się na niemożliwe do pogodzenia różnice z prokuratorem generalnym stanu, republikaninem. Sędzia przydzielony do tej nowej sprawy RICO natychmiast się z niej wycofał. Do tej pory sędziowie nie wyłączali się ze spraw związanych z ruchem na rzecz powstrzymania Cop City, nawet jeśli mieli wyraźne powiązania z kampanią na rzecz budowy centrum militaryzacji policji.</p>
<p>Atlanta ma teraz dwie konkurujące ze sobą polityczne sprawy RICO: jedną przeciwko Donaldowi Trumpowi, wniesioną przez prokuratora okręgowego, a drugą przeciwko oskarżonym o protestowanie przeciwko budowie policyjnego centrum szkoleniowego, wniesioną przez prokuratora generalnego.</p>
<p>Dopiero okaże się, czy istnieje jakikolwiek istotny konflikt między lokalnymi prokuratorami demokratycznymi a prokuratorami republikańskimi na szczeblu stanowym w Georgii. Republikanie prawdopodobnie postawiliby te zarzuty, nawet gdyby prokurator okręgowy hrabstwa Fulton Fani Willis nie wniosła własnej sprawy RICO przeciwko Donaldowi Trumpowi i jego kolesiom, ale teraz będą powoływać się na oskarżenie Trumpa, aby podburzyć swoją bazę do poparcia wykorzystania zarzutów RICO przeciwko działaczom na rzecz ochrony środowiska. Dla wielu wyborców Demokratów wykorzystanie zarzutów RICO przeciwko Trumpowi będzie służyć jedynie legitymizacji systemu sądownictwa jako całości, a w szczególności ścigania RICO, nawet jeśli oba są wykorzystywane głównie przeciwko uciskanym społecznościom i ruchom protestu. Fakt, że republikanie na szczeblu stanowym naciskają na tę sprawę, daje demokratycznym politykom wiarygodną wymówkę, dzięki której mogą wygrywać wybory, nawet jeśli ich wyborcy nie pochwalają kryminalizacji sprzeciwu. Ze swojej strony większość demokratycznych polityków jest tak samo zależna od policji, jak republikanie, tak samo chętna do budowy Cop City i tak samo chętna do tego, by ruchy protestacyjne stały się nieskuteczne.</p>
<p>Chociaż dwie sprawy RICO reprezentują rywalizujące frakcje klasy politycznej, ta sama instytucja sądowa (Grand Jury w oryginale) , która oskarżyła Donalda Trumpa, jest odpowiedzialna za oskarżenie osób oskarżonych o „wymuszanie haraczy” na protesty przeciwko Cop City. System sądowy jest centralną infrastrukturą do kierowania przemocą państwa; choć naiwni Demokraci mogą przedstawiać go jako kontrolę aspiracji autokratów, to w naturalny sposób nadaje się on do wszelkich form represji wymierzonych w uciskanych i jest to główna rola, jaką zawsze będzie odgrywał.</p>
<figure class="video-container ">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/861434112?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
</figure>
<h1 id="kryminalizacja-idei">Kryminalizacja idei</h1>
<p>Jak pisaliśmy w maju, nie jest to pierwszy raz, kiedy korporacje i policja swobodnie wykorzystują zarzuty RICO do zastraszania tych, którzy sprzeciwiają się ich przejęciu władzy. Na przykład w latach 2016-2019 firma stojąca za rurociągiem Dakota Access wniosła zarzuty RICO przeciwko Greenpeace — umiarkowanej organizacji ekologicznej. Wszystkie te zarzuty zostały ostatecznie oddalone, ale takie oskarżenia służą zastraszaniu i unieruchamianiu celów i stanowią ciągły wysiłek ze strony korporacji i policji, aby jeszcze bardziej podporządkować system sądowy ich własnemu programowi.</p>
<p>Na konferencji prasowej ogłaszającej zarzuty prokuratura utrzymywała, że prawo stanu Georgia jest napisane w taki sposób, że ludzie nie muszą się znać, aby uczestniczyć w spisku; wystarczy, że pracują na rzecz tego samego celu. To interpretuje „przestępczy spisek” tak szeroko, że daje podstawy do wplątania praktycznie każdego uczestnika jakiegokolwiek ruchu społecznego ostatniej dekady w naruszenie ustawy RICO.</p>
<p>W akcie oskarżenia prokuratorzy podkreślają, że oskarżeni zostali oskarżeni po prostu za sprzeciwianie się budowie centrum militaryzacji policji:</p>
<blockquote>
<p>Defend the Atlanta Forest nie rekrutuje się z jednego miejsca, ani też wszyscy członkowie Defend the Atlanta Forest nie mają historii współpracy jako grupa w jednym miejscu. Niemniej jednak grupa podziela sprzeciw wobec budowy obiektu szkoleniowego Departamentu Policji w Atlancie, firm budowlanych związanych z projektem oraz firm związanych z nieruchomościami budowlanymi w okolicy [sic] otaczającej las.</p>
</blockquote>
<p>„Defend the Atlanta Forest składa się z trzech podstawowych ideologii” — czytamy dalej w tekście — „ideologii antyprawnej”, „ochrony środowiska za wszelką cenę” i „ideologii anarchistycznej”. To właśnie idee są tutaj przedmiotem procesu.</p>
<p>Bez cytowania źródeł, oskarżenie przypisuje najbardziej dziwaczne stwierdzenia „organizacji” jako całości — na przykład „Tortuguita zginął próbując zabić policjanta w obronie lasu Weelaunee”. Stwierdzenie to jest <a href="https://crimethinc.com/2023/04/20/atlanta-police-and-georgia-state-patrol-are-guilty-of-murder-the-evidence-and-the-motive">bezpośrednio sprzeczne</a> z narracją o morderstwie Tortuguity, która dominuje w wielu ruchach dążących do ochrony lasu.</p>
<p>Na początku aktu oskarżenia, pełne pięć stron poświęcono trzem oskarżonym o powiązania z Funduszem Solidarności w Atlancie. Ich nazwiska powtarzają się w całym akcie oskarżenia. Oprócz kryminalizacji „anarchizmu”, sprzeciwu wobec policji i troski o środowisko, od którego wszyscy jesteśmy zależni, aby przetrwać, innym z głównych celów oskarżenia jest wyraźnie ustanowienie precedensu kryminalizacji legalnego wsparcia osób aresztowanych za działalność protestacyjną.</p>
<p>Podobnie, akt oskarżenia wyraźnie określa „rozprowadzanie ulotek”, „zajmowanie domku na drzewie” i przebywanie w lesie „z kamuflażem, sprzętem kempingowym i żywnością” jako jawne działania wspierające spisek.</p>
<p>Akt oskarżenia powtarza wcześniej obalone twierdzenie o rzekomym „terrorystycznym” statusie ruchu obrony lasu Weelaunee, twierdząc, że.</p>
<blockquote>
<p>Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych (ang. Department of Homeland Security — DHS) sklasyfikował te osoby jako domniemanych krajowych przemocowych ekstremistów (ang. Domestic Violent Extremists — DVE).</p>
</blockquote>
<p>W rzeczywistości, według samego <a href="https://foreverwars.ghost.io/atlanta-cop-city-forest-defender-tortuguita/">DHS</a>,</p>
<blockquote>
<p>Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie klasyfikuje ani nie oznacza żadnych grup jako krajowych ekstremistów skłonnych do używania przemocy.</p>
</blockquote>
<p>Aby uzasadnić etykietę „terrorysty”, akt oskarżenia cytuje <a href="https://www.dhs.gov/ntas/advisory/national-terrorism-advisory-system-bulletin-may-24-2023#:~:text=Since%20spring%20of%202022%2C%20alleged,safety%20training%20facility%20in%20Atlanta">biuletyn DHS</a> — ale ten biuletyn po prostu powtarza wcześniejsze twierdzenie prokuratorów stanu Georgia, że oskarżeni są „krajowymi przemocowymi ekstremistami”, dodając kwalifikator „domniemanymi”, aby podać to twierdzenie w wątpliwość. Prokuratorzy z Georgii próbują powtarzać kłamstwo, dopóki nie stanie się ono prawdą.</p>
<p>W 2020 r. DHS był jedną z instytucji federalnych, na których polegał Donald Trump, próbując stłumić protesty, zwłaszcza w Portland w stanie Oregon. Nie jest znana z wahania się przed wspieraniem represji. Fakt, że istnieją wyraźne tarcia między reprezentowaniem DHS przez prokuratorów stanu Georgia a oświadczeniami samego DHS, tylko ilustruje, jak daleko prokuratorzy stanu Georgia są gotowi się posunąć.</p>
<p>Istnieje trzecia dobrze znana sprawa RICO w Atlancie — oskarżenie Young Thug, Gunna i Young Slime Life, które powołuje się na teksty piosenek, posty w mediach społecznościowych i odzież jako dowód przestępczego wymuszania haraczy. W obu przypadkach prokuratorzy interpretują statut RICO stanu Georgia tak szeroko, aby uzasadnić definiowanie ludzi jako konspiratorów przestępczych na podstawie sfabrykowanej narracji o ich ideach i tożsamości.</p>
<p>Zgodnie z wymęczonym sformułowaniem prokuratury, „agresywni anarchiści próbują przedstawić rząd jako agresywnych opresorów”. Stawiając te zarzuty, rząd stanu Georgia potwierdza swoje zaangażowanie w brutalny ucisk, zaczynając od każdego, kogo podejrzewa o wystąpienie przeciwko ich przemocy.</p>
<p>Mało prawdopodobne, że sprawa RICO zakończy się sukcesem. Ale jeśli tak się stanie, będzie to miało ogromne reperkusje dla innych ruchów społecznych w całych Stanach Zjednoczonych. Niezależnie od tego, czy sprawa zakończy się sukcesem, czy też nie, oznacza to nowy poziom w stosowaniu nękania sądowego w celu zwalczania sprzeciwu. Każdy, kto nie chce żyć w społeczeństwie totalitarnym, powinien wesprzeć oskarżonych i przeciwstawić się tej próbie ustanowienia nowego precedensu dla represji państwowych.</p>
<p><a href="https://secure.actblue.com/donate/atlantasolidarity">Donate here to support the defendants</a>.</p>
<p><em>Thanks to <a href="https://161crew.bzzz.net/antlanta-usa-represje-panstwowe-przeciwko-antypolicyjnym-aktywistom/">161 Crew</a> for the translation.</em></p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/09/05/1.jpg" />
</figure>
<h1 id="further-reading-and-viewing">Further Reading and Viewing</h1>
<ul>
<li><a href="https://www.youtube.com/watch?v=uLo5xfObD_Q">Understanding the RICO Indictments Against Stop Cop City Activists</a>—A video recording of an online seminar organized by the National Lawyers Guild</li>
<li><a href="https://alkqnsupport.wordpress.com/history-of-the-rico-act/">On the Political Use of RICO Charges</a></li>
</ul>
https://crimethinc.com/2023/08/22/wspomnienia-z-saint-imier-od-1872-po-2023-relacja-z-ogolnoswiatowego-anarchistycznego-zjazdu2023-08-22T18:52:48Z2023-11-06T11:35:57ZWspomnienia z Saint-Imier, od 1872 po 2023 : Relacja z ogólnoświatowego anarchistycznego zjazduPełnoprawna relacja z międzynarodowego anarchistycznego zjazdu w Saint-Imier spisana dzięki uczestnikom z całego świata.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/header.jpg" /></figure>
<p>Z miesięcznym opóźnieniem wracamy wreszcie z wakacji z relacją z <a href="https://anarchy2023.org/en">Anarchii 2023</a>, ogólnoświatowego anarchistycznego zjazdu w Saint-Imier w Szwajcarii. Festiwal ten był okazją do uczczenia 151 rocznicy kongresu założycielskiego federacji znanej jako Międzynarodówka Antyautorytarna, która była kontynuatorką Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników (sic!), jednej z najważniejszych europejskich organizacji robotniczych XIX wieku. Zjazd w Saint-Imier, w którym wzięło udział około 5 tys. osób – głównie z Europy Środkowej, ale także z tak odległych miejsc jak Chile i Australia – mógł być największym stricte anarchistycznym wydarzeniem tego roku. Przedstawiamy tutaj różne relacje i jego oceny.</p>
<p>Na zjazd składało się pięć dni aktywności rozproszonych pomiędzy <a href="https://anarchy2023.org/en/map">12 miejscami</a> rozsianymi po całym mieście, nie licząc improwizowanych wydarzeń w przestrzeni publicznej. Odbyło się ponad 412 <a href="https://anarchy2023.org/en/program/workshops">warsztatów</a>, 48 <a href="https://anarchy2023.org/en/program/concerts">koncertów</a>, 36 <a href="https://anarchy2023.org/en/program/cinema">pokazów filmowych</a>, 11 <a href="https://anarchy2023.org/en/program/theater-performance">spektakli teatralnych</a> i 7 <a href="https://anarchy2023.org/en/bookfair">wystaw</a>, a także <a href="https://anarchy2023.org/en/bookfair">kiermasz książek</a> z prawie 100 stoiskami. Pomimo tej oszałamiającej ilości dziejących się rzeczy, podczas większości z nich brakowało miejsc siedzących.</p>
<p>Robienie zdjęć było w całym Saint-Imier niemile widziane, chociaż fotografom korporacyjnych mediów udało się zrobić ukradkiem kilka zdjęć. Krótki fotoreportaż greckich anarchistów można zobaczyć <a href="http://trise.org/2023/07/25/report-from-the-international-anarchist-meeting-in-st-oimier-switzerland/">tutaj</a>.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/11.jpg" /> <figcaption>
<p>Wlepka na ulicy Saint-Imier w lipcu 2023 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="od-1872-po-2023">Od 1872 po 2023</h1>
<p>Po pierwsze, wyjaśnijmy o co chodzi z wydarzeniem, dla upamiętnienia którego osoby anarchistyczne przybyły do Saint-Imier.</p>
<p>Zanim wiosną 1871 roku wybuchła Komuna Paryska, w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Robotników (sic!), głównej rewolucyjnej federacji robotniczej w Europie, od lat narastały napięcia. W tym czasie w Międzynarodówce istniały co najmniej cztery nurty, które możemy z grubsza podsumować poprzez powiązanie z postaciami Pierre’a-Josepha Proudhona, Louisa Auguste’a Blanquiego, Karola Marksa i Michaiła Bakunina<sup id="fnref:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:1" class="footnote" rel="footnote">1</a></sup>. Zwolennicy Proudhona starali się zmienić społeczeństwo poprzez tworzenie spółdzielni będących własnością robotników, zwolennicy Blanquiego na drodze spiskowania w celu przejęcia dyktatorskiej władzy państwowej, a zwolennicy Marksa dzięki stworzeniu partii politycznych, by konkurować w wyborach. Z kolei Bakunin i jego kompani chcieli zaatakować kapitalizm i państwo rewolucyjnymi taktykami, dążąc do zmobilizowania ogółu ludności na horyzontalnych zasadach.</p>
<p>W tamtym czasie, formalnie rzecz biorąc, nie istniał żaden ruch anarchistyczny. Niektóre jednostki identyfikowały się jako anarchistki (Proudhon uczynił to w 1840 roku), ale nie istniało żadne odrębne organizacyjne ciało opowiadające się za stałym sprzeciwem wobec wszelkich form państwa i kapitalizmu.</p>
<p>Po Komunie Paryskiej – gdy większość uczestników była w więzieniach, w ukryciu lub w masowych grobach – Marks zwołał zamknięte posiedzenie Rady Generalnej, centralnego organu koordynującego Międzynarodówki. Przy wsparciu nowego blankisty – i wbrew głosom sprzeciwu przedstawicieli szeregowych członków samego Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników – Rada Generalna <a href="https://www.marxists.org/archive/marx/works/1871/09/politics-resolution.htm">oświadczyła</a>, że “klasa robotnicza nie może działać jako klasa, chyba że poprzez uformowanie się w partię polityczną”, jednostronnie narzucając preferowaną przez Marksa strategię polityczną całej federacji.</p>
<p>Powszechnie uznano to za autorytarne przejęcie władzy. Członkowie Międzynarodówki w Szwajcarii potępili to w oświadczeniu znanym jako <a href="https://www.panarchy.org/jura/sonvilier.eng.html">Obiegówska z Sonvillier</a>: “Jeśli jest jakiś niezaprzeczalny fakt, potwierdzony tysiące razy przez doświadczenie, to jest nim deprawujący wpływ władzy na tych, w których rękach się znajduje”.</p>
<p>Kolejny kongres Międzynarodówki odbył się w Hadze we wrześniu 1872 roku. Aby zapewnić sobie większość, Marks i jego współpracownicy wykorzystali autorytet Rady Generalnej do zmanipulowania procesu, poprzez który delegaci otrzymywali mandaty. Włoskie sekcje Międzynarodówki całkowicie zbojkotowały kongres, a zwolennicy Blanquiego dołączyli do zwolenników Marksa, ratyfikując kontrowersyjny program centralizacji i autorytaryzmu, wydalając Bakunina <em>in absentia</em> i próbując zrobić to samo z jego zwolennikami. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, Marks przeforsował decyzję o przeniesieniu siedziby Rady Generalnej za Atlantyk, do Nowego Jorku – de facto próbując zabić Międzynarodówkę, zamiast pozwolić jej wymknąć się spod jego kontroli.</p>
<p>15 września 1872 roku, osiem dni później, delegaci reprezentujący Hiszpanię, Francję, Włochy, Szwajcarię i Stany Zjednoczone<sup id="fnref:2" role="doc-noteref"><a href="#fn:2" class="footnote" rel="footnote">2</a></sup> zebrali się w Saint-Imier, by zreorganizować Międzynarodówkę. Chociaż większość stanowili anarchiści, stworzyli oni inkluzywną strukturę, zapraszając wszystkich rewolucyjnych socjalistów do tego, by organizować się horyzontalnie, zamiast odpowiadać przed scentralizowaną, dyktatorską kadrą. (W <a href="https://www.panarchy.org/jura/saintimier.html">oświadczeniu</a>, które sporządzili, czytamy: “Kongres zasadniczo odmawia prawa ustawodawczego wszelkim innym kongresom”; “zniszczenie wszelkiej władzy politycznej jest pierwszym obowiązkiem proletariatu”.) To właśnie wydarzenie upamiętniały zjazdy w Saint-Imier w 2012 i 2023 roku.</p>
<p>Rok później, we wrześniu 1873 roku, delegaci z Anglii, Francji, Hiszpanii, Włoch, Holandii, Belgii i Szwajcarii zebrali się w Genewie, aby kontynuować działalność Międzynarodówki, zaczynając od tego, na czym skończyli w Saint-Imier w 1872 roku. Był wśród nich J.G. Eccarius, wcześniejsza prawa ręka Marksa, jak i César De Paepe i wielu innych długoletnich uczestników Międzynarodówki.</p>
<p>Nawet anarchiści często nie mają jasności co do tej historii. Na przykład w swojej <a href="https://www.jungewelt.de/artikel/456061.reportage-anything-goes.html">relacji</a> ze zgromadzenia w 2023 roku dla marksistowskiej gazety <em>Junge Welt,</em> Gabriel Kuhn umniejsza kongres w Saint-Imier, opisując go jako “ustronie dla anarchistów, którzy zostali wydaleni z Pierwszej Międzynarodówki na kongresie w Hadze” i twierdząc, że:</p>
<blockquote>
<p>“Międzynarodówka Antyautorytarna miała być anarchistyczną alternatywą dla Pierwszej Międzynarodówki, którą okrzyknięto dyktatorską. Jej sukces był niewielki”.</p>
</blockquote>
<p>W rzeczywistości, po pyrrusowym przejęciu władzy przez Marksa na kongresie w Hadze, zdecydowana większość członków Międzynarodówki zerwała z jego frakcją, która krótko po tym się rozpadła. Jak podkreśla to marksistowski historyk <a href="https://www.marxists.org/archive/steklov/history-first-international/ch24.htm">G.M. Steklov</a>:</p>
<blockquote>
<p>w najlepszym wypadku, jej dalsze istnienie było ledwo zauważalne dla postronnego obserwatora i było niczym więcej jak przeciągającą się agonią… Próby ożywienia tego trupa były bezowocne.</p>
</blockquote>
<p>Tymczasem duża liczba organizacji, które składały się na pierwotne Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników, przyłączyła się do odbudowanej na zjeździe w Saint-Imier Międzynarodówki. Kontynuowały one współpracę, organizując coroczne kongresy przez następne pół dekady, pomimo intensywnych represji ze strony państwa<sup id="fnref:3" role="doc-noteref"><a href="#fn:3" class="footnote" rel="footnote">3</a></sup>. Steklov, który sam nie był przyjaźnie nastawiony do anarchistów, dokumentuje to wszystko w swojej <em>Historii Pierwszej Międzynarodówki</em>.</p>
<p>Narracja, według której Międzynarodówka z Saint-Imier reprezentowała mniejszościowe odejście od Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników jest historycznym rewizjonizmem, w dużej mierze rozpowszechnianym przez marksistów nieczytających własnych historyków. To, co Steklov nazwał później “Międzynarodówką Anarchistyczną”, nie było, jak sugeruje Kuhn, “alternatywą” dla Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników, a prostu jego kontynuacją, uwolnioną od kadry autorytarystów, którzy bezskutecznie próbowali przejąć nad nim kontrolę. Osoby anarchistyczne nie były krnąbrną sektą w ruchu robotniczym lat 70. i 80. XIX wieku – były jego kluczowym nurtem.</p>
<p>Po więcej tła dla tych wydarzeń, można sięgnąć od książek Roberta Grahama <a href="https://theanarchistlibrary.org/library/robert-graham-we-do-not-fear-anarchy-we-invoke-it"><em>We Do Not Fear Anarchy, We Invoke It: The First International and the Origins of the Anarchist Movement</em></a> i Wolfganga Eckhardta <a href="https://theanarchistlibrary.org/library/wolfgang-eckhardt-the-first-socialist-schism"><em>The First Socialist Schism: Bakunin vs. Marx in the International Working Men’s Association</em></a>. Sam Graham opublikował <a href="https://robertgraham.wordpress.com/2022/09/04/the-legacy-of-the-st-imier-congress/">krótką historię</a> kongresu w Saint-Imier i późniejszej kontynuacji Międzynarodówki.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/10.jpg" /> <figcaption>
<p>Mural na budynku w Saint-Imier upamiętnia zegarmistrzowskie dziedzictwo miasta i lokalny ruch anarchistyczny z XIX wieku.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="a-co-z-2023">A co z 2023?</h1>
<p>Od 1872 roku wiele się zmieniło.</p>
<p>Anarchizm, który w 1872 roku stał się formalnym ruchem, od tamtego czasu zdążył rozlać się po całym świecie, zostać doszczętnie zniszczonym przez represje, a następnie odrodzić się i rozprzestrzenić ponownie. <a href="https://crimethinc.com/books/work">Gdzie indziej</a> analizowaliśmy, jak na przestrzeni ostatniego stulecia zmieniła się gospodarka i jak powinno to rzutować na współczesną <a href="https://crimethinc.com/2022/06/07/a-tale-of-two-general-strikes-updating-the-general-strike-for-the-21st-century">rewolucyjną strategię</a>. Tutaj wystarczy powiedzieć, że chociaż te osoby, które zebrały się w Saint-Imier w 2023 roku, były w większości takimi czy innymi pracownikami, to podzielanie zawodu czy miejsca pracy nie jest już w dzisiejszym niestabilnym kontekście solidnym punktem wyjścia do budowania długoterminowej praktyki zbiorowego oporu.</p>
<p>I tak więc zamiast federacji pracowniczych mamy luźniejsze sieci oparte na infrastrukturze komunikacyjnej, trzymane w kupie przez idee.</p>
<p>Charakterystyczne dla naszych czasów jest to, że w tym samym czasie jak coraz więcej ludzi zwraca się przeciwko kapitalizmowi, państwu i innym formom ucisku, te same siły sprawiają, że stare modele organizowania się i solidarności stają się nieskuteczne. Nie zaskakuje więc ani większa liczba uczestników niż na ostatnim takim wydarzeniu w 2012 roku, ani mniejsza liczba organizacji członkowskich z długoterminowymi programami i formalnymi procesami organizacyjnymi. Nie powinniśmy postrzegać tego ani jako porażki osób organizatorskich, ani całego ruchu; działają tu czynniki strukturalne, które przewyższają jakąkolwiek grupę organizacyjną, środowisko czy ideologię.</p>
<p>Podobnie nie powinniśmy wyobrażać sobie, że ci, którzy mogą z łatwością przemierzyć cały świat, by wziąć udział w takim spotkaniu, są reprezentatywni dla współczesnego ruchu anarchistycznego jako całości. Uczestniczki były nieproporcjonalne młode i pochodziły ze stosunkowo uprzywilejowanych środowisk. Wyzwania strukturalne <a href="https://anarchistnews.org/content/anarchist-gatherings-and-global-justice">uniemożliwiły</a> uczestnictwo wielu osobom anarchistycznym, zwłaszcza spoza Europy.</p>
<p>Jeśli jednak chcemy, żeby ruch anarchistyczny nie był tylko wytworem naszych czasów, a pisał historię, to musimy stworzyć nowe, długotermine anarchistyczne projekty infrastrukturalne i sieci, które będą w stanie sprostać stojącym przed nami wyzwaniom, a także upewnić się, że przekraczają one granice przywilejów i geografii. Fakt, że tysiące osób podjęło wysiłek zebrania się w Saint-Imier w lipcu pokazuje, jak pilna jest to praca.</p>
<p>To, że niewielkiej liczbie osób organizujących bez żadnego wsparcia finansowego udało się stworzyć solidne wydarzenie, w ramach którego praktycznie wszystko było dostępne za darmo, jest zachęcające. Pokazuje, że anarchistyczne modele mogą odnieść sukces na większą skalę - pozostaje tylko je rozszerzyć.</p>
<p>Aby zaoferować wieloaspektową relację ze zjazdu w Saint-Imier, zebraxxśmy tutaj zbiór wrażeń, skomponowanych przez anarchistów z Niemiec, Rosji, Białorusi, Finlandii, Stanów Zjednoczonych i innych miejsc na całym świecie.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/4.jpg" /> <figcaption>
<p>Relacje lokalnych gazet ze zjazdu w Saint-Imier.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="darkgreen" id="anarchistyczna-infrastruktura">Anarchistyczna infrastruktura</h1>
<p>Pierwszy poranek spędzamy w obrębie targów książki, na których odpowiadamy za sąsiadujące ze sobą stoliki z bibułą. Kiedy zbliża się pora posiłku, delegujemy N. i B., aby zbadali sytuację. Idą więc zorientować się, gdzie serwowany jest lunch.</p>
<p>Kilka minut później N. wraca zniechęcony:</p>
<p>— Nie ma szans. Nigdy nie widziałem tylu ludzi w kolejce.</p>
<p>— Czy B. tam został? — pytam. — Stoi w kolejce? — Sama zaczynam robić się głodna.</p>
<p>— Już po nim — odpowiada N. — W tej kolejce jest z tysiąc osób, ciągnie się aż za budynek i po zboczu. Nie sądzę, że kiedykolwiek go jeszcze zobaczymy.</p>
<p>Pięć minut później pojawia się B., wesoło balansując kilka pełnych talerzy z jedzeniem.</p>
<p>— Co się stało? — pytam. — Mieli jedzenie odłożone dla osób ze stoisk?</p>
<p>— Nie, nie. Po prostu poszło zaskakująco szybko — powiedział, wyglądając na niemal osłupiałego.</p>
<p>Wychodzę, by sama przyjrzeć się kolejce. Muszę przejść spory dystans, aby dostać się na jej tył. Kilka razy wydaje mi się, że dotarłam do końca, a okazuje się, że wciąż jestem gdzieś pośrodku. W końcu się do niej ustawiam. Muszę być setki metrów od miejsca, w którym serwowane jest jedzenie.</p>
<p>— Jeśli ta kolejka przesuwa się tak wolno jak kolejki do toalet, to będę w niej stała jeszcze o zmroku — myślę.</p>
<p>Ale kolejka rzeczywiście porusza się szybko. Jestem przyzwyczajona do <em>stania</em> w kolejce, ale w tej cały czas <em>idziemy</em> do przodu. Może ludzie przed nami rezygnują i odchodzą? Ale nie, posuwamy się naprzód w stałym tempie.</p>
<p>Po kilku minutach widzę przed sobą dwa rzędy stolików. Kolejka dzieli się na dwie części i przechodzi między nimi. Po drugiej stronie każdego ze stołów aż kotłuje się od krzątających się osób. Jestem przyzwyczajona do jednego wolontariusza leniwie nakładającego ziemniaki na talerz, a zamiast tego widzę ich pół tuzina, przygotowujących talerze z jedzeniem w szybkim tempie i rozkładających je na stołach w rzędach. Najwolniejszą częścią całej operacji jest odbieranie talerzy. Można wziąć ich tyle, ile jesteś w stanie unieść i nikt nie patrzy na ciebie krzywo. Wszystko to funkcjonuje naprawdę niesamowicie.</p>
<p>Po jedzeniu biorę swój brudny talerz i idę w poszukiwaniu stanowiska do zmywania naczyń. Spodziewam się pozmywać je <a href="https://crimethinc.com/posters/wash-your-own-dishes">samej</a> w pachnącej wybielaczem brudnej wannie z szarą wodą; zamiast tego naczynia zmywa kilkudziesięciu ludzi. Nie mogę nawet zmieścić się w namiocie, który postawili – jest ich zbyt wielu. Nalegają, abym odłożyła swoje naczynia na stos i zostawiła je im.</p>
<p>Następnej nocy odkrywam, że mój towarzysz przegapił kolację. Zgodnie z harmonogramem minęło kilka godzin, odkąd zespół kuchenny skończył wydawać posiłki. Mimo to, na wszelki wypadek, udaję się do strefy wydawki, by sprawdzić, czy znajdę coś, co mógłby zjeść. Wyobrażam sobie resztkę chleba lub coś w tym rodzaju.</p>
<p>Nie ma już nikogo w pobliżu – przynajmniej nie po stronie odbierającej. Sytuacja nie wygląda obiecująco.</p>
<p>Ale kiedy podchodzę do stołów, widzę, że ktoś stoi za jednym z nich, wciąż nakładając jedzenie na talerze i ustawiając je na stole. Wygląda to na inne menu niż to, które podano na kolację. W tym mieście jest 5000 anarchistów, ale tutaj nie ma nikogo innego, tylko nas dwoje.</p>
<p>— Wiesz może, czy te porcje są zaklepane dla jakiejś konkretnej grupy albo wydarzenia? — pytam, wskazując na pełne talerze jedzenia, które rozstawia.</p>
<p>— Nie mam pojęcia – odpowiada, nie przerywając pracy. Wygląda na osaczonego ale zdeterminowanego; tak zawsze wyobrażałam sobie kronsztadzkich rebeliantów.</p>
<p>— Ciągle mi je donoszą, więc je wystawiam.</p>
<p>— Kto? Czy jest ktoś, kto może odpowiedzieć na moje pytanie?</p>
<p>Gestem wskazuje za siebie. Z pewnej odległości zbliża się pracownik kuchni, by uzupełnić zapas soczewicy.</p>
<p>— Czy to jedzenie dla jakiejś konkretnej grupy lub wydarzenia? — pytam ponownie.</p>
<p>— To jedzenie? — odpowiada spokojnie pracownik kuchni, wskazując na rzędy pełnych talerzy z jedzeniem, które piętrzą się na stole.</p>
<p>— Nie, to jest dla wszystkich.</p>
<p>Anarchia działa. A przynajmniej — jeśli spotkanie w Saint-Imier jakimkolwiek wskaźnikiem — w anarchistycznym społeczeństwie nikt nie będzie chodził głodny.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/5.jpg" /> <figcaption>
<p>Relacje lokalnych gazet ze zjazdu w Saint-Imier.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="darkred" id="smialy-eksperyment">Śmiały eksperyment</h1>
<p>Anarchia 2023 był odważnym i ryzykownym eksperymentem w samoorganizacji. Zjazd praktycznie podwoił ilość mieszkańców wioski. Powiedziano mi, że grupa go inicjująca składała się z około dziesięciu osób, więc większość organizacji pozostawiono kolektywom i zaproszonym osobom, które przeważnie były sobie zupełnie obce. Niemniej jednak wszyscy organizatorzy przyjęli bardzo idealistyczne, anarcho-komunistyczne podejście do wszystkiego. Nikomu nie płacono, nikt nie musiał płacić więcej, niż wolną cenę za rzeczy takie jak jedzenie czy zakwaterowanie, nikt nie sprawował ról kierowniczych i każdy mógł ogłosić warsztaty i zająć miejsce na nie.</p>
<p>Organizatorzy tolerowali bardzo szeroki zakres poglądów, w tym kilka zupełnych wzajemnych przeciwieństw. Zauważyłem, że niektóre dyskusje mające na celu wyłącznie otwartą krytykę innych istniejących projektów anarchistycznych zostały usunięte z programu, ale wciąż było w nim wiele wydarzeń, które robiły to nieco bardziej subtelnie.</p>
<p>Nie wiem, czy wydarzenie było katastrofą finansową, ale jeśli chodzi o jego funkcjonowanie na codzień, to powiedzixxbym, że było wielkim sukcesem. Szczególnie zdumiewająca i całkowicie skalowalna była organizacja posiłków: nigdy nie musiałem czekać w kolejce dłużej niż 20 minut, mimo że wlewało się do niej tysiące osób. Jedzenie było zapewnione dla osób z określonymi potrzebami dietetycznymi, takimi jak celiakia; była nawet specjalna strefa dla tych, które nadal chciały nosić maseczki i zachować dystans społeczny.</p>
<p>Ze względu na ogromną liczbę tematów i prezentacji trudno było uzyskać ogólny obraz wydarzeń, a ja byłam głównie zajęta realizacją własnego obszaru zainteresowań – spotkaniami z osobami aktywistycznymi z Europy Wschodniej i planowaniem z nimi wspólnych projektów. Prawdopodobnie większość innych uczestników była podobnie zajęta. Oznacza to, że tak naprawdę nie była to Anarchia 2023, ale raczej <em>Anarchie</em> 2023 – nie jeden ruch, ale niezliczone różne ruchy, które po prostu przecinały się w czasie i przestrzeni, będąc w niewielkim stopniu ze sobą powiązane.</p>
<p>Nigdy nie miałem okazji spotkać żadnych anarchistów zaangażowanych w ruch przed II wojną światową, więc byłem bardzo szczęśliwy, mogąc posłuchać Bena Morei, który miał ogromny wpływ na kształtowanie się współczesnego ruchu anarchistycznego, na przykład poprzez ukucie terminu <em>affinity group</em>.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Wieża zegarowa w Saint-Imier upamiętnia historię miasta jako centrum produkcji zegarków.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="darkgreen" id="anarchistyczna-inicjatywa">Anarchistyczna inicjatywa</h1>
<p>Dojście na miejsce pierwszego warsztatu, na który się wybieram, zajmuje dwadzieścia minut. Kiedy docieram na miejsce, kolejne dziesięć minut zajmuje mi przedarcie się przez tłoczący się przy wejściu tłum i wejście na drugie piętro. Tam odkrywam, że na tę samą salę zarezerwowano dwa osobne wydarzenia. Przeszukiwanie Internetu nie pomaga – w oficjalnym harmonogramie oba wydarzenia mają ten sam numer sali.</p>
<p>Uczestnicy obu wydarzeń tłoczą się w pokoju. Nie jest on wystarczająco duży, by pomieścić ich wszystkich, a wiele innych osób jest uwięzionych na korytarzu, co dodatkowo blokuje ruch.</p>
<p>To nie ja prowadzę tę prezentację, ale chcę ją zobaczyć, a dekady anarchistycznego organizowania się dały mi silne poczucie własnej sprawczości:</p>
<p>— Musimy przenieść jedną z prezentacji do innego pokoju — oświadczam, mając nadzieję, że pomoże mi to dowiedzieć się kim są prezentujący.</p>
<p>— My nie możemy wyjść — odpowiada ktoś zaangażowany w ten drugi, nieinteresujący mnie warsztat. — Wyświetliliśmy już nasze wizualizacje na ścianach.</p>
<p>Pewien uczynny Fin, który, podobnie jak ja, nie jest szczególnie związany z prezentacją, w której obaj próbujemy uczestniczyć, wychodzi, aby sprawdzić, czy są jeszcze jakieś wolne pokoje.</p>
<p>— Niech nikt nie wychodzi, poszukamy innego miejsca! — ogłaszam. Daje to pewnej młodej osobie mylne wrażenie, że jestem w pozycji autorytetu.</p>
<p>— Wiesz może, kiedy ten warsztat się zacznie? — mówi.</p>
<p>— Jest już pięć minut po czasie.</p>
<p>— Słuchaj — odpowiadam — nie jestem odpowiedzialny za to wydarzenie. Staram się tylko upewnić, że się odbędzie. Nie odpowiadam za całe to zamieszanie.</p>
<p>W końcu Fin wraca, zajmując inny pokój, a wydarzenie rozpoczyna się z kilkuminutowym opóźnieniem.</p>
<p>Następnego dnia sam mam poprowadzić warsztat. Bazując na swoim doświadczeniu, upewniam się, że dotrę do sali całe czterdzieści minut wcześniej. Ku mojemu zaskoczeniu, jest prawie pusta.</p>
<p>Otwieram komputer i zaczynam kombinować, jak podłączyć go do projektora. Nie jestem osobą, którą można nazwać technicznie uzdolnioną.</p>
<p>Gdy próbuję znaleźć kabel, podchodzi do mnie bardzo poważny latynoski dżentelmen.</p>
<p>— Chcę postawić sprawę jasno — mówi —Nie jestem tu za nic odpowiedzialny. Nie zajmuję się tutejszymi wydarzeniami.</p>
<p>— W porządku. A wiesz, kto jest?</p>
<p>— Nikt.</p>
<p>— To świetnie — mówię zrozpaczony.</p>
<p>— Ok, to jak już mamy to z głowy to: masz port HDMI? — kontynuuje energicznie. — Jeśli chcesz być w transmisji na żywo, będziemy musieli ustawić kamerę w tej pozycji. Jeśli wolisz pozostać anonimowy, przeniesiemy ją tutaj, aby pokazywała tylko ekran, a ty będziesz musiał pamiętać, aby nie przekraczać tej niewidzialnej linii. Potrzebujesz dostępu do podium? Ilu was jest i kiedy przyjdą twoje towarzyszki?”.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Znak w jednym z budynków, w którym odbywały się wydarzenia podczas anarchistycznego zjazdu w Saint-Imier, zdający się sugerować, że niektóre z dyskusji były zapowiadane jako pułapki mające zmusić niczego niepodejrzewających uczestników do samoorganizacji.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="deeppink" id="co-daje-mi-nadzieje">Co daje mi nadzieję</h1>
<p>Para gigantycznych kukiełek kościotrupów kołysząca się na wypełnionym po brzegi parkiecie. Kryte lodowisko zamienione w ogromny hangar dystrybucji literatury. Namiot, w którym można było dostać wegańską pizzę upieczoną przez naszych towarzyszy – pod warunkiem, że chciało się na nią czekać. Osoby rozwalone na pustych pastwiskach wokół wioski, rozmawiający i drzemiący w słońcu. Najdłuższa kolejka do kuchni, jaką kiedykolwiek widziałom, ale także zaskakująco sprawna i szybka. Wszystkie rowery poprzypinane przed główną przestrzenią pokazową, bo nawet sobie wzajemnie nie ufamy. Hala wypełniona setkami ludzi skandujących “Siamo Tutti Antifascisti!” [<em>Wszyscy jesteśmy antyfaszystami</em>], wszyscy z całego serca. Natknięcie się na wystawę sztuki na patio na dachu, na której są bańki mydlane, chipsy w kształcie misiów i wyświetlane są grafiki wykonane przez niektóre z tutejszych dzieci. Trzymanie się za ręce i wpatrywanie się w Drogę Mleczną, wymyślanie życzeń przy spadających gwiazdach tak długo, aż świt nie rozleje się niebiesko po horyzoncie, zapowiadając nadchodzący dzień.</p>
<p>Przyjeżdżam późno w nocy i pierwszą rzeczą, którą widzę, są niezliczone małe namioty i przyczepy kempingowe rozciągnięte na pustych pastwiskach dla krów. Idąc przez noc, kieruję się do głównej przestrzeni koncertowej, obejmuję ukochanx i łapię kilka ostatnich piosenek kolumbijskiego zespołu punkowego. Powrócę do tej hali w nadchodzące noce, aby porozmawiać z przyjaciółmi i rozkoszować się hip-hopowym duetem i witchtrapowymi setami DJ-skimi, wtańczając się z powrotem do mojego ciała, do domu.</p>
<p>W ciągu dnia skanuję oczami harmonogram, szukając czegoś dla mnie optymalnego: interesujących mnie warsztatów w językach, które rozumiem. Moją uwagę przykuwa prezentacja o Gustavie Landauerze, XIX-wiecznym anarchistycznym poecie-mistyku, ale niestety jest ona zaplanowana w czasie, kiedy już mam pewne zobowiązanie. Wracam do swoich zajęć i sprawdzam harmonogram później akurat by dowiedzieć się, że wykład o Landauerze został przeniesiony na wczesny wieczór. Wchodzę więc po zboczy, zamierzając po drodze wstąpić na warsztaty somatycznego doświadczania. Zatrzymuję się i wykonuję kilka ćwiczeń oddechowych i uziemiających prowadzonych przez prezentera, który na przemian mówi po angielsku i francusku. Następnie przechodzę przez zatłoczony plac, gdzie ludzie zebrali się, aby wysłuchać porywającej prezentacji.</p>
<figure class="video-container ">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/855268905?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
<figcaption class="caption video-caption video-caption-vimeo">
<p>Gigantyczne kukiełki szkieletów podczas występu hip-hopowego podczas zjazdu w Saint-Imier, lipiec 2023 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Przysięgam, że ponad zgiełkiem słyszę nikły śpiew; przyciąga mnie. Wracając przez zatłoczony plac z dala od miejsca wykładu o Gustavie Landauerze, śledzę słodkie dźwięki dobiegające zza rogu; grupa osób anarchistycznych zebrała się na dziedzińcu kościoła. Mój drogi przyjaciel dał mi znać, że będzie tu anarchistyczny chór – a teraz się na niego natknąłem.</p>
<p>Z zachwytem i podziwem stoję i słucham. Wtrącam się tam, gdzie mogę, zaglądając przez ramię komuś ze śpiewnikiem.</p>
<p>W końcu wyrywam się żeby złapać choć odrobinę prezentacji o Landauerze. Wracam przez miasto i wspinam się po schodach, by załapać się na ostatnie kilka minut. Puenta jest taka, że okazuje się, że wykład był tak naprawdę o Spinozie, a raczej o związku Gustava Landauera z pracą Spinozy.</p>
<p>W pewnym momencie jednak prowadzący zauważa, że Landauer napisał, że kiedy ktoś staje się twoim towarzyszem, zyskujesz podwójnie: po pierwsze, zdobywając nowego przyjaciela, a po drugie, mając o jednego wroga mniej. Już sama ta perełka sprawiła, że warto było przyjść.</p>
<p>Mój czas w St. Imier był intensywny i pełny. Czułom się, jakby czas się rozciągał, a potem z powrotem kurczył. Jeden dzień wydawał się wieloma, a dwa dni tygodniem. Podobnie jak wielu innych ludzi na tym świecie, uważam się za zagubione dziecko, oderwane od spełniającego mnie dziedzictwa kulturowego i pozbawione związku z jakąkolwiek ziemią. Staram się odbudować to drugie w moim codziennym życiu, a to pierwsze wciąż buduję, tracę i odbudowuję. Pojechałom do St. Imier po części dlatego, by połączyć się z anarchistycznym rodowodem, który wiąże mnie z historią, łącząc mnie zarówno z przeszłością, jak i przyszłością. Rodowodem, który przez ostatnie dwadzieścia pięć lat pomagał mi nadać sens mojemu życiu.</p>
<p>To poczucie przynależności poczułem w końcu w małej szwajcarskiej wiosce z ulicą o nazwie <em>Rue Bakounine</em>; nić, która wciąż ściąga mnie do domu. Nie chodzi o to, że te tymczasowe przestrzenie sprawiają, że czuję się młodo, ale o to, że przypominam sobie, kim jestem. Rzeczą, która była najbardziej godna uwagi w małym miasteczku wypełnionym tysiącami anarchistów, nie było to, kto tam był, ale kogo <em>nie było</em> – bo pomimo obecności wielu, wielu anarchistów, wiem, że na całym świecie jest znacznie więcej tych nieobecnych. I to właśnie daje mi nadzieję.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Śpiewnik anarchistyczny używany podczas śpiewu w chórze na zjeździe w Saint-Imier.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="olive" id="inspiracja-ktorej-potrzebujemy">Inspiracja, której potrzebujemy</h1>
<p>Wróciłem do domu ze zjazdu w Saint-Imier z nową motywacją i siłą. Spacer uliczkami miasteczka, w którym na każdym kroku mijało się samoorganizujące się warsztaty i dyskusje w różnych językach, po raz kolejny pokazał mi, co staje się możliwe, gdy ludzie spotykają się w samoorganizujących się przestrzeniach.</p>
<p>Wymiana pomysłów i doświadczeń, omawianie strategii, spotkania ze starymi towarzyszami i przyjaciółmi oraz poznawanie nowych, targi książki wypełniające całe lodowisko (pojebane, co nie?)… Bycie otoczonym przez tysiące anarchistów z całego świata, dzielących podobne idee i połączonych różnymi walkami, które toczymy… Wszystko to bardzo mnie zainspirowało. A by kontynuować naszą walkę desperacko potrzebujemy inspiracji.</p>
<p>Z drugiej strony, zjazd pozostawił mnie z wieloma otwartymi pytaniami dotyczącymi tego, jak radzić sobie z konfliktami i sprzecznościami w naszym ruchu. Co jest potrzebne, abyśmy byli gotowi słuchać siebie nawzajem, abyśmy mogły się razem uczyć i rozwijać? W którym momencie solidarność staje się pustym frazesem? Jak realizujemy nasze ideały ponad granicami w czasach wojny? Ile formalnej lub nieformalnej organizacji potrzebujemy? Co uważamy za zwycięstwo w walkach, w które jesteśmy zaangażowani?</p>
<hr />
<h1 class="darkgreen" id="wyobraz-sobie-medzynarodowke-autorytarna">Wyobraź sobie Mędzynarodówkę Autorytarną…</h1>
<p>Korporacyjni reporterzy dyskutujący o spotkaniu w Saint-Imier powtarzali utarte frazesy na temat anarchizmu. “Wiele z tego, co jest tu oferowane, jest ze sobą sprzeczne”, oświadczył <a href="https://www.swissinfo.ch/eng/politics/-sabotage-everywhere---at-the-swiss-birthplace-of-global-anarchism/48716626">jeden z dziennikarzy</a>. Krytykując wykład starszego Niemca, który papugował prorosyjskie hasła na temat Ukrainy – a który spotkał się z małym zainteresowaniem – ten sam autor się wymądrzał:</p>
<blockquote>
<p>“To byłoby nie do pomyślenia w wyselekcjonowanym, moderowanym programie. Ale wymagałoby również więcej władzy, niż chciałaby tego większość anarchistów”.</p>
</blockquote>
<p>Wiele osób, które nie miały wcześniej styczności z anarchizmem, przyjmuje za pewnik, że “więcej władzy” jest rozwiązaniem każdego problemu. Pytanie oczywiście brzmi, jak zdecydować, kto ma sprawować tę władzę. W Rosji, w której można znaleźć <em>więcej władzy</em> niż w Szwajcarii, to władze forsują tezy, z którymi ten dziennikarz się nie zgodził.</p>
<p>Dla perspektywy, wyobraźmy sobie porównywalne spotkanie strony przeciwnej. Wyobraźmy sobie Międzynarodówkę Autorytarną i wydarzenie zapraszające wszystkich, którzy szczerze wierzą we władzę jako wartość samą w sobie. Czy taki zjazd byłby mniej wewnętrznie sprzeczny, mniej sporny?</p>
<p>Jaką lokalizację i rocznicę wybraliby zwolennicy władzy? Każdy nacjonalista zaproponowałby stolicę swojego kraju; każdy monarchista argumentowałby za datą założenia swojej ulubionej dynastii. Być może Rzym mogłoby zadowolić prawie wszystkich: republikanów za Republikę Rzymską, imperialistów za Cesarstwo Rzymskie, autokratów za zamach stanu, który przekształcił to pierwsze w drugie, katolików za Watykan, a neo-nazistów za Marsz na Rzym, dzięki któremu do władzy doszli faszyści. Ale którą datę by wybrali?</p>
<p>Nawet jeśli mogliby zgodzić się co do miejsca i czasu, pomyśl, jak gorzko by się kłócili, zjednoczeni jedynie wiarą w znaczenie hierarchii, centralizacji i dominacji. Zwolennicy teokracji, dyktatury wojskowej, oligarchii korporacyjnej i republiki konstytucyjnej przekrzykiwaliby się nawzajem, każdy starając się zmusić innych do posłuszeństwa preferowanemu despocie lub kodeksowi prawnemu. Wielbiciele Ayn Rand kłóciliby się ze stalinistami; głosujący na Trumpa członkowie Ku Klux Klanu biliby się z gorliwymi norweskimi socjaldemokratami.</p>
<p>W jaki sposób technokraci i przywódcy milicji rozwiązaliby różnice w sposobie podziału władzy? Głosowanie? Rygorystyczny proces ubiegania się o pracę? Czysta siła?</p>
<p>Kapitaliści walczyliby o to, by się nawzajem oszukiwać. Żywność, mieszkania i inne artykuły pierwszej potrzeby byłyby dostępne tylko po cenach rynkowych – lub gorzej, gdyby jakiemuś magnatowi lub agencji państwowej udało się ustanowić monopol. (A czym jest monopol, jeśli nie “większą ilością władzy” w dziedzinie ekonomii?)</p>
<p>Zamiast kłócić się o to, jak zakończyć wojnę w Ukrainie, uczestnicy mogliby spierać się o to, jak na niej zarobić lub naśladować strategie Putina w zakresie tłumienia ruchów protestacyjnych. Zamiast debatować nad zasadami bezpieczeństwa przy COVID-19, niektórzy dyskutowaliby o tym, jak stworzyć sztuczny niedobór w dostępie do leczenia jako sposób na zwiększenie zysków, podczas gdy inni badaliby, jak wykorzystać lockdawny jako pretekst do stłumienia sprzeciwu. Za znaczną opłatą uczestnicy mogli wybierać między warsztatami o tytułach takich jak “Zorganizuj swój własny zamach stanu” i “Żelazne rządy prawa”.</p>
<p>Zatrzymajmy się tutaj, zanim przypadkowo wymyślimy na nowo Ligę Narodów lub nowojorską giełdę. Patrząc przez ten pryzmat, różne grupy i dyskursy, które zbiegły się w Saint-Imier, wyglądają zaskakująco spójnie. Przyjęcie jako punktu wyjścia tej prostej idei, że nierówność i ucisk są złymi rzeczami, nie rozwiąże wszystkich stojących przed nami kwestii, ale kieruje nas na właściwą drogę.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/9.jpg" /> <figcaption>
<p>Stoisko CrimethInc. na targach książki w Saint-Imier – jednego z prawie stu anarchistycznych projektów wydawniczych, które brały w nich udział.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="slategray" id="czegos-brakowalo">Czegoś brakowało</h1>
<p>Trudno ocenić festiwal w Saint-Imier. Tysiące anarchistek z różnych części świata (głównie z zachodniej/południowej Europy) stworzyło tak wiele równoległych światów, że nikt nie byłby w stanie powiedzieć czegokolwiek o większości z nich. Od przedstawień teatralnych i koncertów po targi książki i setki warsztatów/prezentacji/spotkań. Była różnorodność ruchu anarchistycznego, ale jednocześnie czegoś brakowało…</p>
<p>Na wydarzeniu, które celebruje jeden z bardzo ważnych kroków w wyłanianiu się zorganizowanego ruchu anarchistycznego, było niewiele przestrzeni na kwestie, które mogłyby popchnąć nas w stronę międzynarodowej organizacji. Rozmawiając o tym z niektórymi towarzyszami, usłyszałem, że to niewłaściwe oczekiwania wobec wydarzenia, które przedstawiało się jako festiwal, a nie kongres czy coś w tym rodzaju.</p>
<p>Jako festiwal, wydarzenie w Saint-Imier się broni – rozrywki i poważnych punktów programu było wystarczająco, by się nie nudzić. Była infrastruktura konsumpcji i wolontariatu. Ale poza konsumpcją, rewolucyjne idee XIX wieku zdały się zniknąć z części ruchu anarchistycznego w taki sam sposób, w jaki zniknęły z głów szwajcarskich zegarmistrzów.</p>
<p>Wraz z zanikiem ruchu w niektórych częściach świata, pozostaje pytanie: czy potrzebujemy więcej festiwali z całkowicie otwartymi programami, mając nadzieję, że gdzieś za zamkniętymi drzwiami trwa współpraca? (Jestem całkiem pewien, że w St. Imier była jakaś współpraca, przynajmniej na poziomie poszczególnych grup). A może międzynarodowemu ruchowi anarchistycznemu brakuje czegoś ważniejszego, aby utrzymać idee przy życiu i nadal wspierać się nawzajem ponad granicami?</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/13.jpg" /> <figcaption>
<p>Sztuka uliczna w Saint-Imier przedstawiająca cytat Hélène Cixous.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="steelblue" id="wiejskie-zycie">Wiejskie życie</h1>
<p>Międzynarodowy Zjazd Antyautorytarny, który odbył się w małym miasteczku Saint-Imier, stworzył coś w rodzaju równoległego życia wiejskiego.</p>
<p>Ta licząca 5 tys. anarchistów wioska żyła intensywnym wiejskim życiem; miała plotki, intensywne konflikty, pomoc wzajemną i rutynę, w ramach której jednoczęsnie codziennie na każdym rogu napotykaliśmy te same osoby, ale niektórych nie udało nam się spotkać ani razu. Niektórych irytował format: nie mogli zrozumieć, czy to zgromadzenie, czy festiwal, czy coś pomiędzy.</p>
<p>Weterani wcześniejszych spotkań w Saint-Imier mówili, że takie zażarte debaty zawsze miały miejsce, ale zmieniały się tematy. W porównaniu z ostatnim dużym zjazdem (w 2012 roku), tegoroczny było znacznie spokojniejszy i nie było debat o tym, czy jeść mięso – tym razem wszystko było wegańskie z kuchniami do przygotowywania bezglutenowego jedzenia i dodatkową kuchnią dla alergików. Cudownie! Niesamowite wysiłki zaopatrzeniowe. I żadnych zadym ze strony mięsożerców.</p>
<p>To była niesamowita przestrzeń, w której można było spotkać ludzi z Chile i Białorusi, i porównać ich doświadczenia związane z uczestnictwem w powstaniach i radzeniem sobie z represjami. Jednego dnia, o tej samej porze, można było wybrać między warsztatami “aborcja DIY” i “szczęśliwy poród”.</p>
<p>Oto niektóre z kontrowersyjnych kwestii tego roku:</p>
<ul>
<li>Odbyło się kilka rozmów na temat “dyktatury koronawirusa” i “przymusowych” szczepień, co zirytowało wiele osób ze względu na skręt w kierunku teorii spiskowych. Kilka osób podniosło swoje antyszczepionkowe przekonania nawet na warsztatach, które nie miały nic wspólnego z tematem.</li>
<li>Krytyka antyrasistowska (na przykład krytyka prezentacji Sea Punks, która miała odzwierciedlać postawę “białego zbawiciela”).</li>
<li>Była wielka awantura o atak na jeden stolik z książkami, gdzie zniszczono kilka książek, które napastnicy uznali za islamofobiczne.</li>
</ul>
<p>Dla nas największym konfliktem był temat <a href="https://renverse.co/IMG/pdf/brochure-final-eng_cleaned.pdf">wojny w Ukrainie</a>. Wybuchł on drugiego dnia podczas dyskusji przy okrągłym stole na temat ukraińskiego oporu wobec inwazji. Organizatorzy nie byli zainteresowani dyskusją o tym “czy” wspierać ukraiński opór; chcieli rozmawiać o tym “jak”. Niektórzy samozwańczy anty-militaryści nie zaakceptowali tego; w końcu zaczęli krzyczeć o cenzurze, mówiąc takie rzeczy jak “Ty nie wiesz czym jest anarchia!”.</p>
<p>W ciągu tygodnia odbyło się również kilka tak zwanych wydarzeń antymilitarystycznych, które nie zostały zakłócone przez tych, którzy wspierają antyautorytarnych bojowników na froncie ukraińskim. Ale jednak podczas panelu na temat antyautorytarnych perspektyw wsparcia dla ukraińskiego ruchu oporu, kilka osób nazywających się grupą antymilitarystyczną próbowało sabotować wydarzenie. Doszło do krzyków i przepychanek, które zretraumatyzowały osoby z Ukrainy przemawiające na podium. Śmiali się głośno podczas minuty ciszy dla naszych towarzyszy, którzy zginęli walcząc przeciwko Putinowi. To wszystko było brzydkie i sprzeczne z solidarnością, a nawet ludzką przyzwoitością. Jednak w ostatecznym rozrachunku było znacznie więcej ludzi gotowych wysłuchać doświadczeń anarchistów bezpośrednio dotkniętych wojną i imperializmem Putina. Dotarło do nas wiele głosów solidarności z całego świata, a to dodawało sił.</p>
<p>Najprzyjemniejszą rzeczą, o której usłyszeliśmy, były warsztaty z antyfaszystowskiego jodłowania, podczas których nawet ludzie, którzy opierają się śpiewaniu, otworzyli swoje umysły i usta i znaleźli chwilę wzajemnego relaksu w regulowaniu swojego głosu.</p>
<p>Ostatniej nocy spotkaliśmy na ulicy lokalnych mieszkańców, którzy rozmawiali o zjeździe. Jeden mówił drugiemu, że to dobrze, że to wydarzenie miało miejsce: w końcu w wiosce była jakaś aktywność. I to pomimo wszystkich graffiti, blokowania ulic i odwoływania pociągów.</p>
<p>Zjazd w Saint-Imier był… różnorodny, emocjonalny, żywy i głośny.</p>
<p>P.S.: W niedzielę wieczorem, po zakończeniu wydarzenia, gdy osoby sprzątały i wracały do domów, przez miasteczko przeszła silna burza z piorunami. W wiadomościach podano, że na rynku było półtora metra wody, ale nikt nie został ranny. Mamy nadzieję, że wszyscy byli bezpieczni!</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/1.jpg" /> <figcaption>
<p>“Proszę, nie wywołuj konfliktów politycznych”. Satyryczny znak w Saint-Imier.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="goldenrod" id="kilka-uwag">Kilka uwag</h1>
<p>DPA [Deutsche Presse-Agentur] – największa agencja prasowa w Niemczech – swoje sprawozdanie ze zjazdu anarchistów zakończyła “wybitnym” wnioskiem, że choć w St. Imier była nawet ulica imienia Bakunina, to była to ślepa uliczka.</p>
<p>Oczywiście nie jest to moja ocena idei anarchistycznych. Jednak ja również muszę pokręcić głową na niektóre tendencje w anarchistycznej subkulturze. Moje uczucia wahają się od rozbawionego zdumienia do smutnej rezygnacji.</p>
<p>Na przykład z braku jakiejkolwiek innej infrastruktury komunikacyjnej o podobnym zasięgu, zespół organizacyjny próbował dotrzeć do uczestników poprzez ogłaszanie komunikatów przez megafony przy kolejkach po jedzenie. Mówi się nam, że ludzie powinni przechodzić przez tory tylko na oficjalnych przejazdach kolejowych, w przeciwnym razie <em>Orgateam</em> zostanie obciążony ogromnymi karami. A jeśli fasady domów zostaną pomalowane, to zbiorowa kasa będzie musiała zapłacić za sprzątanie, a ponadto brak sympatii w wiosce zmniejszy szansę, że takie wydarzenie będzie mogło się tu ponownie odbyć.</p>
<p>Od czego powinienem zacząć? Czy powinnam zauważyć, że śmierć Sébastiena we Francji w 2004 roku nauczyła mnie wchodzenia na tory kolejowe tylko podczas dobrze zaplanowanych akcji? Że nie mam absolutnie żadnego pojęcia o szwajcarskim prawie i w związku z tym nie wiem, czy to, że uczestnicy imprezy przechodzą przez tory stwarza ryzyko finansowe dla organizatorów? Że chciałbym, by takiej informacji mi udzielono? Że ogłoszenia były głównie o pieniądzach, a nie o sensie, bezsensie czy niebezpieczeństwie przechodzenia przez tory? Że prowadzenie subkulturowych debat za pomocą lakieru na ścianach domów w Saint-Imier wydaje mi się nie na miejscu?</p>
<p>Ale mój pierwszy impuls jest inny: nieposłuszeństwo. I myślę, że to z powodu formy komunikacji.</p>
<p>Miałem wrażenie, że przez niektórych tych ludzi z megafonami zostałem potraktowany tak samo protekcjonalnie, jak władze traktują mnie w innych miejscach. Ich apele zdawały się bezrefleksyjnie zakładać, że “my” chcemy “tego samego”. Czym jest to “to samo” przekazywane w podtekście? Pozytywne relacje ze zjazdu w mediach? Gmina, która nie będzie miała nic przeciwko ponownemu zorganizowaniu takiego wydarzenia za dziesięć lat? To, czy osobiście podzielam te cele, nie ma znaczenia dla mojego dyskomfortu. Niepokoi mnie rzeczowość, z jaką inne poglądy są określane jako niepożądane odchylenia. Ponieważ odpowiedzi mogą być inne i te poglądy również zasługują na swoją przestrzeń.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/14.jpg" /> <figcaption>
<p>“Prosimy o nie umieszczanie znaków, jeśli nie jesteś organizatorem”. Ironiczny znak.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="darkgreen" id="historia-krytyki">Historia krytyki</h1>
<p>Ludzie mają tendencję do patrzenia na przeszłość przez różowe okulary, skupiając się jednocześnie na negatywnych aspektach teraźniejszości, i osoby anarchistyczne nie są tu wyjątkiem. Porównując na przykład zjazd z 2023 roku z tym z 2012, niektórzy uczestnicy narzekali, że podczas gdy zjazd z 2012 roku był poważnym wydarzeniem politycznym, to zjazd z 2023 był po prostu wielką imprezą.</p>
<p>Nie byłem na zjeździe z 2012 roku, ale czytałem <a href="https://anarchism.pageabode.com/the-international-anarchist-gathering-at-st-imier/#more-670">relacje</a>, które pojawiły się później. Uczestnicy zarzucali, że nie było wystarczająco dużo znaczących treści politycznych, że dyskusje były powierzchowne, że nie było wystarczającego zaangażowania w kwestię rasy i płci oraz że brakowało <a href="https://stainesanarchists.wordpress.com/2012/11/09/how-accessible-is-your-revolution-reflections-on-st-imier/">akomodacji</a> dla potrzebujących ich osób. Pojawiły się kontrowersje związane z rzuceniem tortem w polityka, który najwyraźniej potępiał wojujący anarchizm, a weganie przeprowadzili interwencję przeciwko uczestnikom, którzy gotowali mięso.</p>
<p>Z krytyką tamtego zjazdu spotkali się również organizatorzy – za próbę samodzielnego przygotowania programu. Jak narzekała <a href="https://libcom.org/article/report-st-imier-international-congress-8th-12th-august-2012">jedna osoba</a>: “Jeśli w przyszłości zostanie zwołane kolejne międzynarodowe spotkanie, byłoby wspaniale zobaczyć anarchistyczne zasady współpracy i współodpowiedzialności na czele organizacji”.</p>
<p>Możliwe, że organizatorzy spotkania w 2023 roku poszli w drugą skrajność, tworząc niemal całkowicie otwarty proces, w ramach którego każdy mógł ogłosić wydarzenie. A jednak, co zaskakujące, eksperyment ten był mniej lub bardziej udany. Następnym razem możemy spodziewać się, że organizatorzy ponownie dokonają nadmiernej korekty, reagując na niedociągnięcia i krytykę tegorocznego spotkania.</p>
<p>Krytyka jest istotną częścią organizacji. Ale właściwą rolą krytyki jest informowanie o naszych własnych aktywnych wysiłkach, a nie kiszeniu się w negatywności czy zmuszaniu innych siłą do robienia rzeczy tak, jak byśmy tego chcieli. Nie powinniśmy odwracać uwagi od ogromnych osiągnięć naszych towarzyszy faktem, że wciąż jest miejsce na poprawę.</p>
<p>Podobnie, nie wyobrażajmy sobie, że ruch anarchistyczny może osiągnąć to, czego pragniemy, bez naszego własnego aktywnego zaangażowania.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/7.jpg" /> <figcaption>
<p>Duchy przeszłości: kukła szkieletu na zjeździe w Saint-Imier.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="darkred" id="w-towarzystwie-ducha-mary-shelley">W towarzystwie ducha Mary Shelley</h1>
<p>Znaleźliśmy się w Jurze, doświadczając jakiejś fantasmagorii spowodowanej jet-lagiem i temperaturą. Po dotarciu do Saint-Imier użyliśmy kilku francuskich słów – które nie wyparowały z naszych umysłów – jako zaklęć, aby przywołać espresso, które uwolniłoby nad od zamglenia. Z każdą kolejną filiżanką stawaliśmy się bardziej świadomi tego, co się właściwie dzieje. Byliśmy pod coraz większym wrażeniem logistyki jedzenia i coraz bardziej zafascynowani tłumami. Każdego dnia przybywało coraz więcej ludzi z Ameryki Łacińskiej, Bałkanów, Europy Wschodniej i, z jakiegoś powodu, szczególnie wielu z Lipska w Niemczech.</p>
<p>Chociaż było to w dużej mierze językowe morze francuskiego i niemieckiego z plamami włoskiego lub hiszpańskiego, nasze amerykańskie akcenty przebijały się przez jego prądy i docierały do ciekawskich uszu. W jednym przypadku brytyjski anarchista zaczął nas zagadywać nad strumieniem obok lodowiska, w którym odbywały się targi książki. Porównywałyśmy opinie na temat nurtów transfobii i rekuperacji walki trans w imię tożsamości konsumenckich w naszych kontekstach. Ubolewając nad koszmarem klimatycznym, zbadaliśmy powiązaną z nim możliwość, że winiarnie typu dark horse dopną swego. Dokonaliśmy przeglądu dram z anarchistycznych bookfairów w naszych regionach i współczuliśmy doświadczania tragicznej sytuacji ekonomicznej, będąc jednocześnie zlokalizowanymi w imperialnym rdzeniu.</p>
<p>Kolejne takie spotkanie miało miejsce za Espace Noir. Siedziałośmy w gęstym dymie, sami w tłumie, rozmawiając przez chwilę o różnych rzeczach, ale kiedy jeden z nas wspomniał o Chicago, a drugi o gorgonach, starsza Szwajcarka wtrąciła: “O co chodzi z tymi gorgonami?”</p>
<p>“Gorgony były kiedyś postaciami opiekuńczymi” – odpowiedział jeden z nas. Rozmowa przeszła od potworów jako zwiastunów do potwora Frankensteina jako przedstawienia “odrzuconych” i “wykluczonych”, a stamtąd do odkrycia, że Mary Shelley napisała <em>Frankensteina</em> podczas podróży pociągiem w Jurze, cytując poezję swoich przyjaciół. Wszyscy śmialiśmy się z piwa “Schützengarten”, co otworzyło drzwi do rozmowy o broni, w której my byliśmy zaskoczeni kulturą broni sportowej w Szwajcarii, a Szwajcarki były zaskoczone, że rutynowo uprawiamy wersję trapshootingu, która polega na wystrzeliwaniu pustych puszek po piwie z legalnie ulepszonej dolnej części AR15, aby potem można było je trafić za pomocą strzelby sportowej. Ta rozmowa skłoniła nas do zastanowienia się nad lukami pokoleniowymi w amerykańskim anarchizmie i nad tym, jak by to było dążyć do bardziej afektywnych spotkań, a nie tych schematycznych.</p>
<p>Ta “pogoń za afektywnym” nie poszła nam szczególnie dobrze, gdy jednej z nas stłukły się okulary w noc poprzedzającą nasz wykład, ale przedostatniej nocy w Saint-Imier udało nam się znaleźć źródło gabbera i hardteku, które każdego wieczoru usypiały nas z daleka. Zaczęliśmy od stoiska ze smażonymi przekąskami (gdzie muzyka nie miała odpowiedniego tempa) i minęłyśmy automat z serami. W końcu znaleźliśmy mini-rejw na polanie przy moście kolejowym. Gdy tylko zobaczyliśmy ich soundsystem, ci z nas, którzy mają akustyczne know-how natychmiast przejrzeli jego logistykę i wyciągnęli niezliczoną ilość pomysłów do zabrania do domu.</p>
<p>Zanim opuściliśmy region, udaliśmy się do położonego nad jeziorem miasta Neuchâtel. Oprócz pięknej błękitnej wody jeziora i kolorowych pruskich posągów, mury miasta były ozdobione graffiti – starymi dobrymi trzema strzałami zakrywającymi naziolskie tagi, “ZAD Partout!” i “Nique la Police”. Jak na zawołanie, na murze zobaczyliśmy słowa Mary Shelley, które stały się punktem wyjścia dla naszej zadumy.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/12.jpg" /> <figcaption>
<p>Sztuka uliczna w Saint-Imier: fragmenty wiersza Arthura Rimbauda “Pijana łódź”.</p>
</figcaption>
</figure>
<hr />
<h1 class="deeppink" id="chor">Chór</h1>
<p>Ostatnią rzeczą, jakiej doświadczyliśmy przed wyjazdem, był super-chór na rynku Saint-Imier, składający się z różnych chórów rewolucyjnych z całej Europy, śpiewających razem stuletnie pieśni anarchistyczne. Głosy z przeszłości, zwracające się do nas w teraźniejszości, były głęboko poruszające.</p>
<p>Trendy, kontrowersje, a nawet poszczególne osoby anarchistyczne przychodzą i odchodzą, ale duch tego, co robimy, jest większy od nas, starszy od nas. Zaszczytem jest być świadkiem przekazywania go z jednego stulecia do następnego.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/22/8.jpg" /> <figcaption>
<p>Anarchistyczny śpiewnik otwarty na klasycznej piosence w Saint-Imier, 2023 roku.</p>
</figcaption>
</figure>
<div class="footnotes" role="doc-endnotes">
<ol>
<li id="fn:1" role="doc-endnote">
<p>Mówiąc ogólnikowo, możemy scharakteryzować politykę związaną z tymi nurtami w następujący sposób: Proudhon (pro-rynkowy, anty-państwowy, anty-feministyczny, anty-insurekcyjny), Blanqui (anty-kapitalistyczny, pro-państwowy, anty-feministyczny, pro-insurekcyjny), Marks (anty-kapitalistyczny, pro-państwowy, pro-feministyczny, anty-insurekcyjny) i Bakunin (anty-kapitalistyczny, anty-państwowy, pro-feministyczny, pro-insurekcyjny). <a href="#fnref:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:2" role="doc-endnote">
<p>Dwie amerykańskie sekcje Międzynarodówki reprezentował Gustave Lefrançais – anarchista, uczestnik Komuny Paryskiej i, nawiasem mówiąc, osoba, której zadedykowano słowa <a href="https://gallica.bnf.fr/ark:/12148/bpt6k81559w/f41.image">“Międzynarodówki”</a> – rewolucyjnego hymnu. <a href="#fnref:2" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:3" role="doc-endnote">
<p>Biorąc pod uwagę, że Pierwsza Międzynarodówka została założona w 1864 roku, pięć lat działalności “Międzynarodówki Antyautorytarnej” w latach 1872-1877 wypada dość korzystnie w porównaniu z ośmioma latami, przez które Marks był wcześniej zaangażowany. Ta druga część historii jest mniej znana po prostu dlatego, że zdecydowana większość historii Międzynarodówki została przekazana przez marksistów. <a href="#fnref:3" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
</ol>
</div>
https://crimethinc.com/2023/08/09/wyciagajac-wnioski-z-plomieni-refleksje-wokol-rewolty-z-czerwca-2023-r-we-francji2023-08-09T23:10:12Z2023-09-27T17:48:35ZWyciągając wnioski z płomieni : Refleksje wokół rewolty z czerwca 2023 r. we FrancjiUczestnik rewolty z czerwca 2023 r. we Francji – i ruchów, które ją poprzedziły – bada granice walk i sposoby na pchanie ich dalej.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/header.jpg" /></figure>
<p>W czerwcu 2023 r. w mieście Nanterre, na przedmieściach Paryża, policja brutalnie zamordowała nastolatka o imieniu Nahel Merzouk. Dobrze wpisało się to w schemat postkolonialnej przemocy wymierzonej w część francuskiej populacji, traktowanej jako obywatele drugiej kategorii. W odpowiedzi tysiące ludzi w okalających Paryż <em>banlieue</em> i innych francuskich miast rozpętało kilkudniową <a href="https://crimethinc.com/2023/07/02/justice-for-nahel-the-roots-of-the-uprising-in-france">rewoltę</a>, atakując ratusze i posterunki policji, jak i plądrując sklepy i broniąc się przed policją. W poniższej refleksji jej uczestnik pochyla się nad nią, jak i nad ruchami, które ją poprzedziły. Bada granice, które osiągnęły i zastanawia się, czego potrzeba, aby takie ruchy wywołały rewolucyjną transformację.</p>
<p>Po więcej refleksji na temat tych samych wydarzeń można sięgnąć <a href="https://illwill.com/nothing-left-to-loot">tutaj</a>.</p>
<hr />
<blockquote>
<p>Jak długo to wszystko jeszcze potrwa?<br />
Minęły już lata, odkąd wszystko powinno było wybuchnąć<br />
Szkoda, że jedność nie była po naszej stronie.<br />
Ale wiesz, że to wszystko źle się skończy.<br />
Wojna światów, której chcieliście, już tu jest<br />
Ale na co, na co czekamy? Czego jeszcze potrzebujemy, żeby wzniecić ogień?”</p>
<p>-<a href="https://www.youtube.com/watch?v=duZh2lOgl5s">Qu’est ce qu’on attend pour foutre le feu</a>(Czego jeszcze potrzebujemy, żeby wzniecić ogień?), piosenka NTM, 1996 r.</p>
</blockquote>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/5.jpg" /> <figcaption>
<p>Osoba protestująca w Nanterre, czerwiec 2023.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="zamieszki-czy-rewolta">0. Zamieszki czy rewolta?</h1>
<p>Podczas <a href="https://crimethinc.com/2023/03/30/france-in-flames-macron-attempts-to-crush-the-movement-against-the-pension-reform-with-lethal-violence-1">ostatniej mobilizacji</a> przeciwko reformie emerytalnej we Francji (z lutego-maja 2023 r.) towarzysze z chilijskiej platformy <a href="https://web.archive.org/web/20220725184155/http://dystopica.org/">Vitrina Distópica</a> zapytali, czy jesteśmy świadkami rewolty we Francji. W tamtym czasie wydawało się, że – z wyjątkiem kilku gorących marcowych nocy po autorytarnym wprowadzeniu reformy emerytalnej – niewiele było dowodów na prawdziwą rewoltę.</p>
<p>To, co się wtedy działo, wydawało się być typowo francuskim ruchem społecznym; silnym, ale klasycznym – nie rewoltą, która mogłaby naprawdę zagrozić rządzącym, jak powstanie <a href="https://crimethinc.com/2018/12/14/the-yellow-vest-movement-showdown-with-the-state-reports-from-the-clashes-in-paris-around-france-and-across-europe">Żółtych Kamizelek</a> lub niedawne rewolty w <a href="https://crimethinc.com/2020/10/15/chile-looking-back-on-a-year-of-uprising-what-makes-revolt-spread-and-what-hinders-it">Chile</a>, <a href="https://crimethinc.com/2022/09/28/revolt-in-iran-the-feminist-resurrection-and-the-beginning-of-the-end-for-the-regime">Iranie</a>, <a href="https://crimethinc.com/2020/02/24/lebanon-the-revolution-four-months-in-an-interview">Libanie</a>, <a href="https://crimethinc.com/2019/09/20/three-months-of-insurrection-an-anarchist-collective-in-hong-kong-appraises-the-achievements-and-limits-of-the-revolt">Hongkongu</a> i innych miejscach.</p>
<p>To czy ta mobilizacja - niezależnie od tego, jak się rozegrała - była znakiem, że żyjemy w okresie przedrewolucyjnym we Francji, biorąc pod uwagę następstwo kilku masowych i ofensywnych ruchów w krótkim okresie czasu (od 2016 do 2023), było jednak dobrym pytaniem.</p>
<p>Jeśli wydarzenia tego lata potwierdzają intensywność tego okresu, nazwanie ich “rewoltą” jest znaczące. Możemy użyć tego słowa nie dlatego, że jest bardziej polityczne niż “zamieszki” (które same w sobie mają wysoce polityczną treść), ale raczej ze względu na szczególne cechy tego ruchu. Był oszałamiający, spontaniczny, ofensywny i całkowicie samoorganizujący się; osoby uczestniczące nie przedstawiły ograniczonych żądań, ale wyraziły wyraźne pragnienie “wzięcia sprawiedliwości w swoje ręce”, a przede wszystkim “zranienia państwa”, jak to ujęli niektórzy na przedmieściach Paryża.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Płonące samochody we Francji, w czerwcu 2023.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="i-przemoc">I. Przemoc</h1>
<p>Im większe upokorzenie i degradacja warunków życia, tym bardziej prawdopodobna jest gwałtowna rewolta. Użycie przemocy przez uciskanych przeciwko ich ciemiężycielom jest zarówno środkiem ekspresji, jak i sposobem na odzyskanie godności. Rewolucyjna przemoc może być dla zdominowanych ludzi sposobem na odbudowę godności, jak argumentowali Elsa Dorlin, Frantz Fanon i Miguel Enríquez.</p>
<p>Intensywność rewolty we Francji – ale także tej w <a href="https://crimethinc.com/2019/10/24/on-the-front-lines-in-chile-accounts-from-the-uprising">Chile</a> w 2019 oraz w Iranie w <a href="https://crimethinc.com/2020/10/08/iran-there-is-an-infinite-amount-of-hope-but-not-for-us-an-interview-discussing-the-pandemic-economic-crisis-repression-and-resistance-in-iran">tym samym roku</a> i później w <a href="https://crimethinc.com/2022/09/28/revolt-in-iran-the-feminist-resurrection-and-the-beginning-of-the-end-for-the-regime">2022</a> – daje nam jakieś pojęcie o poziomie wściekłości i upokorzenia nagromadzonych na marginesach<sup id="fnref:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:1" class="footnote" rel="footnote">1</a></sup> tych krajów.</p>
<p>Rolą rewolucjonistów nie jest opanowanie tego gniewu, ale pomoc w określeniu strategicznego horyzontu, wyartykułowanie celów i oparcie się kontratakowi państwa i panującego porządku. Zbudowanie siły zdolnej do przekształcenia gniewu w moc.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/9.jpg" /> <figcaption>
<p>“Zemsta za Nahela.” Graffiti we Francji w czerwcu 2023.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="ii-rozklad-posrednictwa">II. Rozkład pośrednictwa</h1>
<p>Podobnie jak w przypadku <a href="https://crimethinc.com/2018/12/06/the-movement-as-battleground-fighting-for-the-soul-of-the-yellow-vest-movement">ruchu Żółtych Kamizelek</a>, przemoc stosowana przez powstańców pokazuje również słabość “mediacji” (tj. organów pośredniczących) między zbuntowanymi populacjami a reżimem. Mamy tu na myśli <em>mediacje</em> w negatywnym znaczeniu instytucji, które utrzymują dominujący porządek społeczny (ratusz, policja, a czasem pracownicy socjalni<sup id="fnref:2" role="doc-noteref"><a href="#fn:2" class="footnote" rel="footnote">2</a></sup> i organizacje religijne), ale także w bardziej pozytywnym znaczeniu zorganizowanych przestrzeni politycznych zdolnych do podtrzymywania sprawiedliwego gniewu podczas rewolty i w miarę upływu czasu<sup id="fnref:3" role="doc-noteref"><a href="#fn:3" class="footnote" rel="footnote">3</a></sup>.</p>
<p>Lokalne stowarzyszenia lub organizacje<sup id="fnref:4" role="doc-noteref"><a href="#fn:4" class="footnote" rel="footnote">4</a></sup> – tam, gdzie w ogóle istnieją – często mają trudności ze zmobilizowaniem szerokiej bazy, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych ludzi, i rzadko mają cele polityczne wykraczające poza ich najbliższe terytorium<sup id="fnref:5" role="doc-noteref"><a href="#fn:5" class="footnote" rel="footnote">5</a></sup>. Dotyczy to blokowisk, ale charakteryzuje także większość lokalnych organizacji w całej Francji. Podobnie jak w innych częściach świata, świadczy to o braku radykalnych, autonomicznych organizacji wywodzących się z tych dzielnic lub w nich zakorzenionych, zdolnych do działania w życiu codziennym i formułowania długoterminowych celów i strategii politycznych.</p>
<p>Takie organizacje istniały w przeszłości. Pomyślmy o Partii Czarnych Panter (BBP), Młodych Lordach (organizacji portorykańskich imigrantów zbudowanej na modelu BBP), chilijskim MIR i jego pracy w <em>poblaciónes</em> (slumsach w Chile), PKK i jej ludowych korzeniach w <a href="https://crimethinc.com/2015/09/23/feature-understanding-the-kurdish-resistance-historical-overview-eyewitness-report">Bakur</a> (okupowanym tureckim Kurdystanie). We Francji <em>Mouvement de l’immigration et des banlieues</em> (MIB) odegrał pionierską rolę w latach 90-tych, łącząc lokalne walki z ogólnokrajowymi wysiłkami na rzecz zwalczania przemocy policyjnej i organizowania blokowisk na autonomicznych zasadach.</p>
<p>Jednak od czasu rewolty w 2005 r. wydaje się, że poza niektórymi kolektywami wspierającymi palestyńską walkę w momentach izraelskiej agresji, takich jak w 2014 r., jedynymi organizacjami politycznymi i społecznymi, którym udało się zmobilizować powszechną bazę na biednych przedmieściach, były różne wcielenia organizacji islamistycznych<sup id="fnref:6" role="doc-noteref"><a href="#fn:6" class="footnote" rel="footnote">6</a></sup>.</p>
<p>W latach 2015-2016, po <a href="https://crimethinc.com/2015/11/17/feature-the-borders-wont-protect-you-but-they-might-get-you-killed">atakach dżihadystycznych</a> z <a href="https://crimethinc.com/2015/12/14/feature-the-french-911">2010</a>, ofensywa ideologiczna i kampania represji państwowych były masowo wymierzone w muzułmanów, nie czyniąc rozróżnienia między muzułmanami, islamistami i dżihadystami. Jak na ironię, znacznie osłabiło to przestrzenie na biednych przedmieściach, które również odgrywały rolę mediacyjną i łagodzącą. Te masowe represje jednocześnie zwiększyły też gniew wielu muzułmanów mieszkających na blokowiskach, dokładając się do poczucia, że są obywatelami drugiej kategorii.</p>
<h1 id="iii-centralnosc-policji">III. Centralność policji</h1>
<p>Każdy ruch we Francji w ostatnich latach był tłumiony, głównie otwartymi represjami. Stawia to administrację Macrona w pozycji strachu i zależności od policji.</p>
<p>Nieokiełznany neoliberalizm, który administracja Macrona stara się wdrożyć we Francji, polega na narzuceniu go siłą policyjną. W rezultacie państwo francuskie jest dziś jednym z reżimów, który najbardziej obawia się swojej policji. To właśnie najpewniej wyjaśnia, dlaczego administracja nie zareagowała na groźby buntu ze strony <a href="https://newsinfrance.com/an-incendiary-leaflet-from-alliance-and-unsa-police-revealing-the-exasperation-of-the-troops/">związków zawodowych policji</a>.<sup id="fnref:7" role="doc-noteref"><a href="#fn:7" class="footnote" rel="footnote">7</a></sup> Ze swojej strony policja doskonale zdaje sobie sprawę z zależności Macrona i wykorzystuje okazję do zwiększenia swojej władzy i niezależności.</p>
<p>Sytuacja ta – która jest coraz powszechniejsza i nieodłączna od roli, jaką policja odgrywa w społeczeństwie – sugeruje, że chociaż nie jest wykluczone, że w pewnym momencie mogą nastąpić pewne modyfikacje w policji, nie możemy oczekiwać żadnych reform, które naprawdę osłabią tę instytucję.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/10.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący we Francji walczy z policją w czerwcu 2023 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>.</p>
<h1 id="iv-w-zestawieniu">IV. W zestawieniu</h1>
<p><a href="https://crimethinc.com/2020/06/17/snapshots-from-the-uprising-accounts-from-three-weeks-of-countrywide-revolt">Powstanie</a> zapoczątkowane przez czarnych mieszkańców biednych dzielnic w Stanach Zjednoczonych w odpowiedzi na brutalne morderstwo George’a Floyda szybko przyciągnęło udział dużej części społeczeństwa. Zamieszki przerodziły się w szerszą wielorasową rewoltę, w miarę jak anarchiści, antyrasiści, abolicjoniści i grupy lewicowe masowo dołączyli do ruchu razem z liberałami i osobami, które nie uważały się za “politycznych”. Nawet korporacyjne media i różne międzynarodowe firmy zajęły stanowisko w odpowiedzi na nacisk wywierany przez ruch.</p>
<p>W przeciwieństwie do wydarzeń w Stanach Zjednoczonych – ale spójnie z tym, co wydarzyło się we Francji w 2005 roku – żaden inny segment francuskiego społeczeństwa nie dołączył do młodych ludzi w buncie, który wybuchł we francuskich przedmieściach w 2023 roku.</p>
<p>Jak na ironię, w samej Francji w czerwcu 2020 r., podczas powstania w Stanach Zjednoczonych, potężny kolektyw - Komitet Prawdy dla Adama<sup id="fnref:8" role="doc-noteref"><a href="#fn:8" class="footnote" rel="footnote">8</a></sup> - zorganizował imponujący i ofensywny marsz, który zgromadził w Paryżu prawie 100 tys. osób w geście solidarności. Z kolei w 2023 r., w odpowiedzi na śmierć Nahela, <em>marche blanche</em> (“biały marsz”, wyraz żałoby) zorganizowany na jego cześć przyciągnął mniej niż 20 tys. osób. Tydzień po powstaniu, nie licząc zamieszek, demonstracje w głównych miastach kraju (w tym w Paryżu, Lyonie i Marsylii) nigdy nie przekroczyły 2 tys. osób.</p>
<p>Ze względu na spontaniczny udział wielu klas społecznych i działania wielu zorganizowanych grup, odpowiedź na zabójstwo George’a Floyda została w Stanach Zjednoczonych zaakceptowana jako wysoce polityczna i “uzasadniona”, a w konsekwencji też na całym świecie. Śmierć Nahela nie wywołała takiej samej reakcji<sup id="fnref:9" role="doc-noteref"><a href="#fn:9" class="footnote" rel="footnote">9</a></sup> - reszta populacji nie przyłączyła się do walki, a we Francji<sup id="fnref:10" role="doc-noteref"><a href="#fn:10" class="footnote" rel="footnote">10</a></sup> nikt nie był w stanie nadać jej politycznego znaczenia, jakie przypisywano zabójstwu George’a Floyda.</p>
<h1 id="v-ponadnarodowa-rewolta">V. Ponadnarodowa rewolta</h1>
<p>Podziały społeczne uniemożliwiły rozprzestrzenienie się rewolty we Francji, ale powstańcy znaleźli wsparcie w biednych dzielnicach Szwajcarii i Belgii. Podobne zamieszki wybuchły w Lozannie i Brukseli bez wsparcia jakiejkolwiek organizacji. Granice klasowe i rasowe w świadomości ludzi z samego społeczeństwa francuskiego były silniejsze niż oficjalne granice państwowe. Warunki życia wywierały większy wpływ niż miraż narodów.</p>
<p>Sukces paryskiej demonstracji na rzecz George’a Floyda w 2020 r. i zamieszek, które po niej nastąpiły, a także wyrazy solidarności w Szwajcarii i Belgii z Nahelem w 2023 r., pokazują istnienie ponadnarodowej świadomości klasowej wśród młodych ludzi z biednych dzielnic, którzy są celem systemowej białej supremacji.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/8.jpg" /> <figcaption>
<p>Płonący samochód we Francji, czerwiec 2023 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="vi-rewolucyjne-warunki----i-przeszkody">VI. Rewolucyjne warunki – i przeszkody</h1>
<p>To, że we Francji nastąpiło po sobie kilka ruchów o wysokiej intensywności pokazało, że istnieją warunki, które mogą wywołać ruch rewolucyjny. Jednocześnie ujawniło również czynniki, które opóźniają pojawienie się takiego ruchu.</p>
<p>Ogólnie rzecz biorąc, gdy brutalne represje wygaszają bunt, wynikająca z tego trauma dławi buntownicze pragnienia tego pokolenia na długi czas. Ponowne agitowanie jest możliwe tylko wtedy, gdy na ulice wychodzą inni ludzie.</p>
<p>We Francji, podczas gdy represje nasilały się w odpowiedzi na każdy ruch (pozostawiając ludzi z okaleczonymi rękami, oślepionych, a nawet zabitych) nie ugasiły ruchów społecznych i zamieszek, które następowały po sobie co najmniej od <a href="https://crimethinc.com/2017/04/19/from-the-loi-travail-to-the-french-elections-a-retrospective-on-social-upheaval-in-france-2015-2017">2016 r.</a>. Sytuacja ta przypomina kolejne rewolty w Iranie: 2009, 2017, 2019 (kiedy zginęło około 1,5 tys. osób) i rewolucję feministyczną w 2022 roku. To co dzieje się we Francji ma mniejszą skalę, ale jest porównywalnie spójne.</p>
<p>O ile we Francji, podobnie jak w Iranie, liczby te dają wyobrażenie o bojowości ludzi (o ich heroizmie, w przypadku Iranu), możemy również wyjaśnić tę powtarzalność faktem, że kolejno powstawały różne części populacji. Na przykład w Iranie ruch z 2009 r. obejmował głównie klasę średnią w dużych miastach, podczas gdy w 2017 i 2019 r. jego bohaterami byli głównie przedstawiciele klasy robotniczej, a w 2022 r. były to kobiety i mniejszości inne niż “perskie”<sup id="fnref:11" role="doc-noteref"><a href="#fn:11" class="footnote" rel="footnote">11</a></sup>.</p>
<p>We Francji ruch z 2016 r. przeciwko <em>loi travail</em> (“prawu pracy”) obejmował studentów i upolitycznionych pracowników (“lewicę”). Z kolei ruch <em>gilets jaunes</em> (“żółte kamizelki”), który rozpoczął się w 2018 r., został zainicjowany przez białą klasę robotniczą z marginesów Francji (zwłaszcza pod względem geograficznym), ruch przeciwko neoliberalnej reformie emerytalnej - który osiągnął swój szczyt w marcu 2023 r. - obejmował mieszankę tych grup demograficznych, podczas gdy rewolta, która rozpoczęła się w czerwcu 2023 r., składała się głównie z młodych ludzi z peryferii, którzy są ofiarami białej supremacjonistycznej przemocy ze strony państwa.</p>
<p>Podczas gdy ludzie z peryferyjnych dzielnic otrzymali niewielkie wsparcie w rewolcie latem 2023 r., to odwrotnie, wzięli oni niewielki udział w ruchu przeciwko reformie emerytalnej lub w powstaniu Żółtych Kamizelek<sup id="fnref:12" role="doc-noteref"><a href="#fn:12" class="footnote" rel="footnote">12</a></sup>.</p>
<p>Przepaść między tymi ruchami nie oznacza, że nie ma między nimi związku. Po rewolcie na przedmieściach jesienią 2005 r. nastąpił potężny ruch społeczny wiosną 2006 r. I podobnie, choć w odwrotnej kolejności, rewolta tego lata nastąpiła po mobilizacjach z wiosny 2023 roku. W każdym przypadku między tymi dwoma wydarzeniami minęły mniej niż trzy miesiące, niemniej jednak powiązania nie są tak silne, jak mogłyby być.</p>
<p>Czyni to sytuację niestabilną, ale fale buntu są zbyt rozproszone w czasie i przestrzeni i zapobiegają erupcji tsunami wystarczająco silnego, by obalić reżim. Mimo to mnożenie się ruchów pokazuje, że prawdopodobnie istnieją warunki do powstania potężnego ruchu rewolucyjnego.</p>
<blockquote>
<p>“Walki znajdują swoją siłę w zdolności do łączenia różnych fragmentów proletariatu. Powstanie zakończyło się sukcesem tylko dlatego, że w całym kraju ludzie ze wszystkich środowisk i społeczności znaleźli swój własny sposób na uczestnictwo.”</p>
<p>-<a href="https://illwill.com/paper-planes">Paper Planes</a>, omawiając ruch na Sri Lance w 2022 r.</p>
</blockquote>
<p>W przeciwieństwie do sytuacji w Iranie czy Francji, patrząc na powstania, w których jedna część społeczeństwa robi pierwszy krok (czy to <a href="https://crimethinc.com/2021/11/19/how-the-farmers-defeated-the-government-of-india-a-year-of-protests-shows-the-effectiveness-of-horizontality-and-direct-action">indyjscy chłopi</a>, rdzenni mieszkańcy <a href="https://crimethinc.com/2019/10/14/the-uprising-in-ecuador-inside-the-quito-commune-an-interview-from-on-the-front-lines">Ekwadoru</a>, uczniowie szkół średnich w <a href="https://crimethinc.com/2019/10/19/evade-and-struggle-riots-break-out-against-austerity-in-chile-a-report-from-the-streets-of-santiago">Chile</a>, czy czarne osoby w <a href="https://crimethinc.com/2020/05/28/minneapolis-we-have-crossed-the-rubicon-what-the-riots-mean-for-the-covid-19-era">Stanach Zjednoczonych</a>), a duża część populacji podąża za nimi,<sup id="fnref:13" role="doc-noteref"><a href="#fn:13" class="footnote" rel="footnote">13</a></sup> widzimy, że mają one większą szansę na osiągnięcie zwycięstw systemowych.</p>
<p>W warunkach późnego kapitalizmu, w których żaden kompromis nie wydaje się możliwy nawet w obliczu powszechnego oporu, zwycięstwa te są często tymczasowe: <a href="https://crimethinc.com/2021/11/07/how-not-to-abolish-the-police-a-guide-from-the-city-of-minneapolis">obiecana</a> reorganizacja kilku lokalnych sił policyjnych w Stanach Zjednoczonych, upadek reżimu w <a href="https://crimethinc.com/2019/06/14/sudan-behind-the-massacre-in-khartoum-the-perpetrators-and-the-backstory">Sudanie</a>, <a href="https://crimethinc.com/2022/09/20/from-uprising-to-plebiscite-street-victories-electoral-defeats-perspectives-from-chile-on-the-constitutional-plebiscite">proces konstytucyjny</a> w Chile, upadek rządów w <a href="https://crimethinc.com/2022/09/06/sri-lanka-it-takes-a-whole-village-gota-go-gama-what-we-learned-in-the-occupation-movement">Sri Lance</a> i <a href="https://crimethinc.com/2020/02/24/lebanon-the-revolution-four-months-in-an-interview">Libanie</a>. Żadna rewolta nie zdołała jeszcze zapobiec powrotowi do normalności.</p>
<p>Mimo wszystko te rewolty, które posunęły się dalej, dają wskazówkę, co może być potrzebne do wprowadzenia trwałych zmian.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/7.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący we Francji domagają się sprawiedliwości w odpowiedzi na zabójstwo Nahela Merzouka, czerwiec 2023 r. Credit: <a href="https://twitter.com/tulyppe?lang=en">@tulyppe</a></p>
</figcaption>
</figure>
<p>.</p>
<h1 id="vii-konstruujac-lud">VII. Konstruując Lud</h1>
<p><a href="https://crimethinc.com/2018/11/27/the-yellow-vest-movement-in-france-between-ecological-neoliberalism-and-apolitical-movements"><em>Gilets jaunes</em></a> swoimi wezwaniami do jedności zdezorientowały przestrzenie polityczne przyzwyczajone do wyraźnych podziałów, podobnie zresztą jak wszystkie powstania<sup id="fnref:13:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:13" class="footnote" rel="footnote">13</a></sup> naszych czasów. Wszechobecność francuskich symboli podczas tego ruchu nie była powodem do trzymania się na dystans, ale przypomnieniem, że każde powszechna insurekcja będzie dziś “nieczysta” i dezorientująca.</p>
<p>W powstaniach ludowych powstańcy wykorzystują dostępne im symbole i przestrzenie. W tym przypadku te używane przez ruch bardziej przypominały ikonografię rewolucji francuskiej (1789-93) w kulturze popularnej niż podpis skrajnej prawicy.</p>
<blockquote>
<p>“Jeśli mówimy, że “lud” jest na ulicy, to nie jest to lud, który istniałby wcześniej, a wręcz przeciwnie – ten, którego wcześniej brakowało. To nie “ludzie” wywołują powstanie, to powstanie wywołuje swoich ludzi, budząc wspólne doświadczenie i inteligencję, ludzką tkankę i język prawdziwego życia, które zniknęły”.</p>
<p>Do naszych przyjaciół, Niewidzialnego Komitetu</p>
</blockquote>
<p>Tylko akceptując to, że żółte kamizelki same stworzyły własne pojęcie “ludu”, możemy zrozumieć, jak podczas ataku na starą giełdę 1 grudnia 2018 r. mogliśmy być świadkami, jak rolnik głosujący na Le Pen wraz z autonomicznym aktywistą z Maroka - i, co najważniejsze, piętnastoletnim chłopcem z biednych przedmieść - krzyczeli: “Jesteśmy ludem… <em>Wallah</em> to my, lud!”<sup id="fnref:14" role="doc-noteref"><a href="#fn:14" class="footnote" rel="footnote">14</a></sup></p>
<p>Mimo to, kiedy wzięliśmy udział w rewolcie na rondzie na przedmieściach Paryża, nasze rozmowy z mieszkańcami o imigranckim pochodzeniu (zarówno niedawnym, jak i długoletnim) pokazały, że choć rewolta wielu z nich przyciągnęła, to woleli zachować wobec niej pewien dystans. Niektórzy obawiali się elementów rasistowskich, podczas gdy inni tłumaczyli, że nie mogli lub nie wiedzieli, jak wziąć udział w ruchu, który definiowali jako “dla Francuzów”.</p>
<p>Pomijając to, jak media i klasa rządząca instrumentalizowała faktyczną obecność rasistowskich grup i zachowań<sup id="fnref:15" role="doc-noteref"><a href="#fn:15" class="footnote" rel="footnote">15</a></sup>, ikonografia i punkty odniesienia ruchu pozostały niemal wyłącznie francusko-francuskie (flagi, gilotyna, Maj ‘68, Komuna Paryska, Rada Ruchu Oporu), niezależnie od tego, jak wywrotowo ludzie je wykorzystywali. Było to jedno z ograniczeń, które uniemożliwiło ruchowi żółtych kamizelek ekspansję. Wezwaniom, by “wszyscy” stali się żółtymi kamizelkami, rzadko towarzyszyły działania, które umożliwiłyby zaangażowanie w powstanie wszystkich różnych społeczności zamieszkujących terytorium Francji<sup id="fnref:16" role="doc-noteref"><a href="#fn:16" class="footnote" rel="footnote">16</a></sup>.</p>
<p>Narodowy charakter większości buntów w naszych czasach tylko zwiększa znaczenie walki z tendencjami nacjonalistycznymi i grupami faszystowskimi, które próbują czerpać korzyści z niepokojów. We Francji ruch antyfaszystowski zrobił to fizycznie i z powodzeniem w ramach demonstracji żółtych kamizelek, podczas gdy kilka grup żółtych kamizelek dokonało tego wykorzystując symbole ponadnarodowe<sup id="fnref:17" role="doc-noteref"><a href="#fn:17" class="footnote" rel="footnote">17</a></sup>.</p>
<p>Z kolei rewolta z czerwca 2023 r. była krótkotrwała i pozbawiona możliwości zwrócenia się do innych sektorów społeczeństwa, a co za tym idzie, nie była w stanie eksperymentować z nawiązywaniem nowych kontaktów. Ostatecznie żaden z tych ruchów nie był w stanie zbudować mostów, które mogłyby pokonać przepaści między rebeliantami w kraju, ani podczas wstrząsów, ani później.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/3.jpg" /> <figcaption>
<p>Zburzmy bariery między nami. Protestujący w Nanterre, czerwiec 2023 r.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>W innych epokach organizacje stawiały sobie za główny cel ustanowienie połączeń między takimi przepaściami. Chicagowska Tęczowa Koalicja, zainicjowana przez Freda Hamptona w 1969 r., połączyła Czarne Pantery, Młodych Lordów, Brązowe Berety, Ruch Indian Amerykańskich, niedawno przybyłych z Appalachów <a href="https://web.archive.org/web/20190218065105/http://www.youngpatriots-rainbowcoalition.org/ypo-introduction/">biednych białych</a> i innych.</p>
<p>Wobblies z Industrial Workers of the World, również w Stanach Zjednoczonych, po zbudowaniu swojej organizacji na przekór rasizmowi amerykańskich związków zawodowych, założyli na początku XX wieku ponadnarodowy związek, który był w stanie zjednoczyć azjatyckich, czarnych, białych i latynoskich/latynoskich pracowników w sieć rozciągającą się na cały świat. Ze swojej strony MIR (ponownie) odniósł sukces, dość wyjątkowy w historii Chile, tworząc sojusz między Mapuczami a chilijskimi pracownikami campesino.</p>
<p>Ostatnio we Francji przestrzenie tak różnorodne jak komitet Adama (który wystosował wezwania do przyłączenia się do gilets jaunes), Verdragon w Bagnolet (ludowa przestrzeń ekologiczna) i Hangar w Montreuil (skłot walczący z gentryfikacją) próbują tworzyć połączenia między ekologami, blokowiskami i kręgami autonomistycznymi. <a href="https://cantinesyrienne.fr/">Cantine Syrienne</a> i internacjonalistyczna sieć <a href="https://cantinesyrienne.fr/ressources/les-peuples-veulent/les-peuples-veulent-4-0">The Peoples Want</a>, podobnie jak <em>Maison aux volets rouges</em> i jej festiwal, próbują stworzyć wspólne przestrzenie polityczne między osobami wygnanymi we Francji a lokalną ludnością<sup id="fnref:18" role="doc-noteref"><a href="#fn:18" class="footnote" rel="footnote">18</a></sup>, próbując rozszerzyć klasyczne pojęcie “ludu” na wszystkich, którzy faktycznie mieszkają we Francji.</p>
<p>Tylko poprzez promowanie, wzmacnianie, a czasem jednoczenie tego rodzaju doświadczeń, możemy stworzyć “lud” w nowym sensie, przezwyciężając dysproporcje, historie i różnice, bez ich zaprzeczania. Stworzyć <em>lud rewolucyjny.</em></p>
<blockquote>
<p>“Nadszedł czas, aby to się skończyło,<br />
zrób miejsce dla radości<br />
By nasza mściwa młodzież<br />
Spaliła najpierw państwo policyjne<br />
i rzuciła republikę na ten sam stos.<br />
Teraz nasza kolej, by rzucić kośći.”</p>
<p>NTM, Qu’est ce qu’on attend pour foutre le feu, 1996</p>
</blockquote>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/2.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący w Nanterre, czerwiec 2023.</p>
</figcaption>
</figure>
<p><em>Podziękowania dla przyjaciół i towarzyszek, których opinie i refleksje zasiliły ten tekst.</em></p>
<p><em>Chwała powstańcom.</em></p>
<p><em>- Lucas Amilcar</em></p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/08/09/1.jpg" /> <figcaption>
<p>Protestujący w Nanterre, czerwiec 2023.</p>
</figcaption>
</figure>
<div class="footnotes" role="doc-endnotes">
<ol>
<li id="fn:1" role="doc-endnote">
<p>Używamy tutaj słowa “margines” w znaczeniu, w jakim używa go Bell Hooks (na przykład w swojej książce <em>From Margin to Center</em>) – aby opisać uciskaną populację, która posiada wyjątkowy radykalny potencjał. <a href="#fnref:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:2" role="doc-endnote">
<p>Sami często odmawiają przyjęcia tej roli: “A my jesteśmy między młodymi ludźmi a policją. Jesteśmy mediatorami fałszywego pokoju społecznego, który rząd próbuje ustanowić” – powiedział jeden z <a href="https://www.bondyblog.fr/reportages/metz-je-voudrais-que-nahel-soit-vivant-et-que-la-mediatheque-nait-pas-brulee/">lokalnych edukatorów</a>. “Co robimy?” zapytał inny <a href="https://www.mediapart.fr/journal/france/020723/aubervilliers-des-jeunes-seuls-avec-leur-colere">szanowana postać</a> w sąsiedztwie. “Zupełnie nic. To koniec, nie jesteśmy strażakami”. <a href="#fnref:2" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:3" role="doc-endnote">
<p>Jeśli chodzi o przyczyny i strategie stosowane przez francuskie państwo na biednych przedmieściach, polecamy książkę Juliena Talpina <em>Bâillonner les quartiers</em> (“Kneblowanie dzielnic”). <a href="#fnref:3" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:4" role="doc-endnote">
<p>Nie zapominajmy jednak, że od 2005 roku niektórym grupom udało się stworzyć przestrzenie polityczne lub ważne, a czasem wywrotowe formy ekspresji politycznej. Na przykład media Echo-banlieue i Bondy Blog, Hangar w Montreuil lub Verdragon w Bagnolet, Diaty Diallo i jej potężna książka <em>deux secondes d’air qui brûle,</em> Komitet Adama i sieć sprawiedliwości i prawdy. <a href="#fnref:4" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:5" role="doc-endnote">
<p>Istnieją oczywiście wyjątki, takie jak <em>Réseau d’Entraide Vérité et Justice</em> (Sieć Wzajemnej Pomocy Prawda i Sprawiedliwość), która zrzesza kolektywy przeciwko przemocy państwowej w całej Francji. <a href="#fnref:5" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:6" role="doc-endnote">
<p>Podobnie jak marksiści w latach 70-tych, islamiści są podzieleni pod względem trendów, taktyki i różnych głębokich nieporozumień we Francji i w innych krajach. Na przykład, toczą się debaty między grupami publicznymi niestosującymi przemocy a dżihadystami praktykującymi walkę zbrojną, salafitami różnych nurtów, Bractwami Muzułmańskimi i innymi grupami. <a href="#fnref:6" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:7" role="doc-endnote">
<p>Komunikat z pogróżkami napisany na początku rewolty w celu ostrzeżenia rządu, że policja analizuje reakcję państwa i jest gotowa zaangażować się w jednostronny “opór” na własną rękę. <a href="#fnref:7" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:8" role="doc-endnote">
<p>Kolektyw utworzony po zabójstwie Adama Traoré w 2016 roku. <a href="#fnref:8" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:9" role="doc-endnote">
<p>Aby zapoznać się z analizą tej odpowiedzi, przeczytaj <a href="https://www.politis.fr/articles/2023/06/mort-nahel-le-chaos-et-lemeute-les-tenants-dun-recit-mediatique-dangereux/">to</a>. <a href="#fnref:9" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:10" role="doc-endnote">
<p>W przeciwieństwie do podejścia na przykład międzynarodowych mediów lub Organizacji Narodów Zjednoczonych, które kwestionowały rolę państwa i policji oraz ich strukturalny rasizm. <a href="#fnref:10" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:11" role="doc-endnote">
<p>Patrz <a href="https://lundi.am/Iran-Ne-parlez-pas-de-protestation-son-nom-est-devenu-Revolution">ten tekst</a>. <a href="#fnref:11" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:12" role="doc-endnote">
<p>Nie oznacza to, że nie istniał. Paryscy śmieciarze (z których większość mieszka na przedmieściach) stanęli na czele ruchu emerytalnego. W protestach gilets jaunes wzięło udział wielu mieszkańców dzielnic robotniczych i setki młodych ludzi w powstańcze noce 1 i 8 grudnia 2018 roku. Jednak w obu przypadkach lokalna, stała obecność była niewielka, z wyjątkiem Champigny, Montreuil i Rungis w przypadku przedmieść Paryża. <a href="#fnref:12" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:13" role="doc-endnote">
<p>Pomyślmy na przykład o <em>thawra</em> w Libanie, w którym wszystkie wyznania, zwykle przeciwne sobie, stanęły obok siebie; kibice piłki nożnej ze Stambułu (Besiktas, Fenerbahçe, Galatasaray) i Santiago de Chile (Colo Colo i UC) ścierający się z policją podczas <a href="https://crimethinc. com/2022/06/20/addicted-to-tear-gas-the-gezi-resistance-june-2013-looking-backing-on-a-high-point-of-resistance-in-turkey">powstania Gezi</a> i o <em>Revuelta Chilena</em>; lub powstanie <em>Aragalaya</em> na Sri Lance w 2022 roku, kiedy to buddyjscy mnisi i queerowi rebelianci, Syngalezi i Tamilowie, powstali razem. <a href="#fnref:13" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a> <a href="#fnref:13:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩<sup>2</sup></a></p>
</li>
<li id="fn:14" role="doc-endnote">
<p>Arabskie słowo “Wallah”, powszechne wśród młodych ludzi ze środowisk emigracyjnych i robotniczych, oznacza “przysięgam na Allaha-Boga”. Autor osobiście doświadczył tej sceny. <a href="#fnref:14" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:15" role="doc-endnote">
<p>Z tymi tendencjami można było walczyć tylko <a href="https://crimethinc.com/2018/12/06/the-movement-as-battleground-fighting-for-the-soul-of-the-yellow-vest-movement">w ramach samego ruchu</a>. Ruch antyfaszystowski zrobił to fizycznie i skutecznie, a kilka grup żółtych kamizelek zrobiło to politycznie, artykułując i promując zasady egalitarne. <a href="#fnref:15" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:16" role="doc-endnote">
<p>Możemy też pomyśleć na przykład o celowym użyciu terminu “azadi” (wolność) w rewolucji syryjskiej jako apelu do społeczności kurdyjskich; w Iranie, użycie sloganu “Kurdystan, oczy i światło Iranu” używanego przez społeczności Turkmenów; oraz użycie flagi Mapuche w Chile i flagi Kabyle w Algierii podczas Hiraku. <a href="#fnref:16" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:17" role="doc-endnote">
<p>Myślimy na przykład o żółtych kamizelkach w Montreuil, Tuluzie i Commercy, które zamiast potępiać Marsyliankę lub trójkolorówkę [francuską flagę narodową], postanowiły urozmaicić odniesienia obecne w ruchu, organizując dyskusje na temat lekcji syryjskiej rewolucji, algierskiego <em>hiraku</em> i walki w Kurdystanie; mnożąc palestyńskie, czarne i tęczowe flagi na demonstracjach; oraz tworząc transparenty i tagi w języku arabskim i hiszpańskim (“Que se Vayan todos” lub “الشعب يريد إسقاط النظام”). Niestety gesty te pozostały odosobnione. <a href="#fnref:17" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
<li id="fn:18" role="doc-endnote">
<p>Większość francuskich przykładów pochodzi z przedmieść Paryża, gdzie autor mieszka od 30 lat. <a href="#fnref:18" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
</ol>
</div>
https://crimethinc.com/2023/07/02/sprawiedliwosc-dla-nahela-korzenie-powstania-we-francji2023-07-02T01:54:50Z2023-07-24T10:29:11ZSprawiedliwość dla Nahela : Korzenie powstania we FrancjiWe Francji trwa powstanie w odpowiedzi na zabójstwo Nahela Merzouka. Uczestniczące w nim osoby osadzają je w kontekście walk sięgających lat 70. ubiegłego wieku.
<figure><img class="u-photo" alt="" src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/header.jpg" /></figure>
<p>Poniższy tekst został nam nadesłany przez francuskich towarzyszy trzeciego dnia zamieszek po zabójstwie nastolatka Nahela Merzouka przez francuską policję w mieście Nanterre na przedmieściach Paryża.</p>
<p>Obecnie ruch ten stoi w obliczu intensywnych represji na ulicach, w mediach i sądach. Do tej pory oprócz Nahela zginęły co najmniej trzy osoby. Zamiast skupiać się na tym, że w całym kraju jest rozmieszczena wyspecjalizowana żandarmeria wojskowa, wolimy zacząć od wysiłków wszystkich tych młodych osób, które ryzykują swoim życiem, aby stanąć w obronie Nahela i samych siebie.</p>
<p>Wiele osób na ulicach mówi, że uczucia wściekłości i intensywność walki przypominają <a href="https://theanarchistlibrary.org/library/filippo-argenti-nights-of-rage">zamieszki z 2005 r.</a>. Tak jak tamte zamieszki miały miejsce po ruchu studenckim w 2005 r., tak to autentyczne powstanie nastąpiło po <a href="https://crimethinc.com/2023/03/22/france-the-movement-against-the-pension-reform-on-the-threshold-of-an-uprising">potężnym ruchu</a> przeciwko reformie emerytalnej narzuconej przez prezydenta Emmanuela Macrona, który wiosną spotkał się z <a href="https://crimethinc.com/2023/03/30/france-in-flames-macron-attempts-to-crush-the-movement-against-the-pension-reform-with-lethal-violence-1">bezprecedensowymi represjami</a>. Pomimo ogromnych środków i bezkarności prawnej, policja we Francji wydaje się tracić zarówno swoją postrzeganą legitymację, jak i zdolność do zastraszania dużych grup społecznych.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/2.jpg" />
</figure>
<hr />
<h1 id="sprawiedliwosc-dla-nahela">Sprawiedliwość dla Nahela</h1>
<p>27 czerwca 2023 r. siedemnastoletni Nahel Merzouk prowadził samochód w Nanterre, gdy policja motocyklowa zatrzymała go do kontroli drogowej, a następnie zamordowała z zimną krwią. Jak opisał jeden z jego pasażerów, funkcjonariusz zagroził Nahelowi: “Nie ruszaj się, bo wpakuję ci kulkę w łeb”, po czym razem z innym uderzył go przez otwarte okno samochodu. Oszołomiony ciosami Nahel przypadkowo zwolnił hamulec i nacisnął pedał gazu, po czym jeden z funkcjonariuszy go zastrzelił. Wiemy to wszystko, ponieważ prawie cała scena została sfilmowana.</p>
<p>Film z zabójstwa Nahela błyskawicznie obiegł media społecznościowe, co odegrało kluczową rolę w późniejszych zamieszkach. Ludzie szybko zareagowali na ulicach.</p>
<p>Począwszy od pierwszej nocy, 27 czerwca, gwałtowne starcia wybuchły w przeważająco imigranckich dzielnicach Nanterre i na innych przedmieściach Paryża (Mantes-la-Jolie, Boulogne-Billancourt, Clichy-sous-Bois, Colombes, Asnières, Montfermeil) oraz w całej Francji (Roubaix, Lille, Bordeaux…). 28 czerwca, mimo że politycy uznali to morderstwo za haniebne, a rząd i umiarkowane odłamy lewicy wezwały do pokoju, rewolta rozprzestrzeniła się na inne miasta (Neuilly sur Marne, Clamart, Wattrelos, Bagnolet, Montreuil, Saint Denis, Dammarie les Lys, Tuluza, Marsylia…).
W międzyczasie z pomocą Assy Traoré (której brat został brutalnie zabity przez policję w 2016 r.) i byłych bojowników “Mouvement de l’Immigration et des Banlieues” (MIB), rodzina Nahela utworzyła “Komitet Prawdy i Sprawiedliwości” (<em>“Comité Vérité et Justice”</em>). Matka Nahela, wzór godności i odwagi, wezwała do wielkiego <em>marche blanche</em> (“białego marszu”) w Nanterre, zaplanowanego na popołudnie 29 czerwca.</p>
<p>Rankiem 29 czerwca rząd ogłosił, że wszczyna dochodzenie w sprawie tego, czy policjant, który zamordował Nahela, dopuścił się umyślnego zabójstwa. Najwyraźniej jednak nie zniechęciło to ludzi do wzięcia udziału w marszu, bo przyciągnął on około 15 tys. osób. Przebyli oni ostatnią drogę Nahela, maszerując w rytmie haseł takich jak “Wszyscy nienawidzą policji”, “Gliniarz, gwałciciel, morderca” i “Sprawiedliwość dla Nahela”. Na jednym z transparentów można było przeczytać: “Ilu Naheli nie zostało sfilmowanych?”.</p>
<p>Od tego momentu było oczywiste, że śmierć Nahela była ogromnym szokiem i że wielu protestujących maszerowało w solidarności z rodziną ofiary. Ale żądania dotyczyły również czegoś znacznie szerszego: roli policji w naszym społeczeństwie. Psy, jakby były jej świadome, postanowiły zagazować ten pokojowy marsz, gdy dotarł on do <em>Préfecture</em> (regionalnego oddziału rządu centralnego) w Nanterre, wywołując nową falę starć, które rozprzestrzeniły się aż do eleganckiej dzielnicy biznesowej La Défense. “Jeśli nie pozwolą nam na marsz, wszystko rozpierdolimy” - można było usłyszeć w tłumie młodych zadymiarzy.
</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/7.jpg" /> <figcaption>
<p>Nanterre po <em>marche blanche</em>, 29 czerwca.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Nie sposób byłoby wymienić wszystkich dzielnic i miast, które przyłączyły się do ruchu wieczorem 29 czerwca. Trzecia noc zamieszek, nieosłabiona zapowiedzią śledztwa w sprawie zabójstwa, nadała ruchowi bezprecedensowy zakres. <em>Jeunes de quartiers</em> (“dzieciaki z blokowisk”, określenia tego często używają media i politycy) podpalały samochody, motocykle, skutery oraz budynki publiczne - w tym lokalne i krajowe posterunki policji, szkoły, biblioteki miejskie, prefektury i ratusze. Ludzie niszczyli meble uliczne, plądrowali supermarkety i podpalali place budowy, a także używali fajerwerków w starciach z policją. W ciągu ostatnich kilku lat stały się one preferowaną bronią samoobrony wśród młodych ludzi, którzy są codziennie nękani i poddawani arbitralnym operacjom policyjnym.</p>
<p>Ta ogólnokrajowa rebelia nie wzięła się znikąd. Jest spontaniczna w tym sensie, że jest w dużej mierze horyzontalna, nieprzewidywalna i nieustannie wymyśla nowe formy oporu zgodnie z aspiracjami, które ją napędzają. Ale jest również odpowiedzią na sposób, w jaki państwo zarządza postkolonialną imigracją.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/1.jpg" />
</figure>
<h1 id="tlo-powstania">Tło powstania</h1>
<p>Od lat sześćdziesiątych XX wieku państwo francuskie korzysta z siły roboczej “importowanej” z byłych kolonii w Afryce Północnej i Zachodniej. Początkowo nie planowano, by ci pracownicy układali sobie życie i osiedlali się we Francji. Byli oni trzymani w określonych obszarach: najpierw w slumsach, a następnie w Projektach - <em>“cités”</em> - na obrzeżach głównych ośrodków miejskich. Obszary te stały się znane jako <em>“banlieues”</em>.</p>
<p>W latach siedemdziesiątych, kiedy było już oczywiste, że czarni i arabscy robotnicy stanowią stałą część populacji Francji, stali się oni problemem politycznym. Partie, które przejmowały po sobie władzę, przyjęły politykę wykluczeń - celem było utrzymanie granic rasowych i kontrolowanie pewnej nowej kategorii ludzi, stale obserwowanych i opisywanych jako zagrożenie dla porządku społecznego. W rezultacie imigrackie blokowiska były zarządzane głównie przez policję. Policja (i prefektury, od których zależy lokalna policja) są prawie wyłącznie odpowiedzialne za zarządzanie i kontrolowanie codziennych działań w <em>“cités”</em>, które stały się miejscem eksperymentów dla francuskiej odmiany działań policyjnych.</p>
<p>Mieszkańcy tych dzielnic codziennie doświadczają upokorzeń, zastraszania i działań odwetowych ze strony policji. Oprócz bycia wykluczoną z życia politycznego kraju, młodzież ze środowisk imigranckich jest stale kontrolowana, obrażana i aresztowana. Podobnie ze wszelką działalnością zarobkową, od których zależy przetrwanie najsilniej sprekaryzowanych osób, która jest silnie skryminalizowana.</p>
<p>Zamieszki te należy również zrozumieć w kontekście długiej historii policyjnych zabójstw na tle rasowym we Francji. We Francji, podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, nieuzasadnione stosowanie przemocy wobec jednostek, które są w ten sposób wykluczone z dominującej koncepcji człowieczeństwa, jest jednym z mechanizmów, które wytwarzają i utrzymują kategorie rasowe. Od lat 70. policja zabiła setki czarnych i arabskich młodych mężczyzn. Po części jest to wynikiem intensywnej i ciągłej obecności policji w dzielnicach imigrantów; ogólniej rzecz biorąc, jest to materialna konsekwencja strukturalnego rasizmu, który definiuje relacje między państwem francuskim a młodymi ludźmi, których rodziny wyemigrowały do Francji po latach sześćdziesiątych XX wieku w obliczu stopniowego rozkładu francuskiego imperium kolonialnego.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/3.jpg" />
</figure>
<p>Przez dziesięciolecia mieszkańcy <em>quartiers</em> (dosłownie “dzielnic”<sup id="fnref:1" role="doc-noteref"><a href="#fn:1" class="footnote" rel="footnote">1</a></sup>) zajmowali wyraźne stanowiska polityczne przeciwko policyjnej przemocy. W 1983 roku ludzie zorganizowali <em>“Marche pour l’Egalité”</em> (Marsz na rzecz Równości) w odpowiedzi na serię morderstw popełnionych przez policję na przedmieściach Lyonu i Marsylii. To, że w mieście Vaulx-en-Velin co dziesięć lat od 1979 r. dochodzi do masowych zamieszek, jest symbolem policyjnej przemocy wobec nie-białej młodzieży. Utworzony w 1995 roku <em>“Mouvement Immigration Banlieue”</em> walczył o “prawdę i sprawiedliwość” (<em>vérité et justice</em>) dla rodzin ofiar “policyjnych pomyłek” (eufemizm, którego apologeci używają do opisania aktów skrajnej brutalności policji). Była to samoorganizująca się, autonomiczna organizacja, która odrzucała dyskurs mainstreamowych partii politycznych. W 2000 roku została eksmitowana ze swojej przestrzeni w Paryżu.</p>
<p>W 2005 r. wybuchło powstanie po tym, jak dwóch nastolatków, Zyed Benna i Bouna Traoré, zginęło po policyjnym pościgu i nękaniu w Clichy-sous-Bois, na północy Paryża. Wśród wielu innych, pamiętamy Lamine Dieng, który został zamordowany przez policję w 2005 roku; Adama Traoré, zamordowanego przez policję w 2016 roku; Théo Luhaka, zgwałconego przez policję w 2017 roku; Ibrahima Bah, zabitego przez policję w 2019 roku.</p>
<p>Za każdym razem powtarza się ten sam scenariusz: policja popełnia morderstwo, a następnie kłamie, by się chronić. Czasami jej narrację podważa nagranie wideo lub protest, dostarczające wystarczających dowodów, by zmusić władze do wszczęcia postępowania przeciwko mordercy. Ale procedury prawne przeciwko policjantom prawie nigdy nie kończą się skazaniem. We Francji prawo służy interesom państwa; w praktyce policja ma wolną rękę i immunitet prawny.</p>
<p>W ciągu ostatnich kilku dni po raz kolejny przekonaliśmy się, że państwo chroni tych, którzy go bronią. Kiedy ratownik medyczny, który leczył Nahela po tym, jak został postrzelony w klatkę piersiową, ujawnił mediom nazwisko funkcjonariusza, który go zamordował, został natychmiast skazany na 18 miesięcy więzienia.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/4.jpg" />
</figure>
<h1 id="w-kontekscie-nasilajacych-sie-konfliktow-spolecznych">W kontekście nasilających się konfliktów społecznych</h1>
<p>Aby zrozumieć te zamieszki, musimy również spojrzeć na nie w kontekście współczesnej walki klasowej we Francji. Francja doświadczała ogólnokrajowego ruchu społecznego lub fali zamieszek niemal każdego roku od <a href="https://crimethinc.com/2017/04/19/from-the-loi-travail-to-the-french-elections-a-retrospective-on-social-upheaval-in-france-2015-2017">2016</a>. Zamieszki stały się integralną częścią francuskiego języka politycznego, a to, co widzimy w 2023 r., może być jak dotąd najbardziej radykalnym tego wyrazem.</p>
<p>Innymi słowy - biorąc pod uwagę, jak niepopularna była neoliberalna polityka wdrażana siłą we Francji od 2016 r., rządy François Hollande’a i Emmanuela Macrona były w stanie utrzymać się przy władzy tylko dzięki przemocy policji. Ponieważ rozumieją strukturalne relacje władzy, które łączą państwo, rząd, policję i ludność, prawicowe i faszystowskie związki zawodowe policji metodycznie organizowały się, aby skoncentrować w swoich rękach coraz więcej świadczeń socjalnych, a także technologiczne i prawne środki do zadawania przemocy wszystkim innym.</p>
<p>Na przykład w 2017 r. prawo dało policji prawo (a tym samym zachętę) do użycia broni palnej, gdy dana osoba odmawia współpracy. Bezpośrednią konsekwencją tego prawa był dramatyczny wzrost rocznej liczby zabójstw dokonywanych przez policję. Przed 2017 r. policja (oficjalnie) zabijała od 15 do 20 młodych czarnych i arabskich mężczyzn rocznie; liczba ta wzrosła do 51 w 2021 r. i od tego czasu wynosi średnio 40.</p>
<p>Ogólnie rzecz biorąc, każdego roku zatrudnianych jest coraz więcej nowych funkcjonariuszy, którzy mają do dyspozycji coraz więcej sprzętu. Zmilitaryzowana policja stosuje systematyczne represje wobec ruchów społecznych; stale przyspieszająca militaryzacja policji jest jednym z czynników wyjaśniających poczucie bezsilności, które charakteryzuje niektórych lewicowców we Francji. Konkretnie, stwarza to napiętą i niepewną sytuację życiową dla wielu osób, zwłaszcza dla kobiet mieszkających w dzielnicach imigrantów - naszych matek.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/6.jpg" /> <figcaption>
<p>Następstwa <em>marche blanche</em> w Nanterre, 29 czerwca.</p>
</figcaption>
</figure>
<h1 id="rozruchy">Rozruchy</h1>
<p>Jeśli chodzi o obecną falę rozruchów, mogę mówić tylko z mojej perspektywy i opisać to, co widziałem w mieście, w którym mieszkam, na przedmieściach niedaleko Paryża.</p>
<p>Ruch zastosował trzy podstawowe taktyki, wszystkie bardzo skuteczne: ostre starcia z policją, niszczenie “symboli” Republiki i plądrowanie.</p>
<p>Starcia z policją miały miejsce głównie w obrębie projektów, <em>“dzielnic”</em>. Wszyscy widzieli te <a href="https://twitter.com/illwilleditions/status/1674028995749326849">zdjęcia</a>: policjanci są atakowani fajerwerkami, koktajlami Mołotowa, kamieniami i miejskimi meblami przez ubrane na czarno osoby, często bardzo młode. Niektóre z ofensywnych działań, które miały miejsce w nocy, mogą być mniej motywowane solidarnością z Nahelem w szczególności, niż bardziej ogólnym pragnieniem zemsty na tych, którzy codziennie kontrolują, upokarzają i biją ludzi. Wygląda to tak, jakby równowaga sił tymczasowo przechyliła się na drugą stronę.</p>
<p>W momencie konfrontacji nie ma sloganów, nie ma lewicowych przesłań - wyłącznie radykalna wola walki. Większość biorących w nim udział załóg składa się z młodych ludzi, głównie mężczyzn, którzy znają się od dawna. Ludzie angażujący się w te taktyki nie chcą mediacji.</p>
<figure class="video-container ">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841547915?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
<figcaption class="caption video-caption video-caption-vimeo">
<p>Starcia pod ratuszem w jednej z podparyskich dzielnic</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Młodzi uczestnicy, z których wielu to nastolatkowie, są metodyczni. Atakowali urzędy okręgowe, ratusze i miejsca władzy wykonawczej, wszystko z oczywistych powodów. Ale atakują także szkoły, które segregują, wykluczają i zmuszają ludzi do wejścia w system kapitalistyczny; posterunki policji, w których policjanci łapią ich przyjaciół i ich biją; kamery monitorujące ich ruchy; infrastrukturę transportu publicznego, która jest rzadkością w <em>“dzielnicach”</em> i często jest budowana od nowa, by dowozić gentryfikatorów do ich nowo wybudowanych domów na przedmieściach; oraz place budowy budujące nową i natychmiastowo przestarzałą infrastrukturę na Igrzyska Olimpijskie, które odgrywają znaczącą rolę w gentryfikacji przedmieść.</p>
<p>Wreszcie, ruch pokazał swoją kreatywną moc jeśli chodzi o plądrowanie, szczególnie przez to, jaką rolę odegrały samochody i skutery. Samochodami forsuje się drzwi i ogrodzenia, a potem używa skuterów do szybkiej ucieczki. Skutery odgrywają również kluczową rolę w starciach z policją. Nie wdając się w zbyt wiele szczegółów, mobilność jest kluczowa dla bitew, które mają miejsce w nocy.</p>
<p>Co jest plądrowane? Prawie wszystko, ale w przeciwieństwie do narracji korporacyjnych mediów, większość grabieży nie jest świąteczna ani zabawna: ogromna większość tego, co jest zabierane, to po prostu podstawowe towary i leki. Oznacza to, że ruch wywołany śmiercią Nahela wyraża również fundamentalnie antykapitalistyczne odrzucenie prekaryjności i wysokich kosztów życia.</p>
<p>O 4 nad ranem w jednym z pobliskich supermarketów zasłyszano na przykład: “Biorę to wszystko dla mojej mamy”.</p>
<figure class="portrait">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/8.jpg" /> <figcaption>
<p>Konsekwencje <em>marche blanche</em> w Nanterre, 29 czerwca.</p>
</figcaption>
</figure>
<p>Pomimo głęboko uniwersalnego charakteru uczuć politycznych leżących u podstaw zamieszek i centralnego miejsca walki z brutalnością policji w ruchach społecznych od (co najmniej) 2016 r., możliwość sojuszu między lewicą a młodymi uczestnikami zamieszek pozostaje niepewna. Lewicowi politycy w dużej mierze wzywają do pokoju i pojednania, wyobrażając sobie projekty “reformy policji republikańskiej”, które “wznowiłyby dialog między policją a ludnością” (<em>“refonder une police républicaine”</em> i <em>“rétablir le dialogue entre la police et sa population”</em>).</p>
<p>Rewolucyjna lewica (która we Francji jest głównie trockistowska) wspiera <em>“Comité Vérité et Justice pour Nahel”</em> utworzony przez członków rodziny i bliskich zwolenników, na wzór <em>“Comité Vérité et Justice pour Adama”</em> i rodziny Traoré, ale nie zajęła żadnego publicznego stanowiska w sprawie obecnego powstania. Jeśli chodzi o anarchistów i inne autonomiczne grupy, to wciąż próbują się w tym wszystkim odnaleźć, głównie trzymając się roli obserwatorów, wsparcia prawnego i logistycznego - nawet jeśli niektórzy z nas aktywnie uczestniczą w zamieszkach.</p>
<p>W końcu ruch trwa niezależnie od tego, a młodzież, która w nim uczestniczy, nie jest szczególnie zaniepokojona grupami, których nie czują się częścią.</p>
<figure class="">
<img src="https://cdn.crimethinc.com/assets/articles/2023/07/01/5.jpg" />
</figure>
<hr />
<h1 id="dalsza-lektura-i-filmy">Dalsza lektura i filmy</h1>
<ul>
<li>“<a href="https://nieczytelne.com/2023/07/02/kiedy-rodza-sie-insurekcje/">Kiedy rodzą się powstania</a>” - Początkowe przemyślenia na temat rewolty</li>
</ul>
<figure class="video-container portrait">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841546016?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
<figcaption class="caption video-caption video-caption-vimeo">
<p>Nanterre, <em>cité</em> Pablo Picasso.</p>
</figcaption>
</figure>
<figure class="video-container portrait">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841546176?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
</figure>
<figure class="video-container portrait">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841548196?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
</figure>
<figure class="video-container portrait">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841545902?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
</figure>
<figure class="video-container ">
<iframe src="https://player.vimeo.com/video/841546376?title=0&byline=0&portrait=0" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
</figure>
<div class="footnotes" role="doc-endnotes">
<ol>
<li id="fn:1" role="doc-endnote">
<p>Tutaj <em>quartiers</em> jest potocznym terminem, którym osoby mieszkające w podmiejskich imigranckich dzielnicach nazywają swoje społeczności. <a href="#fnref:1" class="reversefootnote" role="doc-backlink">↩</a></p>
</li>
</ol>
</div>